Uwikłany w romans cz. 13

- Cześć skarbie. - mówi Piotr, całując nagie ciało Anny, gdy jeszcze śpi. Piotr "jeździ" po ciele dziewczyny, całując ją w wybranych miejscach. Dotyka ją opuszkami palców, sprawiając, że na jej skórze pojawia się gęsia skórka mimo tego, że dziewczyna dopiero zaczyna się budzić. Po jej reakcji można stwierdzić, że jej się podoba.
- Hej. - uśmiecha się. Wygląda obłędnie z tymi potarganymi włosami i zaspanymi oczami.  
- Na co masz dziś ochotę? - pyta dziewczynę i uśmiecha się tym jednym ze swoich uśmiechów.
- Myślę, że dobrze wiesz.  
- Chyba się domyślam. - mówi i wraca do swoich poprzednich czynności. Tym bardziej robi to bardziej zachłannie i namiętnie.

- Cudownie mi z Tobą. - mówi Ania, nie kryjąc swoich uczuć. Uśmiecha się sama do siebie. Najprawdopodobniej Piotr nie widzi jej twarzy, ponieważ leży mu na klatce piersiowej. Są nadzy i są razem. Czy może być coś piękniejszego?
- Piotr... - podnosi się i siada, odwracając się twarzą do mężczyzny. - Czy... gniewasz się na mnie jeszcze?
Lewiński podnosi się do pozycji siedzącej i wpatruje się w dziewczynę. Chwyta za jej kosmyk włosów i delikatnie zakłada za ucho.  
- Nie potrafię się na Ciebie gniewać. Jednak nie chciałbym, żeby to się powtórzyło. - patrzy wyczekująco na Annę, tak jakby chciał otrzymać potwierdzającą odpowiedź.
- Oczywiście. - spuszcza głowę i patrzy na splecione dłonie.  
- No już. Zapomnijmy o tym. Ubierz się. Czekam w kuchni.
Piotr wychodzi i Anna zostaje sama. Uśmiecha się. Jest szczęśliwa. Wygląda na to, że wszystko będzie dobrze. Wchodzi do oddzielnego pomieszczenia, które jest garderobą. Ściąga z wieszaka jasno-niebieską koszulę i nakłada na siebie.  
- Chyba jesteś już kobietą. - szepcze do samej siebie, przeglądając się w lustrze. Tak, znajomość z Piotrem wyzwoliła w niej prawdziwą kobietę. Przed poznaniem Go była zwykłą dziewczyną, która lubiła zakręcać facetów wokół palca. Teraz jest inaczej. Chce tylko jednego.  
- Robisz mi śniadanie? - uśmiecha się, stając po drugiej stronie wyspy kuchennej, przygryzając do tego wargę.
- Nałożyłaś moją koszulę? - odpowiada pytaniem na pytanie. Uśmiecha się a ona odpowiada tym samym. Szczerym, niewymuszonym uśmiechem. Oboje czują, że ta krótka rozłąka zrobiła im lepiej niż mogłoby się wydawać. Anna obchodzi dookoła wyspy i staje obok Piotra a ten uśmiecha sie tajemniczo. Chwyta ją za tyłek i sadza na blacie, rozpinając pośpiesznie koszulę. Lipińska śmieje się wniebogłosy.  
- Co? - Piotr nie zaprzestaje całowania, śmiejąc się przy tym cicho.
- Naleśnik. - pokazuje na patelnie a Piotr odwraca się i klnie pod nosem.  
- Nie czułeś? - pyta Ania, unosząc brew.
Piotr wrzuca spalony naleśnik do kosza i odstawia patelnie na gaz. Podchodzi do dziewczyny, nadal siedzącej na wyspie i mówi:
- Jedyne co czuje to zapach Twego ciała.  
Kobieta rumieni się. Lewiński widząc to ma ochotę na małą gierkę więc rozpina pozostałe guziki w koszuli i delikatnie ją odrzuca na boki. Jego oczom ukazują się piękne, jędrne piersi i płaski brzuch.
- Wiesz, wymyśliłem Ci karę za to, że mnie okłamałaś. - rzuca.
Anna prostuje się na wspomnienie jaką okropną rzecz zrobiła temu przystojnemu mężczyźnie.  
- Zjesz tak ze mną śniadanie. - zaczyna a Anna wypuszcza cicho powietrze. - I będziesz tak chodzić cały dzień. Nie włożysz nic innego i się nie zapniesz. - dodaje, szeptem.  
- Co? - robi wielkie oczy. - A jak ktoś przyjdzie?
- To Twoja kara. - dotyka kciukiem jej ust i odwraca się. Wyjmuje z szafki dwa talerze. Tyłem też wygląda niesamowicie. Te wyrzeźbione ramiona... - I nie możesz dotknąć mnie przez cały dzień.
- A Ty mnie?
- A to ja mam karę czy Ty? - pyta i unosi brew z rozbawieniem. Opiera się rękami po jej obu stronach. - Zeskakuj. Śniadanie czeka. - mówi i siada przy wyspie przy wysokim stołku.
Mimo wszystkich chwil spędzonych razem, mimo wszystkich uniesień - Anna czuje skrępowanie tym, że musi tak siedzieć przed mężczyzna. Jest przez niego cały czas obserwowana. Piotr z rozbawieniem spogląda na nią i po ruchu jej ciała stwierdza, że mimo porannego seksu nadal ma na niego ochotę. Widzi to po nabrzmiałych, sterczących sutkach, gęsiej skórze i tym jak na niego patrzy, oblewając się przy tym rumieńcem.  
