Na wstępie bardzo proszę o komentarze i lajki jeśli opowiadanie się Wam podoba. Być może odwdzięczę się na priv 🙂
- A własnie, kochanie, zapomniałem Ci powiedzieć, nasz kolega ze studenckich czasów, Karol, się żeni.
Zaprosił mnie na wieczór kawalerski. Oprócz kilku jego kolegów będzie też Rafał, Marek, Michał... Wiesz, ten ochroniarz, którego...poznałaś w klubie, pamiętasz? - Ni z tego ni z owego zagadnął mnie pewnego wieczoru mąż, kiedy leząc na kanapie oglądaliśmy jakiś durnowaty serial.
- Pamiętam.. - Uśmiechnęłam się do wspomnień - No to miłej zabawy.
- No właśnie... - Powiedział niepewnie mąż - Chłopaki chcieli, żebym Cię zapytał, czy też byś nie wpadła.
- Hmm, a w jakim charakterze? Myślałam, że to impreza tylko dla kolegów.
- Rafał już wszystko zaplanował od A do Z. Masz przebrać się za pannę młodą, i... Potańczyć trochę dla naszego gościa specjalnego.
- Potańczyć? To wszystko? Jak striptizerka? - Zapytałam zdziwiona, chociaż ta myśl nieco mnie podnieciła
- Tak, na spokojnie bez żadnych szaleństw. To jak?
- W sumie... Brzmi ciekawie, kiedy to planujecie?
- Za dwa tygodnie, w sobotę. Rafał w poniedziałek podrzuci mi strój, jakoś tak czuł, że się zgodzisz.
Oczywiście kompletnie nie wierzyłam w zapewnienia mojego męża o tym jak spokojna będzie to impreza i że mam tylko zatańczyć dla pana młodego. Przeczuwałam, że szykowało sie rżnięcie stulecia. Czy mi to przeszkadzało? Ani trochę.
Kiedy w poniedziałek wróciłam do domu z pracy nie zastałam w domu męża, jednak na łóżku leżał wspomniany przez niego strój panny młodej. Tak jak podejrzewałam był to chyba najbardziej wyuzdany zestaw jaki Rafał znalazł w internecie. Biały gorset, białe pończochy z podwiązkami, białe koronkowe majtki, szpilki i oczywiście welon. Postanowiłam go przymierzyć, wszystko leżało jak ulał. Efekt tak mi się spodobał, że fotkę wysłałam mężowi. Kilka minut później wysłał mi screenshot z chatu grupowego jaki prowadził z naszymi "bliskimi" znajomymi. Przedstawiał on wrzucone na chat moje zdjęcie i reakcje chłopaków. Rafał napisał "Wiedziałem, że będzie petarda, ale nie spodziewałem się, że aż tak".
Poniżej widniał komentarz Marka "Widzisz, a Ty chciałeś jakieś dziwki z internetu zamawiać na tę okazję, jak mamy swoją własną"
Ogólnie rzecz biorąc opinie były raczej pozytywne.
Dwa tygodnie minęły bardzo szybko i nim się obejrzałam siedziałam z mężem w taksówce do domu Karola na przedmieściach, gdzie miała odbyć się impreza.
- Denerwujesz się? - Spytał Paweł
- Troszkę. Ale to przecież nic wielkiego, tylko taniec, prawda?
- No jasne, nie ma się czym przejmować. Wprowadzę Cię tylnym wejściem, poczekasz sobie w pokoju gościnnym, co? Karol wie, że czeka tam na niego jakaś niespodzianka, więc ma absolutny zakaz zaglądania do pokoju, już my go przypilnujemy. Na spokojnie sie tam przebierzesz, przygotujesz i łykniesz coś dla kurażu.
Wszystko poszło zgodnie z planem. Rozpakowałam rzeczy i rzuciłam się na łóżko. Wejść do salonu gdzie odbywała się impreza miałam dopiero na wyraźny sygnał, kiedy goście i sam pan młody będą już w dobrych humorach, więc miałam jeszcze kilka godzin luzu. Kilka minut po tym jak mąż wyszedł z pokoju wszedł do niego świadek, Rafał.
- No jak, gwiazda, gotowa? - Usmiechnął się na mój widok.
- Urodziłam się gotowa - odrzekłam z uśmiechem.
- Tak myślałem. Słuchaj, myślę, że niespodziankę wprowadzimy około północy, bądź już przebrana do tego czasu, ok? Ja pierdolę, normalnie najchętniej to bym zamknął te drzwi i wyruchał cię już teraz...
- No to chodź... - Uśmiechnęłam się zalotnie i przeciągnęłam na łóżku jak kotka - Chociaż to ma być podobno tylko taniec...
- Jasne, tylko taniec - Odrzekł Rafał z przekonaniem kiwając głową. - A ja jakoś wytrzymam. Nie chcę, żeby wszyscy słyszeli jak jęczysz. No i masz być w jak najlepszej formie dla naszego VIPa. Dobra, wracam do chłopaków. Do potem. - Rzucił zamykając za sobą drzwi.
