@zazula Dla autora to największa satysfakcja. Pozdrawiam.
@zazula Dla autora to największa satysfakcja. Pozdrawiam.
wiec jednak tak jak podejzewalem. Ktos musial ich zabic bo podczas tortur wypaplaliby wszystko.
@Lolek2 Co racja to racja, kapłan musiał wiedzieć zbyt dużo, Nubijczyk zginął przy okazji.
@nefer poczytalby cos....
@Lolek2 Wedle życzenia. :P
Mam wrażenie jakbyśmy zauważali coraz wyższe poziomy spisku, Ramonse i Tahar - plotki, pionki dowykonywania zadań, Heparis to powiedzmy główny przedstawiciel tego planu, który miał być postrzegany jako główna osoba planu i dialogu, ale mam przeczucie, że nawet nad nim jest ktoś jeszcze w hierarchii spiskowej i bardzo możliwe, że jest to ktoś kto ma bezpośresni kontakt z Amaktaris.
Ale to tylko takie moje wrażwnie
Część jak zwykle świetna i rozwiązanie akcji jak zawsze najmniej spodziewane
I możliwe ze jestem nie sprawiedliwy, ale obstawiam Horkana trochę, że go nie lubie a troche, że mam wrażenie iż cały czas próbował być jak najblizej Królowej
@Petrix Horkan to postać skomplikowana, chyba najbardziej niejednoznaczna ze wszystkich... Może dlatego, że przez dłuższy czas zachowywał milczenie i nie chciał autorowi "powiedzieć", kim w istocie chce być w tej opowieści. Myślę, że sam tego do końca nie wiedział i chyba nadal jeszcze nie wie... ale w końcu będzie musiał się opowiedzieć, wszystko popycha go ku temu...
@nefer nie wiem czy specjalnie czy nie tak napisałeś, ale po przeczytaniu nasuwa się myśl, iż Horkan rzecztwiscie nie jest do końca "czysty"
Swoja droga zastanawia mnie czy opiszesz kiedyś(po zakończeniu historii jak wyglądało życie Amaktaris przed Neferem
Nie wiem nawet jakis opis co sie działo pokoleji z jej prywatnymi niewolnikami np , bo bardzo mnie to ciekawi a podejrzewam, że było by co opisywać ^^
@Petrix Przede wszytskim zamierzam tu dokończyć, potem... sam nie wiem
Kolejna świetna część, trzymająca w niewiedzy na to co się dalej wydarzy- akcja rozgrywana perfekcyjnie. Można obstawiać kto miesza w szykach Królowej i jej najbliższych współpracowników- bo moze tylko miesza?, a nie zdradza?. I jeszcze Irias, urocze, inteligentne lwiatko. Tak trzymaj i dalej czekam z ... . Pozdrawiam
@Ewa Masz niesamowitą intuicję... Tu nic nie jest bowiem wcale takie jasne, a motywy skomplikowane, ale czujesz to i bardzo mnie to cieszy, bo właśnie coś takiego chciałem oddać. Pozdrawiam.
Trzymasz Neferze - jak zwykle - swój normalny (czyli bardzo wysoki) poziom. Chyba powinienem się cieszyć, że niekiedy mam szczęście "ślepej kury"? Z dużym zainteresowaniem czekam jak długo Królowa wytrzyma dziwny i nietypowy skład osobowy ochrony osobistej. Będzie to widoczne też dla Jej nieprzyjaciela, gdyż jest to ktoś (ktosia??) z najbliższych osób Władczyni...
@Ramol Ona w duchu już wie... Tylko nie chce wiedzieć (tak przypuszczam). Za ten przejaw słabości (chyba pierwszy jaki okazała) przyjdzie jej zapłacić.
@Neferze, nie sądzę, że to objaw słabości. Nie nam oceniać postępowanie naszych przodków żyjących dwa, lub trzy tysiące lat wcześniej. Jestem przekonany, że z podstawowych odczuć najbardziej różni nas NIENAWIŚĆ. W miłości, przyjaźni, życzliwości dla innych, opiekuńczości nie różnimy się zasadniczo, - chcę wierzyć - że w gniewie, nienawiści i tych złych - "brzydkich" - emocjach jesteśmy obecnie bardziej ludzcy... choć codzienna obserwacja tak "zwykłych bliźnich" jak i tych ze świeczników, zadaje kłam moim tak optymistycznym przekonaniom.