- Smacznego. - mówi, nakładając Ani na naleśnik, czekoladowy krem i polewając go jakąś czerwoną polewą.  
- Dziękuję. - szepcze dziewczyna, zwijając naleśnik w rulon. Bierze go w obie dłonie i wkłada powoli do ust tak by zobaczył to Lewiński. Oblizuje wargi z czerwonej polewy.
- Pyszne. - mówi, uśmiechając się i w tym samym czasie niby przypadkiem zsuwa jej się koszula i odkrywa jeszcze więcej nagiego ciała. No skoro ma spędzić tak cały dzień to może warto zaryzykować. - Ups. - mówi, unosząc ramiona. - Ale o zdejmowaniu nic nie mówiłeś?
Piotr przygląda się Annie, jedząc naleśnika.  
- Lubię jak jesteś taka niegrzeczna. Mam nadzieje, że tylko dla mnie? - unosi brew. Czy on nawiązuje do... Nie, przecież nie myśli, że Anna flirtuje z Pawłem.
Dziewczyna kończy śniadanie i wpatruje się w niego.
- Tylko dla Ciebie. - mówi, oblizując dolną wargę. Cały czas ma świadomość, że siedzi przed nim w jego koszuli, z lekko okrytymi piersiami i w czarnych, koronkowych stringach. Sięga po pomarańczowy napój i wkłada do ust seksownie słomkę, po czym upija mały łyk. Droczy się z nim.
- Piotr. Mogę mieć pytanie? - zakłada kosmyk włosów za ucho i niepewnie zerka w jego stronę, ma chwilę zupełnie zapominając, że przed chwilą była seksowna i tak bardzo chętna na kolejną chwile zapomnienia.
- Oczywiście. - wyciera ręce i upija łyk kawy, wpatrując się w dziewczynę z uśmiechem.
- Skąd dowiedziałeś się o moim wieku?
Piotr spogląda na chwile na bok, po czym wraca wzrokiem na delikatną twarz Anny.  
- To nie jest ważne. - odpowiada wymijająco.
- Wybacz ale dla mnie jest. Jak się dowiedziałeś? - pyta szeptem, starając sie być spokojna.
- Iza mi powiedziała. - wypala a Anna przymyka powieki, słysząc te imię. Teraz wie, że jej przeczucia okazały się słuszne. Od poczatku wiedziała, że z tą kobieta będą problemy, że będzie chciała namieszać.  
- Mogłam się domyśleć. - śmieje się ironicznie Ania i wstaje. Zaczyna chodzić nerwowo po pokoju i co chwile przykłada dłoń do czoła. - Wiedziałam, że tak będzie. Wiedziałam, że będzie chciała nas skłócić by wskoczyć Ci do łóżka.  
- Och. Kochanie, daj spokój. To jej się nigdy nie uda. - Piotr wstaje ze stołka i wyciąga dłoń do dziewczyny, podchodząc do niej.
- Znam takie jak ona. Dopiero zaczyna swoja gierkę.  
- Histeryzujesz.  
- Tak, więc dlaczego interesuje się tym ile mam lat? Jak myślisz, po co by Ci to mówiła?
- Aniu. To wyszło zupełnie spontanicznie. Od tak, w rozmowie rzuciła coś o Twoim wieku. O którym zresztą nic nie wiedziałem. Nie wiń jej za to, że mnie oszukałaś - unosi brew a po chwili uśmiecha się, widząc zakłopotanie jego kobiety.
- Może masz rację. Mimo wszystko chciałabym, żebyś nie przyjaźnił się z nią. Jednak nie mogę Ci tego zabronić. - przygryza wargę i patrzy z pod powiek jak jej cudowny mężczyzna podchodzi do niej i chwyta ją za koszulę.
- Nie przyjaźnie się z nią. Jest tylko moją pracownicą. I możesz prosić o co chcesz przecież jesteś moją dziewczyną. - usmiecha się i powoli zbliża swoje usta do usta Lipińskiej. Składa jej namiętny pocałunek, przepełniony czułością i zapewnieniem, że wszystko jest pod kontrolą. Ania dotyka go a ten śmieje się, będąc nadal bardzo blisko dziewczyny.  
- Chyba mieliśmy postanowienia, pamiętasz? - szepcze, przypominając o tym, do czego miała się zastosować.  
- Możesz mnie ukarać. - śmieje się, udając niewinną a tak naprawdę. W jej oczach ukazuje się prawdziwe pożądanie. Jej skóra pokrywa się gęsia skórą, gdy Piotr zaczyna dotykać jej nagiego ciała, patrząc jej przy tym w oczy z tak bliska.  
- Co ze mną zrobisz? - pyta, ciekawa co się teraz stanie. Czuje ogromne podniecenie, gdy czuje na sobie dużą, męska dłoń a przy szyji ciepły oddech. Zapach jego perfum sprawia, że ma wrażenie, iż zaraz rzuci się na niego na dobre.
- Teraz, moja malutka. - zaczyna, splatając ich dłonie. - Idziemy do wanny.  