Kolejne kilka godzin upłynęło na leniwym przeglądaniu mediów społecznościowych, popijaniu winka i słuchaniu wrzawy i krzyków mężczyzn bawiących się za drzwiami. Sądząc po chałasie było ich conajmniej dziesięciu.
Dochodziła pierwsza w nocy, kiedy drzwi się otworzyły po raz kolejny.
- Dobra, kochanie, za 5 minut wychodzisz. Karol będzie siedział na środku pokoju z zawiązanymi oczami. Nie narób mi wstydu - Mąż puścil do mnie oko i wyszedł.
Nie pozostało mi nic innego jak przypiąć sobie welon i wyjść w końcu z pokoju. Wypity alkohol zrobił swoje, wszelki stres czy niepewność ustąpiły mojej wewnętrznej puszczalskiej szmacie.
Wokół krzesła na którym siedział Karol stało 10 mężczyzn, więc razem z nim było ich 11. jak drużyna piłkarska - pomyślałam.
Powolnym, zmysłowym krokiemi tak by jak najgłośniej tupać szpilkami skierowałam sie w stronę krzesła a na twarzach chłopaków widziałam mieszankę szoku, podniecenia i usmiechów.
- Ja pierdole, Ty, to nie jest żona Pawła? - Usłyszałam pomimo głośnej muzyki jak jeden z gości zaptał stojącego obok kolegę.
- Tak... - Odrzekł drugi z niedowierzaniem - Ale wygląda zajebiście..
Uśmiechnęłam się do nich i położyłam ręce na ramionach pana młodego. Złapałam go za rękę i przeciągnęłam po swoim ciele od szyi aż po tyłek. Wyraźnie mu się spodobało, wiięc odwróciłam się, wypięłam i pozwoliłam kilka razu klepnąć się w pośladek. Krawat na oczach wyraźnie mu nie przeszkadzał. Znów sie odwróciłam i okrakiem usiadłam na jego udzie, ocierając się o nie w rytm muzyki. Kątem oka zauważyłam jak dwóch panów poprawia w spodniach swoje interesy, które wyraźnie z jakiegoś powodu zaczęły im przeszkadzać.
Pochyliłam się nad Karolem i polizałam go po szyi. Aż zadygotał. Na chwilę zatrzymałam się na wysokości ucha i wyszeptałam:
- Dzisiaj to ja jestem twoją panną młodą... Możesz ze mną zrobić wszystko co tylko zechcesz - po czym zmysłowo ugryzłam go w ucho.
Widziałam jak stojący dookoła panowie rozmawiają i śmieją się. Nietety przez muzykę nie rozumiałam ani słowa. Jeden z nie znanych mi mężczyzn, nadal z wyrazem cięzkiego szoku na twarzy rozmawiał z moim męzem, który spokojnie coś mu tłumaczył.
Wyraźnie widziałam wybrzuszenia na spodniach dosłownie wszystkich zgromadzonych, w tym pana młodego. Nadal kręcąc tyłkiem zjechałam ręką na jego sprzęt i zaczęłam masować przez spodnie. Wyraźnie nie oponował, chyba rzeczywiście wziął sobie do serca fakt, ze to jego ostatnia noc "wolności".
- Wszystko? - Spytał po chwili
- Wszystko... na co masz ochotę - powiedziałam po czym przywarłam do jego ust i chwilę całowałam z namiętnością. Moje podniecenie też sięgało już zenitu. Widziałam wzrok Michała, Rafała i Marka i wiedziałam co się dzisiaj wydarzy.
- Chodź - złapałam go za rękę i zaczęłam prowadzić w kierunku gościnnego pokoju, w którym spędziłam kilka godzin.
- Panowie, proszę nie przeszkadzać... Przynajmniej przez jakiś czas. VIP jest dzisiaj tylko jeden. - Powiedziałam z uśmiechem zamykając za sobą drzwi, po czym pchnęłam Karola na łóżko. Wdrapałam się na nie i zaczęłam rozpinać mu spodnie. Okazało się, że kutas który wyskoczył spod bokserek nie był specjalnie okazały, nijak mu było porównywać się z takim Michałem czy Rafałem, ale kompletnie mi to nie przeszkadzało. Sekundę później znajdował się już w moich ustach. Mrucząc głośno jak to miałam w zwyczaju przy każdym pchnięciu robiłam mu laskę, jakiej sądząc po jego reakcji nie zrobił mu jeszcze nikt. Karol wił się po łóżku i cały dygotał.
- Oż kurwa mać! - Zerwał się nagle - Dominika?! Co ty...? Co...? Co do chuja, gdzie Paweł? - Karol zdjął opaskę.
- Cicho bądź, nie psuj atmosfery - odrzekłam po czym wystawiłam język i kilka razy uśmiechnięta klepnęłam w niego kutasem. Wciągnęłam gęstą nitkę mieszanki śliny i mleczka jaka połączyła mój język ze sprzętem Karola, po czym znowu zabrałam się do roboty.
- Chociaż z drugiej strony... Wiesz co... Ssij dalej. Skoro mówisz, że mogę zrobić z tobą wszystko...
- Mhmmm - odmruczałam nadal z kutasem w buzi.
