Dildo cz.22

Weekend przebiegał podobnie jak w poprzednich dniach. Nicole mnie unikała, a może to ja unikałem jej? Tak czy inaczej, między nami coś się zepsuło. Byłem wkurzony, bo pomimo upojenia alkoholem, doskonale pamiętałem, co byłem gotów zrobić, gdyby była w domu tej nocy. Doszedłem już tak blisko zgwałcenia własnej córki. Pewnie byłaby chętną ofiarą, ale to nie zmienia istoty zła, która była w moim sercu, podczas tej jednej chwili. Co gorsza, nie wiedziałem co robić? Nie chciałem, żeby rzeczy pozostały takie jakie były, ale nadal byłem zły. Zły na siebie. Coś musi się zmienić. To ja musiałem się zmienić. Ale nie wiedziałem, w jaki sposób? Kiedy we wtorek wróciłem z pracy do domu, na kuchennym stole leżała koperta z napisem „Tata” Rozpoznałem pismo Nicole i nagle poczułem się słabo. Czy to był list mówiący mi, że opuszcza dom? Albo gorzej. Otworzyłem trzęsącymi się rękami kopertę i przeczytałem notatkę w środku.  
"Wiem, że teraz mnie nienawidzisz, ale musimy porozmawiać. Nie winiłabym cię, gdybyś nigdy więcej nie chciał ze mną rozmawiać, ale proszę, abyś spotkał się ze mną w Di Georgio po raz ostatni. Kocham cię, tato, nawet jeśli już w to nie wierzysz."
Czyżby to była kolejna z jej niezliczonych manipulacji? Wyrzuciłem kartkę i wyszedłem. Nie odszedłem jednak daleko. Wróciłem i przeczytałem notatkę ponownie, na spokojnie. Było jasne, że cierpi. Oboje cierpieliśmy. To nie miało sensu, bym trzymał się tej urazy na zawsze. Tak, popełniła błąd, wielki błąd, ale ja zrobiłem ich więcej, dopuszczając do rozwinięcia się tej dewiacji. Nigdy nie miałaby okazji popełnić tego błędu, gdyby nie ja. Może to dobrze, że ten niezdrowy romans dobiegł końca. Żadne z nas, nie miałoby siły ani ochoty, aby położyć temu kres. Nadszedł czas, bym jako dorosły mężczyzna, zrobił to co trzeba, aby zakończyć te wszystkie szaleństwa.  
Stałem na chodniku przed restauracją, próbując zebrać myśli, zanim wszedłem do środka. Nigdy nie byłem tak zdenerwowany idąc na spotkanie, w dodatku, z własną  córką. Restauracja znajdowała się na szczycie pięciogwiazdkowego hotelu. Nic ciekawego, ale przynajmniej mieli fantastyczny widok na miasto. Zastanawiałem się, dlaczego wybrała takie eleganckie miejsce? Nasze nocne spotkania, były zwykle dużo bardziej swobodne, niż to. Z drugiej strony, nie była to jedna z naszych normalnych nocnych zabaw. Otrząsnąłem się i wszedłem do środka. Kelnerka zaprowadził mnie do naszego stolika, gdzie czekała na mnie Nicole. Wstała, gdy się zbliżyłem i poczułem, że ogarnia mnie poczucie nierealności. Miała na sobie czarną wieczorową sukienkę, którą musiała kupić specjalnie na tę okazję. Była krótka, ledwo sięgająca do połowy uda. Jej zgrabne nogi były schowane w pończochach, które nadawały jej skórze jedwabisty blask w słabym świetle restauracji. Sukienka była wcięta w talii i nie pozostawiała wątpliwości, jak bardzo giętkie ciało jest pod spodem. Dekolt był wycięty głęboko między piersiami, ale prezentował wysmakowaną ilość dekoltu. Szafirowy blask naszyjnika, który dałem jej na szesnaste urodziny, błysnął mi w oko gdy tylko podniosłem wzrok. Nicole ułożyła włosy w wyszukany sposób, jakiego nigdy wcześniej u niej nie widziałem. Zwykle była prostą, zwyczajną dziewczyną, która nie marnowała czasu na szykowanie się i pozowanie, jak robią to niektóre dziewczyny. Lecz nie dziś. Posunęła się nawet do zrobienia makijażu. Byłem na sto procent pewny, że Becky miała w tym swój udział, ponieważ nie sądziłem, aby Nicole posiadała coś poza odrobiną eyelinera i błyszczykiem. Efekt był pociągający. To nie była już moja mała dziewczynka, to była dojrzała kobieta.
