- Nie! Nie! Nieeeee!!! – krzyczałam, gdy zagroził, że „zmajstruje mi dzidziusia”… Ale to był prawdziwy psychopata… On to sobie zaplanował!
- Jak tak za tobą paniusiu chodziłem, marzyłem o tym, żeby kiedyś cię dorwać. Nie zliczę ile razy w fantazjach cię miałem. Ile razy rżnąłem cię w nich jak opętany! I nigdy nie wierzyłem, że mi się uda je spełnić. A tu, proszę. Nawet to najbardziej wybujałe marzenie, że ja, prosty robol, zmajstruję takiej damuli „ą ę” dzieciaka… tak nieosiągalne wydawałoby się… teraz coś wcale takie nierealne mi się nie wydaje! Ha ha ha!
- Nieeee… nie…. Proszę… nie kończ we mnieeee!!!
Dodaj komentarz
Zaloguj się aby dodać komentarz. Nie masz konta? Załóż konto za darmo.