A właśnie zapomniałbym całkowicie xd
Po piędzięsiokroć gratuluje jubileuszu
Ps mam nadzieje, że tym razem Nefer bedzie mial wyzszy status niz osobistego niewolnika u Amakatris ^^
Zachwyciłeś mnie tą historia na tak wele sposobów, że wole to darować Tobie i powiedzieć wprost
Historia doskonała dla każego, straszliwie wciągająca i uzależniająca
Dowodem na to jest to, że wszystkie 50 czesci przeczytałem w 3 dni, bo tak mnie zainteresowała :P
Zadowalasz nawet najbardziej wybredne gusta
Gratuluje zarówno pióra jak i pomysłu i wiem, że zapewnisz nam kolejnymi częściami wyborną uczte
A co do Any lubie ją, wprowadza do historii dodatkowe zamieszanie, które daje dodatkowe emocje ^^
A teraz wybaczcie Neferze oraz pozostali czytelnicy, ale musze jeszcze raz przeczytać historie
Moze tym razem nie będę tak gnał i bardziej sie delektował xd
A właśnie zapomniałbym całkowicie xd
Po piędzięsiokroć gratuluje jubileuszu
Ps mam nadzieje, że tym razem Nefer bedzie mial wyzszy status niz osobistego niewolnika u Amakatris ^^
@Petrix Dzięki za wpis oraz życzenia. Dla takich Czytelników jak Wy, warto posiedzieć, aby wkleić kolejną część, co - było nie było - trochę czasu zajmuje. Masz rację, to raczej powieść historyczno-fantastyczno-przygodowa z elementami erotyki. Myslę, że Nefer istotnie zasłużył na awans, a Królowa od dawna ma takie plany. Ja też lubię Anę i wkrótce znowu pojawi się na scenie. Pozdrawiam.
Drogi Neferze-Autorze, ja też mam nadzieję, że Nefer-bohater wybaczy wreszcie Amaktaris nieufność. Oczywiście chciała go zabić (taki drobiazg), ale nie pierwszy raz przez nią ryzykował, a on i tak ma chyba 9 żyć, jak kot. Bardziej go pewnie boli posądzenie o zdradę, ale przecież A. to królowa, musi być nieufna i całkiem niezależna. Z drugiej strony dodatkowy dystans między nimi tylko wspiera akcję :-)
Poza tym pozdrawiam Anę, ja z kolei ją lubię, ale jej współczuję - coś by trzeba było zrobić, żeby trochę odzyskała samoistność w tej rozgrywce... W końcu to nie jakaś tam dziumdzia ale uzdrowicielka i silna kobieta, tylko trudno się dziwić, że w porównaniu z królową wypada blado... Może niech się wda w romans z Horkanem :-D
Póki co, czekam niecierpliwie na dalszy ciąg (jak wszyscy :-)
@~Lili Masz rację w wielu sprawach. Tak, boli go posądzenie o zdradę ale teraz będzie miał okazję pokazać, co potrafi. Jej z kolei nie jest łatwo przyznać się do pomyłki. Oczywiście, jako Królowa funkcjonuje na innych prawach, ale też musi się czegoś nauczyć. Ja także lubię Anę, to nie jest postać nijaka, jak słusznie zauważyłaś, ma tylko bardzo wyrazistą rywalkę. Postaram się jednak wzmocnić i jej pozycję. Jutro zamierzam wkleić kolejną część. Pozdrawiam.
rany, pisz dalej. oby Nefer wrócił do służby a ta jego żona niech się więcej nie pojawia, jest nieciekawa i nie lubię tej postaci mam nadzieję że się tu już nie pojawi ta żona.
@nik Hej. Żony często tak wypadają na pierwszy rzut oka , na dłuższą metę nie są jednak takie złe.
Ale wyobraźnia starożytna, gratulacje!
@miki Lubię tę scenerię i piszę dla zabawy. Pozdrawiam.
Kosciołowy bredniarz ,Miłego Dnia Życzę
@Aleksander69 Przecież nikt nie zmusza Ciebie do czytania tego opowiadania.
Hm, Irias... dobre posunięcie, Neferze - autorze . Uwiązałeś Nefera, nie będąc już niewolnikiem, stał się na nowo, tym razem przywiązania i miłości ...
