Wilk cz.2
2. POLANA Wczoraj wieczorem przyjechałam do rodzinnego domu mojego ojca. Dziadkowie byli zaskoczeni moim nagłym pojawieniem się, ponieważ miałam przyjechać dopiero za dwa ...
2. POLANA Wczoraj wieczorem przyjechałam do rodzinnego domu mojego ojca. Dziadkowie byli zaskoczeni moim nagłym pojawieniem się, ponieważ miałam przyjechać dopiero za dwa ...
gatunek: sny/fantasy/surrealizm "Bezkresne Stany Kresów Naszych Wyobraźni i Umysłów" W Fantazyjnym Wszechświecie, gdzie statki morskie fruwały w powietrzu i jedne ...
Wilon zatrzymał się przed wejściem kamienicy, w której mieszkał z rodziną. Kilkukrotnie rozejrzał się dookoła i sięgnął dłonią pod poplamioną farbami koszulę ...
- Parkinson? – zdumiał się Fred, patrząc na zakutą w magiczne kajdany dziewczynę. – A co, na brodę Merlina, robi tutaj mopsica? – zwrócił się do stojącego obok ...
Raptem obudziłem się, gdy wzięto mnie mocno za nogi i wyciągnięto spod szafek jak jakąś szmacianą lalkę. Jakakolwiek osoba to była, nie musiała odznaczać się dużą ...
- Wstawaj! – usłyszał w myślach głos swego jaszczura. – Starszy wioski chce się z tobą widzieć. Podobno ma dla nas jakieś ważne informacje. - Nawet wyspać się nie ...
- Leć! - ponaglił Ciernia Murtagh. Smok mruknął i wzbił się wyżej, owiewając starszego mocnym podmuchem spod błoniastych skrzydeł. - Nie! - wykrzyknął ten na dole ...
Ja bardzo przepraszam, że tak długo mnie tu nie było, ale przeprowadzam się i po prostu brak mi czasu na pisanie :-( postaram się to jednak nadrobić ;-) ...
Kratos już od rana zajmował się czyszczeniem obuwia, zainwestował nawet swoje zaoszczędzone dwadzieścia lirów, by rozszerzyć swoją działalność i móc obsługiwać ...
Wybaczcie, że tak niewiele rozdziałów napisałam, ale z jednej strony niewielki brak weny ;( z drugiej chęć skupienia się na najważniejszych wątkach i nie rozwlekania ...
- Uciekaj! - wrzasnął Murtagh, zarówno w myślach, jak i na głos. Ale Cierniowi nie trzeba było tego mówić. Sam wiedział, że grozi im śmiertelne niebezpieczeństwo ...
Miesiąc później. - Cześć, Harry. Witaj, Luno! Wchodźcie — powiedział wesoło pan Weasley, wpuszczając ich do Nory. - Zaraz zawołam resztę młodzieży. - Tylko bez ...
Po kilku chwilach do komnaty wbiegł zdenerwowany medyk. Straż dla odmiany stanęła również wewnątrz. Nikt kompletnie nie wiedział, co się dzieje, czy to jakiś nowy atak ...
Będąc już około dwóch godzin w tej niezwykłej wiosce, w czasie których społeczeństwo hucznie świętowało ich pojawienie się, część piratów, a wśród nich i Peter ...