Uwikłany w romans cz. 7

- Dobry jest w łóżku? - zaśmiała się Magda, gdy razem z Anią siedziały, jedząc kanapki. Była środa, a przed sobą miały jeszcze 3 godziny lekcji. Za chwile miała być historia. Dziewczyna uśmiechnęła się.
- Nie ma takich słów by opisać to co w nim wyprawia. - szepnęła.
- Dobrze jest zbudowany?
- Dziewczyno. Ja nadal nie wierzę w to co się wydarzyło! Takie ciacho i ja. - ekscytowała się Anna.
- Pytałam czy jest dobrze zbudowany. - przewróciła oczami i zaśmiała się. Dopisywały im wyśmienite humory.
- Ma kaloryfer jeśli o to pytasz. - cały czas się śmiały. - Do tego takie silne ramiona, wiesz takie idealne. Jego mięśnie na piersiach są tak cudowne wyrzeźbione. - rozmarzyła sie Anna. - Ideał.
- Skoro taki z niego ideał to czemu nie odzywasz się już do niego drugi dzień? - zajadała się kanapka Magda.
- Chce dać mu trochę czasu. Może za mną zatęskni? - uśmiechnęła się z nadzieją.
- Byłby idiotą jeśli by o Tobie zapomniał. - pocieszyła ją przyjaciółka.
- A powiedz jak tam Twoje podboje miłosne? Marcin się odzywał?
- Daj spokój. To jeszcze dziecko. - przewróciła oczami i pokręciła głową.  
- Fakt. Nasi rówieśnicy to jeszcze dzieci. - przytaknęła Ania. - Ale wiesz co, Piotr ma takiego przystojnego kolegę. - uśmiechnęła się do niej.
- Nie wkręcisz mnie w romanse z trzydziestolatkami. - zaśmiały się.
- Wypraszam sobie. Ma dopiero dwadzieścia siedem.
- Tak czy siak jest starszy o dekadę.
- Grzegorz jest prawie tak przystojny jak Piotr. - wystawiła jej języka. - I założę się, że pod swoją koszulka skrywa podobne ciało.
- Może to bliźniacy? - zażartowała Magda.
- Nie wiesz co tracisz. - wzruszyła ramionami.
- Paweł pytał się o Ciebie.
- Czego chciał? - jej humor uległ nagle przemianie.
- Nic. Po prostu się pytał. - powiedziała i słysząc dzwonek wstała i założyła torbę na ramię.

