Jest-Takie-Miejsce 117
Kontener i stos rozsypanych śmieci na ziemi nie są zbyt romantycznym miejscem, a mimo to atmosfera jest niesamowita. Miejsca nie mają znaczenia. To ludzie czynią je ...
Kontener i stos rozsypanych śmieci na ziemi nie są zbyt romantycznym miejscem, a mimo to atmosfera jest niesamowita. Miejsca nie mają znaczenia. To ludzie czynią je ...
Odwróciłam się w stronę dochodzącego głosu - Impreza dopiero się rozkręca - powiedział Spojrzałam na mężczyznę do którego należał ten głos. Wysoki brunet o ...
Niczym syn marnotrawny powróciłam ze skruchą. Przepraszam, za tak długą przerwę. Nie mam nawet żadnych wymówek. Brak czasu, brak weny… można by zgonić chociażby na te ...
Już na pierwszym stopniu porozkładane były czerwone róże. Nikola stawiała kroki powoli, tak jakby obawiała się, że za chwilę coś może na nią spaść. Szła wytyczoną ...
- Nie wiadomo, czy przeszczep się przyjmie. - szepnęła matka. Wyglądała jeszcze gorzej niż kiedy snuła się po korytarzu. Ofiarowana nadzieja, która zrodziła się w niej ...
CZY JESTEM ZAKOCHANA W KUBIE? TAK. Tak. Tak. Tak. Tak. Tak. Tak. Tak. Tak. Tak. Tak. Tak. Tak…Tak. Dopiero teraz jestem w stanie się do tego przyznać. Nie ma sensu ciągłe ...
- Dobry jest w łóżku? - zaśmiała się Magda, gdy razem z Anią siedziały, jedząc kanapki. Była środa, a przed sobą miały jeszcze 3 godziny lekcji. Za chwile miała być ...
Tak cholernie się bałam stracić Sebastiana, więc zatrzymałam to dla siebie. Nic jemu nie mówiłam. Przez tydzień się nie widywaliśmy, nie że rozeszliśmy się czy coś ...
Marszczę zdezorientowana brwi słowami Harry'ego stojącego naprzeciwko mnie. Nie rozumiem ich w ogóle. Zaplatam dłonie na piersi i wpatruję się w niego pytającym ...
Obudziłam się kiedy dojechaliśmy na miejsce. Wysiadłam z radiowozu, a przed moimi oczami ukazał się największy apartament jaki kiedykolwiek widziałam. Był cały ze ...
Miłego czytania kochani:)! NIEPEWNOŚĆ: Dzwonek zdał się otrzeźwić mojego męża. Stanął tuż przede mną i wbił wzrok w ziemię. W domu zapadła cisza, którą ...
Damian o nic nie pyta. Od razu się podnosi, przeprasza Jolkę i razem ze mną wychodzi z sali. Wiedziałam, że mogę na niego liczyć. Nie pomyliłam się. - Ale mnie ...
- O co chodzi? – dopytuje Anka. – Zuza, gdzie my idziemy? - Już mówiłam. Idziemy coś zjeść – śmieję się. – Do Rafała, a właściwie to do Supermana. - Znaczy do ...
Dzisiejszy dzień mojej pracy dobiegł końca. Podeszłam do recepcji i czekałam na Elizkę. Nagle naszym oczom ukazał się wysoki, przystojny mężczyzna, wchodzący do ...
W obliczu czasu, człowiek jest bezsilny. To jedna z tych rzeczy, z którą jeszcze nikt nie wygrał. Grzegorz niemal czuł jego oddech na karku, wiedział że sekundy upływają ...