Cześć! Cieszę się, że poszłaś za sugestią i napisałaś coś niehorrorowego. Pierwsza i najważniejsza rzecz: co to za przedmowa? Jeśli uważasz, że Twoje dzieło jest średnie, to przynajmniej o tym nie pisz. Może jakiś czytelnik da się nabrać i mu się spodoba. Zresztą opowiadanie warsztatowo jest chyba powyżej lolowych standardów, chociaż dziwi mnie, że pisząc zazwyczaj opowiadania fabularne, tu postawiłaś na czystą łupankę. Czy to dobrze, kwestia gustu. U mnie to malutki minus.
Moim zdaniem masz całkiem bogate słownictwo, ale kompletnie nad nim nie panujesz. Anegdoty, które z osobna mogłyby być OK lub fajne, są dobrane kompletnie losowo. Raz bohater przeszywa kobietę jak rycerz mieczem smoka, innym razem zasysa łechtaczkę jak odkurzacz śmieci. Nie zapisuję tekstów w trakcie czytania, ale rozstrzał tematyczny jest momentami komiczny. Nie wiem też, czy porównanie łechtaczki do śmieci jest romantiko. Może by usunąć te "śmieci" i zostawić je chociaż w domyśle? Mimo wspomnianego bogactwa, jest też sporo nieoczywistych powtórzeń, prawdopodobnie zwykłych niechlujek. Tekst zyskałby też na ograniczeniu didaskaliów dialogowych i wprowadzeniu od czasu do czasu jakichś krótszych zdań.
Ciekawi mnie jaki będzie odbiór Twojego opowiadania i co jeszcze stworzysz. Jak na początek jest chyba nieźle :-)