- Lecę do domu a potem do Piotrka.
- Tylko się zabezpieczajcie. - powiedziała Magda a później  wystawiła jej język.
- Czeka mnie dobry seks a Ciebie wieczór nad książkami. Zazdrościsz.  
Magda mimo tego, że była od Anny o wiele cichsza to jako pierwsza straciła dziewictwo. Była ponad dwa lata z chłopakiem i postanowili to zrobić około dwa miesiące temu. Potem okazało się, że był to jej największy błąd.
- I też mam kłamać, że mam dwadzieścia trzy lata?
Anna przypomniała sobie, że ta wiadomość może być rujnującą dla jej znajomości z Piotrem ale postanowiła odepchnąć od siebie te myśli.
- Lecę. Pa. - pocałowała ja w policzek i poszła na przystanek autobusowy. Magda miała jeszcze załatwić kilka spraw na mieście.
Po dwóch godzinach Anna jechała w stronę firmy Lewińskiego. Po kilku chwilach była w budynku. Weszła do windy wciskając największy numerek na panelu. Piętro numer 33.
- Dzień dobry. Ja do Pana Lewińskiego. - podeszła do recepcji. Dziś nie było przemiłej Pani Eli. Była za to drobna blondynka a Anna poczuła się zazdrosna.
- Czy była Pani umówiona?
- Nie. - odpowiedziała szybko.
- Więc nie mogę Pani wpuścić.  
- Jak to?  
- Prezes nic nie mówił o żadnym niespodziewanym gościu.
Anna odeszła od recepcji i wyjęła telefon. Wybrała numer Piotra lecz ten nie odbierał.
- Nie może Pani zadzwonić? - zapytała ostatni raz.  
- Niestety. Poza tym Pan Prezes ma spotkanie.  
Anna pożegnała sie i skierowała się w stronę windy. Zjechała na dół i wyszła. Słońce świeciło mocno ale było zimno. Odeszła kilka kroków od firmy.
- Ania. Poczekaj. - usłyszała za sobą głos. Wiedziała, że to Paweł.
- Dlaczego ode mnie uciekasz?
- O co Ci chodzi? Nie robiłam Ci żadnych nadzieji. - powiedziała i zerknęła na telefon, który trzymała w ręku. Dzwonił Piotr.
- Pogadajmy tak jak kiedyś.
- O czym?
- O nas.
- O nas? - zaśmiała się. - Nas nigdy nie było.
- Nie poznaje Cie. - pokręcił głową.
- Paweł. Miedzy nami nigdy nic nie było i nigdy nic nie będzie. Wbij to sobie w końcu do głowy.
- Jakiś problem? - usłyszała za sobą ten niski głos, pomimo tego, że obok jeździły pojazdy. Obróciła się i zobaczyła go. Był w niebieskim garniturze, wyglądał obłędnie.  
- Piotr. - uśmiechnęła się, zapominając, że przed chwilą wymieniała ostre słowa z Pawłem.
- Jasne. - powiedział Paweł, widząc jak Anna reaguje na faceta, który właśnie do nich podszedł. Spojrzał mu w oczy. Patrzyli sobie w nie przez dłuższą chwilę. Z boku wyglądało to jak walka o to kto jest silniejszy. Wygrał ją Piotr, Paweł odszedł. Jednak ten pierwszy wiedział, że przeciwnik nie odpuści.
- Dlaczego nie zaczekałaś albo po prostu nie weszłaś do mojego gabinetu? - zapytał Piotr, gdy jechali windą na górę.
- Twoja recepcjonistka powiedziała, że mnie nie wpuści. Nie odbierałeś telefonu. Myślałam, że jesteś zajęty.
- Dla Ciebie zawsze znajdę czas. - dotknął jej pleców i uśmiechnął się. Byli blisko siebie, gdy nagle winda zatrzymała się i otworzyła.  
Recepcjonistka, która nie chciała wpuścić Ani, teraz domyślała się jakie relacje łączą ją z jej szefem.
- Pani Malwino, proszę zapamiętać tą dziewczynę i wpuszczać ją zawsze. To chyba nie jest trudne do zapamiętania?  
- Nie, Panie Prezesie. Bardzo Panią przepraszam. - dziewczyna naprawdę nie chciała podpaść i stracić tej pracy.  
- Nic się stało. - uśmiechnęła się Anna.  
- Proszę nikogo nie wpuszczać. - Piotr złapał ją za rękę i po chwili byli sami w jego gabinecie.  - Przepraszam. To nowa stażystka. Pani Ela wpuściła by Cie odrazu.
- Przecież nic się nie stało.  
- Stało. Musiałem czekać jakieś dziesięć minut dłużej by zostać z Tobą na osobności. - podszedł do niej i założył jej kosmyk włosów za ucho a drugą rękę rozpiął jej kurtkę.   Pomógł jej ją zdjąć i spytał czego chce się napić.
- Masz może sok pomarańczowy?
- Nie ale za chwile będę miał. - powiedział i rozkazał Pani Malwinie by za 5 minut najlepszy sok pomarańczowy jaki może być znalazł sie u niego w gabinecie.
- Piotr. - Anna powiedziała ostrzegawczo.
- Anno. - powiedział równie ostro. - Sok pomarańczowy to nic w porównaniu z tym co zrobiłaś.  
Zaczęły pocić jej sie ręce. Czy chodzi o jej kłamstwo? To nie może być prawd...
- Nie dawałaś znaku życia przez dwa dni. Co mam z Tobą zrobić?
Kamień spadł jej z serca. Bała się, że wszystko się wydało.  
- Tęskniłam za tym. - uśmiechnęła się i usiadła wygodnie na skórzanej  kanapie, która stała pod ścianą.
- Muszę jeszcze coś napisać. Zajmie mi to chwile. A później zajmę się tylko Tobą, okej?  
- Nie mogę się doczekać. - uśmiechnęła się.  
- Mam na jutro do pracy. Nie mogę być u Ciebie długo. - powiedziała Anna, pomiędzy pocałunkami. Całowali się i powoli rozbierali pod drzwiami Piotra. Przy okazji szukał on klucza do swojego domu.
- To będzie szybki numerek. - otworzył drzwi i weszli do domu. - Kazałaś mi czekać na siebie aż dwa dni.