@violet Chylę czoła, sama będąc Panią niewolników doskonale pojmujesz, że takie więzy są najsilniejsze. Nefer usiłował je potargać, ale nie zdołał. Z drugiej strony, w zaistniałej sytuacji, ponowna prośba nie czyni ujmy nawet Królowej (jak sądzę). Trzeba tylko pamiętać, że uczucie musi być szczere i głębokie, w przeciwnym razie więzy miłości mogą się łatwo przerodzić w popioły żalu i goryczy, czego przykłady też się pojawią. Pozdrawiam. PS. Jeśli pozwolisz, to wpadnę dzisiaj do Rezydencji, wczoraj już nie zdołałem
Jak zwykle świetne. A pomyśleć że 4 odcinki sie przekonywałem do cyklu. Mam jedną prośbę jeśli możesz uśmierć Anę.
@Krytyk Hej. Zawsze zostaje tych 46 już oswojonych . W czym ci jednak zawiniła moja uzdrowicielka?
I w ten sposób Nefer został agentem Jej Królewskiej Mości 001, z licencją na znajdowanie ;-) Gratuluję jubileuszu
@POKUSER Na zbijanie też, chociaż będzie to czynił słowem, sztylety zostawiając innym.
Wiwat Jubileusz !!!
Mam nadzieję Mistrzu że Irias nie będzie w niewoli tak długo jak Nefer.
@Funkykoval197 Wrogowie mają swoje plany i potrzebują czasu...
Jubileusz jest piękny... Ale ci ludzie, parę tysięcy lat temu, byli bez serca! Irias porwać!!! Spodziewałem się różnych scenariuszy: zajęcia części pałacu, sierocińca, może porwania Any, zatrucia wody pitnej... Nie wpadłem na myśl, że Irias może być w niebezpieczeństwie! To, że rywalizujące ze sobą świątynie zawarły jakieś porozumienie przeciw Królowej - to zwykła historia. Amaktaris była zbyt nowoczesna (aby nazwać to jednym słowem) jak na swe czasy. Ciekawy jestem, czy choć jedna świątynia stanie murem za Królową? Spodziewam się raczej z ich strony pozostania neutralnymi - czyli właściwie popieranie buntowników.
"Czuj duch!" Neferze... Chwalić Cię nie zamierzam, wiesz dokładnie jak Cię cenię.
@Ramol Hej. Nie nadajesz się na spiskowca (i chwała ci za to :P ). Porwanie Irias to wydarzenie bezlitośnie logiczne . Można się nawet zastanawiać, dlaczego wrogowie uczynili to dopiero teraz (to też się z czasem wyjaśni). Ona jest "najwrażliwszym punktem" Królowej. Będąc wrogiem Najjaśniejszej, sam uderzyłbym w ten właśnie punkt... Oczywiście, wtedy musiałbym już wygrać na 100%, odwrotu nie ma, gdyż czegoś takiego Ona nigdy nie wybaczy... Już głodzi mrówki... Ale spiskowcy są pewni swego, pewni planu, który ułożyli. Oni nie są głupcami i nie znają żadnych skrupułów...
@nefer - jak już nie raz pisałem: jestem jak Puchatek - misiem o bardzo małym rozumku! Dlatego też zapomniałem już o jednym z poprzednich komentarzy, w którym miałem jakieś anse do świątyń... Logicznym jest, aby porywać kogoś najbardziej cennego dla przeciwnika, dlatego Irias była "w grupie szczególnego ryzyka", jednakże nie sądziłem, że to będzie ten "wybuch wulkanu" po którym będzie już tylko straszniej... A jak Cię już znudził mój obraz jako Puchatka, to mogę być byczkiem Fernando wąchającym z lubością kwiatki!
@Ramol Hej. Pisząc o Twoim braku kompetencji na dobrego spiskowca miałem na myśli nie brak rozeznania lecz tkwiące w tobie zasady przyzwoitości oraz "fair play". Po prostu zakładasz mimowolnie, że pewnych rzeczy się nie robi, nawet w walce o władzę. I chwała ci za te zasady. Gdy jakiś (długi) czas temu przedstawiłem wstępny zarys fabuły pewnej Osobie, uznała plan spisku za obrzydliwy, wkurzyła się na mnie i zabroniła jego realizacji. Cóż, jest jednak logiczny, ma duże sznse powodzenia, a wrogowie nie przejawiają skrupułów. Niech więc próbują, jako autor zmieniam jednak teraz stronę i wystawiam przeciwko nim Nefera.