@Ramol A ja uważam, że ludzie są generalnie tacy sami, tzn kierują się podobnymi motywami oraz emocjami. Tylko środki działania się zmieniają.
@Neferze, przecież ja w końcu doszedłem do identycznego wniosku! A chciałem wykazać rozwój człowieczeństwa w ciągu tego - w końcu nie tak krótkiego czasu!
@Ramol skoro królowa, kobieta i bogini zapłaci za przejaw słabości to my- zwykli śmiertelnicy tym bardziej. Ludzie się nie zmieniają jak słusznie panowie zauważyliście, a zdrada najbliższych i najbardziej zaufanych boli najbardziej i kosztuje najwięcej
@xStraySoulx - nie wdając się w dysputy filozoficzne godne chińskich myślicieli: Czy bycie ludzkim (człowieczeństwo) jest słabością? Mawia się, że władca jest samotny... być może... ale tylko podejmując trudne decyzje. Jeżdżąc po Polsce i po Europie mógłbym określić dokładnie mapkę ludzkiej życzliwości. Nawet w Polsce można by wskazać parę enklaw życzliwości i kilka miast pełnych "zagryziaków".
@Ramol Nie rozkładałbym tego geograficznie, ludzie są jacy są, nikt nie jest nigdy czarno-biały. Kilka tysiącleci tzw. cywilizacji łagodzi obyczaje (chciaż ta "łagodność" jest postrzegana jako walor dopiero od niedawna w sumie) ale i obecnie mamy wiele przykładów jak łatwo ta przykrywka może zaniknąć. Podstwawowe emocje zostały z czasów stada, co oczywiście nie oznacza, że wszyscy muszą przejawiać krwiożerczość.
@Ramol To nie do końca jest uczciwe ze strony Nefera. Jak już czytelnik zrobi sobie konstrukcję myślowo logiczną to Nefer nagle w kolejnym odcinku naszego złoczyńcę morduje i wszystko idzie na marne. Na tej zasadzie to nagle w następny odcinku deus ex machina zrobić zdrajcą Apresa. (to też da się uzasadnić).
Rozkręcasz się, zawsze wiedziałam, że coś Ci w duszy gra Czekam na dalszy rozwój wypadków i "rozwój" Nefera-autora i chyba sama już nie wiem, na co bardziej
@violet Nefer jest nieco "miękki", potrafi zwyciężać i nawet zabijać ale nie potrafi mścić się i karać na zimno... Może jednak rzeczywiście poczyni postępy? Czy jednak wówczas nie zatraci czegoś istotnego? Pozdrawiam.
@nefer Absolutnie, pokaże swój charakter, zrzuci z siebie "skórę niewolnika", bo niewolnik będąc nim, nie musi nim być
@violet Nefer odczuwa skrupuły, tak to nazwijmy, nie dlatego, że jest/był niewolnikiem tylko dlatego że był i jest człowiekiem...
@nefer Właśnie o tym mówię, pod skórą niewolnika, ciągle był człowiekiem, choć piętno na pewno pozostało, a teraz, niestety w pewnych sytuacjach nie można mieć skrupułów. Pozwolisz, że zacytuję " Jeśli sam nie ugryziesz pierwszy, to Cię zjedzą".
@violet Ależ gryzie... Tylko nie sprawia mu to radości...
@nefer Życie, prawo silniejszego, takie stworzone światy...
Kolejna niesamowita część. DZIĘKUJEMY
@POKUSER To ja diękuję i zapraszam do dalszej lektury.
Nic dodać, nic ująć. Jak zwykle łapka w górę
@beznicka Dzięki i pozdrawiam.
A Horkan nie został zaproszony.......
@Czytelnik2 ponieważ nikt nie ma 100% pewnosci co do jego wiarygodnościwiarygodności
@Petrix Dlatego na końcu zdania jest wielomówiący wielokropek.
@Czytelnik2. A ja typuję osobę małorzucającą się w oczy. Za to bardzo intrygującą (w wielu znaczeniach tego słowa).
@beznicka Rozumiem, że uwzględniasz umiejętność Nefera do tworzenia nagłych i niespodziewanych zwrotów akcji.
@Czytelnik2 Jeszcze kilka dramatycznych scen się wydarzy.