Uśmiecha się triumfalnie widząc lekki zawód jego dziewczyny. Podąża za nim i po chwili wchodzi do łazienki pełnej kwiatów. Słyszy cichy odgłos muzyki, wydobywającej się z małych głośników, zamontowanych gdzieś, gdzie jej oko nie jest w stanie ich wypatrzeć. Przy wannie stoi szampan i dwa kieliszki. Piotr zdejmuje koszule. Wygląda przy tym tak seksownie, że łapie się na tym, iż zaciska mocno szczękę. Po chwili rozpina spodnie, odwracając się przy tym do Ani. Jego klatka piersiowa jest idealnie wyrzeźbiona a litera V, która rysuje się na podbrzuszu zachęca ją by patrzeć na to co będzie działo sie dalej.
- Nie rozbierasz się? - pyta, stając przed nią zupełnie nagi. Podchodzi do niej.
- Właściwie to jestem już rozebrana. - śmieje się, gdy Piotr zsuwa z niej koszule. Całuje ją namiętniej i zachłanniej niż robił to w kuchni.  
- Wejdź do wanny. - rozkazuje.
- Muszę zdjąć...
- Wejdź do wanny. - Usmiecha się ale ton ma stanowczy i pociągający.
Anna wchodzi do wanny prawie naga. Prawie, gdyby nie te koronkowe stringi, które ma na sobie. Po chwili siedzi naprzeciw Lewińskiego i chwyta w dłoń kieliszek z szampanem, który dostaje od swojego mężczyzny. Upija łyk i powoli podsuwa się do niego. Wanna jak i łazienka jest ogromna. Woda jest podgrzewana, przez co na płytkach jak i wielkim lustrze osiada para, która tylko dodaje klimatu tej chwili.  
- Mogę się do Ciebie przytulić? - pyta dziewczyna.
- Nie pytaj o takie rzeczy. - odpowiada Piotr. Jest zdziwiony zachowaniem Ani. Po ich rozstaniu, zrobiła się ostrożniejsza co do okazywania jakichkolwiek uczuć wobec niego. Dziewczyna przybliża się i opiera głowę o nagi tors mężczyzny.
- Czy My... To znaczy Ja i Ty... Czy traktujesz mnie na poważnie?  
- Aniu, oczywiście, że tak. Masz wątpliwości? - pyta, bawiąc się jej włosami.
- Nie uważasz, że jestem za młoda? Potrzebujesz kobiety... Prawdziwej kobiety... - wzdycha. - Takiej jak Izabela. - podpowiada jej jakiś dziwny stworek w jej głowie ale nie wypowiada tego na głos.
- Skarbie. - podnosi się lekko, przez co Anna odrywa głowę od jego klatki piersiowej i spogląda mu w oczy niepewnie. - Jestem z Tobą. Jesteś dla mnie najważniejsza. Nie obchodzi mnie to co powiedzą inni. Jesteś idealną kobietą dla mnie. Popatrz na mnie. - rozkazuje jej. - Jesteś moją małą iskierką. Nawet nie wiesz, co czułem, gdy Cie przy mnie nie było. Nigdy więcej nie pozwolę Ci odejść. Poprostu... Jesteś moja. Tylko moja. Możesz przyjść do mnie z każdą sprawą, okej? Twoje problemy, to też moje problemy, jasne?
- Yhym. - odpowiada niepewnie Ania, niedowierzając co przed chwilą usłyszała. - Czy to znaczy, że masz wobec mnie... Wiążesz ze mną jakiekolwiek plany?
- Plany? - śmieje się Piotr i odkłada na bok pusty kieliszek. - Aniu. Ja planuje się przy Tobie zestarzeć i mieć gromadkę pięknych dzieci. Czy to są jakiekolwiek plany?  
Ania patrzy na niego, dużymi, pięknymi oczami. Usta ma otwarte ze zdumienia.
- Jeśli oczywiście będziesz chciała. - dodaje Lewiński. - Może to dla Ciebie nowa sytuacja no ale... Wiem czego chce od życia i jesteś najważniejsza. Nie potrafiłbym już...
- Kochaj się ze mną. - przerywa mu.
- Słucham?  
- Chce żebyś sie ze mną kochał. - mówi Ania i wchodzi na Piotra. Po chwili mężczyzna jeździ dłońmi po jej ciele, podważając cienki materiał bardzo kusych i seksownych majtek. Ściąga je i zwinnym ruchem wchodzi w Anie, zupełnie zapominając o zabezpieczeniu. W tej chwili o tym nie myślą, doznają nieziemskich uczuć, kochając się w wodzie, w tak intymnej dla nich sytuacji.  
- Piotr. Proszę. Nie przestawaj. - jęczy, czując, że jest na granicy wytrzymałości.
- Och, maleńka. Jesteś taka cudowna.
- Kocham Cię. - jęczy, czując jak zalewa ją olbrzymie uczucie ciepła. Wije się i przygryza wargę, nie myśląc jak teraz wygląda. A zdaniem Piotra wygląda cudownie. Patrzy na nią jak wprowadza ją w stan gdzie kompletnie nic sie nie liczy. Po chwili orientuje się co Anna do niego powiedziała, gdy ta porusza się coraz wolniej. Wtedy czuje, że już dłużej nie wytrzyma i wybucha, rozpadając się na milion małych kawałków, odpływając w zupełnie inny świat.  