@nefer - "Pewne Osoby", a Ta (jeżeli się nie mylę) szczególnie, są wyczulone na dobro, sprawiedliwość i honor. Jako, że dochodzimy (a raczej nasi przyjaciele z Twej sagi dochodzą) do konieczności trudnych wyborów, moim odruchem obronnym (w życiu też to stosuję) jest patrzenie na siebie życzliwie, lecz z przymrużeniem oka. Nadmiar powagi, do której tak chętnie "przytulamy się" również w sprawach nie wartych takiego zadęcia, zwykle tylko utrudnia kontakty z bliźnimi. Dlatego moi przyjaciele Kubuś Puchatek, dokazujący Tygrysek i melancholijny byczek Fernando pozwalają mi łatwiej i przyjemniej przejść przez życie... A co do Twej obecnej strategii Autorze: kapłan wystarczy za kompanię antyterrorystów, jest skrzyżowaniem pomysłowego Dobromira z Supermenem .!!!
Wow super cześć! Ponownej prośby o powrót do służby się spodziewałem, ale porwanie Iras jest ogromnym zaskoczeniem! Neferze tylko bardzo proszę, nie zrób jej krzywdy!
@EsQer Jest w ogromnym niebezpieczeństwie, większym nawet niż wszyscy sądzą. Ale ma przecież "rycerza na białym koniu".
@nefer Mam nadzieję że owy "rycerz" zdąży na czas
@EsQer Główny problem w tym, że aby ją uratować, musi najpierw pojąć, co tak naprawdę się dzieje. Każda pomoc w tej kwestii się przyda, skoro i tak wiele osób kombinuje tu z fabułą.
@nefer Żeby co kolwiek zrozumieć to musi wrócić na zamek, to pewne. A co będzie na zamku....? Hmmm. Mam pewne przypuszczenie, jest nawet bardzo prawdopodobne ale może tu go nie zdradzę, żeby w razie czego nie psuć niespodzianki
@EsQer Doskonale... jak już wszystko się wyjaśni za jakiś czas to powiedz, czy przypuszczałeś trafnie
Nic normalnego , rzeczywistość jest zbyt trudna , tylko powieść z momentami , harlekin wydawał coś takiego ,pozdrawiam ,
@normalxx Harlequina kapuję, tej rzeczywistości nie chwytam.
O Ty niedobry, takie trzęsienie ziemi w finale? Podkręciłeś atmosferę i coś mi zepsułeś przy okazji Za to będę pierwszą marudą - no, kiedy wreszcie kolejna część?
@Szarik Za tydzień, jeśli się uda . Cóż się zepsuło?
@nefer a bo miałem mały pomysł na Najemnika
@Szarik Czyżby miał zamiar kogoś porwać? A może to dziecko jego i T. miało paść ofiarą kidnapingu? Najemnik wystartował swego czasu jak sprinter ale obecnie dostał zadyszki i porusza się w tempie żłówia pościgowego, to nie dziwota, że nawet długodystansowcy go wyprzedzają.
@nefer o złośliwcze Ty Ale masz rację, ten klimat właśnie
@Szarik Nie przejmuj się moimi fantazjami tylko realizuj własne.
@nefer wiem, ale zauważyłeś, że już przynajmniej drugi raz nasze pomysły się zbiegły?
@Szarik Różna sceneria, ale ludzie zawsze tacy sami.
@nefer co racja to racja. Może to mnie zmobilizuje by napisać parę zdań
Zgodnie z obietnicą przedstawiam jubileuszowy, pięćdziesiąty odcinek opowieści o Neferze. Temperatura oraz stawka rozgrywki gwałtownie wzrastają.
Wszystkich zainteresowanych zapraszam do zabawy w casting bohaterów/aktorów zaproponowanej i zorganizowanej przez Funky'ego w komentarzach do cz. 49.
Pozdrawiam