- Kim był ten facet? - spytał Piotr, bawiąc się ręką Anny, którą splótł ze swoją. Leżeli nadzy, przykryci śnieżnobiałą kołdrą.
- To Paweł. Kolega jeszcze ze szkoły. Ubzdurał sobie, że coś między nami może być.  
- A może?
- Nie. Nie może. - uśmiechnęła się więc Piotr także. - Muszę się zbierać.
- Odwiozę Cię. - Piotr wstał, widząc, że Anna zaczyna się ubierać. Nie protestowała bo wiedziała, że i tak dopnie swego.
Po kilku chwilach jechali mało zatłoczonymi drogami.
- O czym teraz piszesz? - spytał Piotr. Anna nie spodziewała się tego     pytania, więc nie miała na nie żadnej odpowiedzi. Musiała zatem improwizować.
- O bezrobociu. - odparła.
- I co ciekawego będę mógł się dowiedzieć z następnej gazety? - uśmiechnął się.
- Wiesz co, nawet sama nie wiem. Dopiero zbieram materiały.  
- Rozumiem. - uśmiechnął się.
- Powiedz mi coś o sobie. - zmieniła szybko temat.
- O sobie? Co byś chciała wiedzieć?
- Co lubisz a czego nie?
- Co lubię? - patrzył na jezdnie. - Lubię spać, a jednocześnie lubię swoją pracę. Lubię jeździć samochodem. Lubię zarządzać ludźmi. - uśmiechnął się. - I lubię spędzać z Tobą czas.  
Ania poczuła, że się czerwieni. Na szczęście nie było tego widać.
- A czego nie lubisz?  
- Szpinaku! - zaśmiali się razem. - Nie lubię spóźnialskich. Jestem na nich wyczulony. Nie lubię kłamców. O tak, nienawidzę kłamstwa. To chyba najgorsza rzecz.
Odpowiedział a Anna poczuła, że robi jej się gorąco.
- Nie wybaczyłbyś kłamstwa? - zaryzykowała tym pytaniem.
- Zależy komu. W każdym razie byłoby mi bardzo ciężko.
- A jeżeli dana osoba skłamie w dobrej wierze?
- Nie potrafię na to pytanie odpowiedzieć. I wolałbym żebym nie musiał tego przerabiać. - uśmiechnął się.
Teraz, wiedząc, że Piotr nienawidzi tego co robi była pewna, że będzie wściekły, gdy się dowie. Miała tylko nadzieję, że jej wybaczy. Po kilku minutach byli pod "domem" Anny.  
- Nie dostanę buziaka? - zapytał, odpinając pasy.
- Czy aby nie wymagasz zbyt wiele?
- Przestań. To tylko niewinny całus. - uśmiechnął sie Piotr. Był to ten z uśmiechów przez które dziewczynom miękły kolana. Przełknęła ślinę i tylko przybliżyła się do mężczyzny, łapiąc go za rękę.
- Napisz jak bezpiecznie dojedziesz do domu. - wyszeptała i pocałowała go bardzo delikatnie w policzek. Piotr uśmiechnął się delikatnie. Tak jakby domyślał się, że nie dostanie tego co chce. Była blisko a za chwilę sie cofała. Dawała mu wszystko by potem wszystko mu zabrać. Czasami miał wrażenie, że zwariuje ale właśnie dlatego tak bardzo kręciła go ta dziewczyna ponieważ z nią niczego nie można było się spodziewać. Była inna niż wszystkie. A teraz patrzył jak idzie w stronę swojego domu. Był zmęczony po ciężkim dniu w pracy więc postanowił jak najszybciej znaleźć się w domu. Tak też było po niecałym kwadransie wysiadał z samochodu i kierował się w stronę domu a konkretniej łóżka, które było dla niego marzeniem. Po drodze wyjął telefon i wybrał numer Anny a potem się rozłączył. Myślał, że może będzie się narzucał. Różne myśli chodziły mu po głowie i postanowił, ze odezwie się jutro. Coraz częściej i intensywniej myślał o tej dziewczynie. Zaczynało go to powoli przerażać w jaki szybki sposób uzależniał sie od niej, niczym od narkotyku. Postanowił wziac jeszcze zimny prysznic i położyć się spać.

dilerrka

opublikowała opowiadanie w kategorii miłość, użyła 2054 słów i 10554 znaków.