@nefer Ciekawi mnie jedna rzecz. Dotychczas erotyzm Twoich opowiadań polegał raczej na tworzeniu klimatu a nie na dosłownym opisywaniu scen (i bardzo dobrze - opowiadań w stylu wszedł i wyszedł a ona w międzyczasie jęczała jak dziwka a on ją ładował we wszystkie otwory z wyjątkiem nosa i uszu jest mnóstwo, rzadko dobrych). Ciekawi mnie jak opiszesz (o ile opiszesz) scenę Nefer - Ana - Amaktaris.
@Czytelnik2 Przyszło mi jeszcze jedno do głowy. Być może Heparis otrząsnął się z zaskoczenia i zaczął usuwać świadków a zabójca był związany ze świątynią a nie z dworem królewskim? Być może usunięcie świadków było zaplanowane wcześniej? Wysłąnie ich do królowej tylko przyśpieszyło akcję. Heparis nie miałby czasu powiadomić Horkana i zmontować całej akcji. Lub jeżeli Horkan rzeczywiście zdradził to jest to jego samodzielne działanie w celu zabezpieczenia samego siebie? Za dużo tych pytajników. Pozostaje cierpliwie czekać na Nefera.
@Czytelnik2 Uszy także można chyba wykorzystać w opisanym przez Ciebie schemacie , za którym zresztą osobiście nie przepadam i zainteresowanych czymś takim odsyłam do innych tekstów. Oczywiście, scena A-A-N jest planowana i wręcz nieodzowna w przebiegu fabuły. Ana chce jej z własnych powodów, Amaktaris obiecała, Nefer zasłużył na zdjęcie obręczy, a Czytelnicy na opis małej, zbiorowej orgii - oczywiście dość specyficznej i z zaskakującym (mam nadzieję) finałem.
Im więcej możliwości, tym lepiej, czyż nie? Chociaż, jeżeli się nad tym zastanowić, to Heparisowi żadne usuwanie świadków już w tym momencie nie pomoże. Nie jest to przy tym postać w pełni jednoznaczna, ułożył zbrodniczy plan ale chyba nie był z niego do końca dumny...
A erotyzm postrzegam szeroko, jak już o tym kilka razy wspominałem, jest to raczej opowieść fantastyczno-historyczno-przygodowa z elementami erotyki. Te elementy podpoprządkowane zostały fabule, a nie odwrotnie, cieszę się natomiast, że odczuwasz też ogólny klimat.
@nefer To przyprawy nadają smaku potrawie.
kolejny zaskakujący zwrot i proszę byś nie skończył jakimś banałem
@Nowicjusz Podpisuję się pod tym Mistrzu Neferze.
@Nowicjusz Myślicie, że to takie proste... Głowa może rozboleć.
Genialne. Neferze ale jesli pierscien ma posłużyć do uwolnienia Nektanebo lub kradzieży złota z babilońskich banków to troche zbyt przewidywalne. Liczę na intrygę.
@Krytyk. Do kradżieży złota potrzebny jest medalion Oka Izydy, Pierścień nie wystarczy
@Krytyk. Brak księcia, jako ofiary podczas zaćmienia, jednak trochę komplikuje sprawę...
@Krytyk. Wszyscy trafne uwagi wpisaliście ale więcej nie powiem - teraz.
Jak juz ktos powiedzial, za latwo szlo. No to teraz zrobilo sie ciekawiej.
@Anonimowy Bohaterowie muszą się postarać - autor także.
Znow niespodziewany zwrot akcji. Genialna część kazala na siebie czekać dluzej niż zawsze, ale warto było uzbroić się w cierpliwość. Teraz pozostaje oczekiwanie na dalsze perypetie arcykapłana Nefera i jego najbliższych. Pozdrawiam
@xStraySoulx Nie może iść zbyt łatwo, jak już zauważono. Postaram się w następnym tygodniu coś skrobnąć. Dzięki za wpis i pozdrawiam.
@nefer Oczywistym był fakt, ze namieszasz w historii kapłana. Mam kilka teorii co do dalszych wydarzeń. Ciekawe ile z nich pokryje się z Twoimi pomysłami na dalszą fabułę Mistrzu
@xStraySoulx Postaram się zaspokoić ciekawość ale zrozumcie, okres urlopowy itp. - mniej czasu niż zwykle
To lubię
@Anonimowy Dzięki i zapraszam do dalszej lektury.
Co powiedzieć? Jest ... świetnie
@Szarik Ale na pewno coś kmombinujesz
@nefer ja? zawsze