- Ach nie! Co pan robi??? Jak pan może???
Doskonale zdawałam sobie sprawę, że moje protesty nic nie wskórają. Badał sobie mój biust, a ja przecież nie byłam w stanie go powstrzymać. Drżałam wystraszona. Nie wiedziałam, czego on chce? Czy chce mnie nastraszyć? Czy pomacać…? Czy wreszcie obnażyć… A może ma ochotę mnie zgwałcić!? Truchlałam ze strachu, ale jednocześnie, niezwykle mnie to podniecało…
- Laluniu, masz cudowny biust… ile razy łaziłem za tobą, żeby podpatrywać jak robisz zakupy na straganie… Pochylałaś się nad stoiskami, a ja gapiłem się z ukradka na twój dekolt… Przyznaj, że lubisz go eksponować! A ja przez to nie spałem po nocach! Marzyłem o tym, żeby zobaczyć z bliska twoje piersi… O tym, żeby je ucapić… nawet nie śmiałem marzyć…
„Co to za psychol??? Łaził za mną? Podglądał mnie?! Nawet AK robiłam zakupy??? Niewątpliwie to świr! Ale, z drugiej strony… jakże ja musiałam się mu spodobać…”
- A teraz idziesz w tej kiecce z takim wycięciem pewnikiem na jakiś bal… Celowo taką wybrałaś, żeby świecić tym bogatym frajerom swoim obiecującym, rajcownym dekoltem! Ale by ich skręcało, jakby z tobą gadali… Nie daliby rady utrzymać oczu, gdzie indziej niż na tym rowku, między twoimi melonami! Nosy by im same tu lazły! No przyznaj się, że celowo tak się wypindrzyłaś!
Nie wiedziałam jak się zachować… czy coś w ogóle mówić… Zdobyłam się jedynie na prośby:
- Proszę… niech mnie pan puści… Czego pan ode mnie chce…?
1 komentarz
Zaloguj się aby dodać komentarz. Nie masz konta? Załóż konto za darmo.
Historyczka
A wy jakbyście się czuli, gdyby za wami łaził jakiś psychol i podglądał was, gdy nawet robicie zakupy?