17 komentarzy

 
  • Użytkownik dilerrka

    Moi drodzy,  
    Mam nadzieję, że w najbliższych dniach uda mi sie dodać kolejną część. Pozdrawiam :)

    22 cze 2016

  • Użytkownik Monika

    Kiedy następny rozdział:)?

    20 cze 2016

  • Użytkownik dilerrka

    drobne pytanie:
    Od następnego opowiadania mam zamiar założyć bloga na którym moje opowiadania będą dodawane regularnie. Czy ktoś z was by tam zaglądał? Po dłuższych przemyśleniach prawdopodobnie ucieknę z LOLa, by stworzyć coś swojego:) Proszę o KOMENTARZE :)

    15 cze 2016

  • Użytkownik Annn

    Ja na pewno będę stałą czytelniczką????

    15 cze 2016

  • Użytkownik kielek

    @dilerrka regularnie, super! będę zaglądać :)

    15 cze 2016

  • Użytkownik adzia

    @dilerrka też jestem za ;-) dobry pomysł

    17 cze 2016

  • Użytkownik wiktoriaosem

    @dilerrka tylko podaj adres ;)

    17 cze 2016

  • Użytkownik aaaas

    @dilerrka ja kocham twoje opowiadania i codziennie zagladam, nawet po kilka razy,  czy nie dodalas juz kolejnej czesci. jesli chcesz zalozyc bloga to smialo, bedzie to miejsce, gdzie nie bedzie niczyich opowiadanian, taki twoj "kat" :)

    17 cze 2016

  • Użytkownik hahaha

    @dilerrka jaaaa tylko proszę linka

    17 cze 2016

  • Użytkownik :)

    @dilerrka tak,tak,tak.będe zaglądać :D

    21 cze 2016

  • Użytkownik dilerrka

    Obiecuję, że postaram sie jak najszybciej wrzucić :)

    14 cze 2016

  • Użytkownik adzia

    Świetne to jest! ;-)

    13 cze 2016

  • Użytkownik kikiss

    super!! kiedy kolejna? :)

    12 cze 2016

  • Użytkownik Monika

    Zlituj się kobiet nad biednymi czytelniczkami  ;P

    10 cze 2016

  • Użytkownik lolis

    przecudowne!! mam nadzieje, ze kolejne czesci szybciutko sie pojawia ;)

    10 cze 2016

  • Użytkownik ~Davina

    Kiedy kolejna część??? Niemogę się doczekać!  :sad2:

    9 cze 2016

  • Użytkownik wiktoriaosem

    To jest zajebiste! Czytalam w samolocie i pochlonelam wszystkie czesci za jednym zamachem :D

    7 cze 2016

  • Użytkownik dilerrka

    @wiktoriaosem  
    Miło mi :)

    7 cze 2016

  • Użytkownik Julka666

    kiedy kolejna cześć?
    Czekam z niecierpliwością:)  
    Cudowne !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! :kiss:  :jupi:  :)  ;)

    6 cze 2016

  • Użytkownik ~Davina

    Przepiękne.... Kocham <3  <3  ;)

    3 cze 2016

  • Użytkownik Monika

    Świetnie piszesz ;) super opowiadanie zresztą podobnie jak pozostałe ;) Czekam na dalszy ciąg :)

    3 cze 2016

  • Użytkownik cukiereczek1

    Rewelacja ciekawa jestem kiedy on się dowie prawdy :)

    3 cze 2016

  • Użytkownik Misiaa14

    Cudowne *-*

    2 cze 2016

  • Użytkownik szalona123

    Fantastyczne! Zawsze czekam z niecierpliwością na to opowiadani e! Piszesz coraz lepsze opowiadania! <3

    2 cze 2016