- Piotr.. - zaczyna Ania, gdy jej oddech sie uspokaja. - Nie zabezpieczyliśmy się.
Piotr spogląda na nią ale wcale go to nie przeraża. Wręcz wydaje się być zadowolony.
- Czyżbym właśnie zmajstrował Ci małego Piotrusia?  
- Piotrek! To nie jest śmieszne. - przeżywa. - Ja mam osiemnaście lat, szkołę! Ja nie chce zostać mamą!
- Spokojnie. - łapie ją za dłoń, widząc, że dziewczyna naprawdę to przeżywa. - Za ile dni masz mieć okres?
- No wiesz co?
- Jestem dojrzałym facetem. Wiem co to okres i do czego jest potrzebny. - śmieje się. - Więc?
- Za... 4 dni.
- No. To niedługo przekonamy się czy zostaniemy rodzicami. - puszcza jej oczko a ta okłada go po ciele. Łapie ją i uspokaja.
- Denerwuje się. - szepcze.
- Nie ma powodów. - całuje ją delikatnie i szepcze do ucha. - Byłaś niesamowita. A mogłabyś powtórzyć to co powiedziałaś na koniec?
- Nic nie mówiłam. - droczy się. Dobrze pamięta, jednak nie miała zamiaru jemu jeszcze tego mówić. To było zupełnie kontrolowane. Zupełnie jak i seks bez prezerwatywy.  
- No powiedz. - szczypie ją za tyłek a ona śmieje się słodko.
- Kocham Cię. - piszczy.
- Jeszcze raz. - śmieją się.
- Kocham Cieeeee. - krzyczy Ania, przykładając swoje czoło do jego. Stają się poważni i patrzą sobie w oczy.  
- Ja Ciebie też kocham. - uśmiecha się i dotyka kciukiem jej policzka. Dziewczyna znów promienieje i składa na jego ustach pocałunek.