Nagle mój policzek zapłonął bólem. Karol bez ceregieli strzelił mi "z liścia" w twarz, po czym zerwał się, złapał mnie za szyję i ściskając mocno rzucił plecami na łóżko. Za nim do końca zarejestrowałam co się dzieje jednym ruchem zerwał mi majtki, wszedł w moją mokrą cipkę jak w masło i zaczął posuwać cały czas mocno ściskając mnie za szyję. Nagle oderwał jedną rękę i kolejny raz uderzył mnie w twarz.
- I co suko, nadal myślisz, że mogę robić z Tobą co chcę?
- Tak... Dzisiaj jestem twoja - odpowiedziałam na tyle na ile pozwalało mi ściśnięte gardło.
Nie spodziewałam się tego, ale mieszanina rozkoszy i bólu nakręciła mnie jeszcze bardziej.
- Wiesz co? Chyba zerżnę cię w dupę - powiedział Karol, po czym obrocił mnie na brzuch, a na szyję zarzucił mi swój zdjęty z oczu krawat. Zdecydowanie braki w rozmiarze nadrabiał zapałem i namiętnością. Widać było, że seksualnie eksplodował i jego narzeczona na pewno nie pozwalała mu na takie zabawy.
Karol splunął w mój otworek, zacisnął krawat na szyi i zaczął mnie rżnąć z takim zapałem jak chyba jeszcze nikt nigdy wcześniej. Kompletnie nie myślałam o bólu, to był odlot. Wisienką na torcie był fakt, że dosłownie za drzwiami siedział mój mąż i jak gdyby nigdy nic rozmawiał z kolegami. Twało to jeszcze chwilę po czym równie nagle Karol popuścił krawat i mocno pociągnął mnie za włosy tak bym się odwróciła i usiadła i zaczął dosłownie ruchać mnie w usta nadal mocno trzymając moje włosy.
- Zaraz skończę. Łykaj spermę, dziwko, o taaaaaak - krzyknął po czym poczułam jak moje usta zalewa fala ciepłego nasienia. Starałam się połykać je na bierząco, ale wciąż ruszający sie w moich ustach kutas zdecydowanie to utrudniał. Karol puścił mnie i zszedł z łóżka. Opadłam bez sił na poduszkę próbując ogarnąć co się przed chwilą stało. Tego się kompletnie nie spodziewałam. Zdecydowanie potrzebowałam chwili, żeby dojść do siebie...
- No proszę, że też Paweł tyle czasu miał pod dachem taki skarb... Będę musiał mu podziękować za ten prezent.
- No ja myślę. Starałam się... Jak mówiłam - możesz wszystko - odrzekłam dysząc ciężko.
Karol nie odpowiedział, Uśmiechął się tylko zakładając spodnie i wyszedł z pokoju.
- To kto następny? - Usłyszałam kiedy wychodził
Kilka minut później rozległo się pukanie...
CDN?
23 komentarze
trantoloedit
Rozkręcasz się. Kolejna super cześć, ekstra się czyta a zdjęcia sztos. Jedyny problem to czekanie na kolejne części. Nie zastanawiaj się pis,koniecznie dalej.
Pingwin69
Kiedy kolejne cześci ?
Kraken
Uwielbiam takie dziwki
karolek91xd
Mega opowiadania z niecierpliwością czekam na kontynuację
Drwal
Kiedy możemy spodziewać się kolejnej części 😁
PasjonatOczu
Świetna seria. Z niecierpliwością czekam na ciąg dalszy.
ark69
Będzie ciąg dalszy?
Kochas22
Czekamy na dalszą część suczko 😈😈😈
Samuel
Tez bym chcial taka zone
trantolo
Super czekam na następną część
ciekawskiii
Super fajnie się czyta i podkręca wyobraźnie
ToJa
Świetne opowiadania!
On...mily
Jesteś zajebista
Super się czyta
Paullong
Świetne bardzo obrazowe opowiadanie, pobudzające wyobraźnię i nie tylko. Pisz dalej bo świetnie Ci to wychodzi. Każdy byłby dozgonnie wdzięczny za takie prezenty 😍
JorgDeJoong
Super.fajnie lekko i z napięciem.Bardzo wciągające ....proszę o jeszcze i jeszcze 😉🙂🙃
Pawlo20
W kolejnej części dodał bym jeszcze wątku BDSM
facecik
pięknie napisane, trzyma cały czas w napięciu i podnieceniu, ładnie piszesz, pisz tak dalej, bardzo fajni koledzy, masz tak delikatne ciało, pieknie tańczysz, a do tego jeszcze prowokujesz, Mmmmmm, slicznie, cudownie...
Twojkochanek
Czekam aż cała 11 weźmie Cię jeden po drugim.
ark69
Czekamy na ciąg dalszy…
Goscd
Jest naprawdę ekstra czekam co będzie dalej
kolekcjoner09
Oj, Autorko, umiesz dawkować napięcie
Cichy20
Pan młody był napewno zadowolony.
Już czekam na kolejną część....proszę jak najszybciej 😁😁
Felek
Cdn jak najbardziej!