dilerrka

opublikowała opowiadanie w kategorii miłość, użyła 2663 słów i 14193 znaków.

12 komentarze

 
  • C

    Bedzie dzis???

    11 wrz 2016

  • Nataliiia

    Ogarnęłam wszystkie części w jedną noc i.....mega super łał i cudo kocham, kiedy next?????

    11 wrz 2016

  • Arailana

    Ojojoj <3 czule, słodko i z pazurem. Jestem bardzo ciekawa co będzie dalej! Pisz Pisz ^^

    10 wrz 2016

  • Czekoladowytorcik

    Aż cieplutko na serduszko :) słodko:) bardzo chciałabym małego Piotrusia. :) :* pozdrawiam Czekoladka:)

    9 wrz 2016

  • Misiaa14

    Uwielbiam :)

    9 wrz 2016

  • Czarodziejka

    Mega *-*

    9 wrz 2016

  • Natusik

    Aaa :) Mały Piotruś. ;DDD

    9 wrz 2016

  • Maslaczka

    Rewelacja  :dancing:

    9 wrz 2016

  • Xsara94

    Super <3

    9 wrz 2016

  • cukiereczek1

    Rewelacyjna część czekam na kolejną z niecierpliwością. :* :) :* dodaj coś szybko. :)

    9 wrz 2016

  • szalona123

    Dla takich momentów zawsze warto czytać twoje opowiadania! Jestem bardzo ciekawa co się wydarzy w następnych częściach! <3

    8 wrz 2016

  • Julka000666

    Super!

    8 wrz 2016