- Nie wiedziałam, czy przyjdziesz. – powiedziała, gdy usiedliśmy.  
- Tak jak napisałaś w swoim liście, musimy porozmawiać.
W tym momencie podszedł kelner i podał mi butelkę wina.
- Pani wybrała ekscytującą nową ofertę z lokalnej, ekologicznej wytwórni win. Zauważywszy moją aprobatę, zręcznie otworzył butelkę, podał mi korek i nalał próbki. Zawsze czułem się nieswojo podczas tego rytuału, ponieważ nie wiedziałem, które wino jest dobre. Skinąłem głową i kelner rozlał wino do kieliszków. Najwyraźniej wyglądała na wystarczająco wyrafinowaną, bo nie zauważył, że Nicole jest nieletnia.  
- Życzę miłej degustacji. – powiedział i skłonił się.
Popijałem wino.  
- Dobry wybór.
Sięgnęła po kieliszek, zatrzymując dłoń w połowie drogi by sprawdzić, czy skarcę ją i powiem, że jest za młoda by pić alkohol. Moja córka, nie była zbyt młoda na wszystko inne, więc nie powiedziałem ani słowa. Upiła łyk, zacisnęła usta i odstawiła kieliszek.
- Przepraszam. – powiedziała, nie mogąc spojrzeć mi w oczy.
- Ja też. – mój głos był na równi surowy i przepraszający.
- To nie było tak, że powiedziałam wszystkim. Tylko Becky. Ufam jej bardziej, niż sobie. Nie mamy przed sobą żadnych tajemnic. Nawet tych najbardziej intymnych.
- Tak, widziałem.
- Nawet gdybym jej nie powiedziała, prędzej czy później sama by to rozgryzła.
- Naruszenie mojego zaufania do ciebie, to jedno. Ale ty potajemnie nas nagrałaś i pokazałaś to jej! – moja krew zaczynała się burzyć, a ciśnienie wzrastać, kiedy zmuszony byłem przypomnieć jej szczegóły tej zdrady.
- Wiem, że nie powinnam była tego robić. To było po prostu tylko dla mnie, tak na pamiątkę, a potem Becky.... Nie, masz rację, to było po prostu złe i przepraszam. Naprawdę, bardzo cię przepraszam.  
Podszedł kelner z kartą menu. Żadne z nas, nie odezwało się gdy był w pobliżu. Nicole wyglądała jakby była bliska płaczu, ale dzielnie powstrzymywała łzy.
- Czy nie możesz mi po prostu wybaczyć i pozwolić, by wszystko wróciło do stanu w jakim było? Nigdy więcej nie zrobię czegoś takiego, przysięgam.  
- To nie jest takie proste. To zajmie trochę czasu, zanim znów będę mógł ci zaufać. I wciąż zastanawiam się, komu mogłabyś jeszcze powiedzieć?
- Nigdy nikomu już nie powiem, przysięgam! – pasja, którą włożyła w te słowa spowodowała, że jej uwierzyłem.
- Za jakiś czas, możemy powrócić do miejsca, w którym będę mógł ci ponownie zaufać, ale nasz sekret już się skończył. I nigdy nie będę też w stanie zaufać Becky, że nikomu o tym nie powie.
- Ona na pewno tego nie zrobi. Wierzę jej.  
- Łatwo powiedzieć tak teraz, kiedy jesteście przyjaciółkami. Co się stanie, jeśli się pokłócicie, albo rozjedziecie w rożnych kierunkach na studia?
- Zawsze będziemy przyjaciółkami, bez względu na wszystko. –  nalegała Nicole, ale w jej głosie nie było już takiego przekonania.
- Nic nie trwa wiecznie, kochanie. Wiesz to. Tak jak i między nami. – wziąłem więcej, niż drobny łyk wina. - To było zabawne gdy trwało, ale musiało kiedyś się skończyć. Więc równie dobrze, że stało się to teraz, niż miało by być gorzej.
- Gorzej, jak?
- Kłótnie, ciąża, ja idę do więzienia.
Patrzyłem, jak moja córka w zamyśleniu obraca w palcach srebrny nóż. - Nie byłoby tak źle, gdybym zaszła w ciążę. – powiedziała cicho.  
Pomimo tego jak wyglądała, jej niedojrzałość była widoczna i świadczyła tylko o tym, że rzeczy musiały się skończyć.  
- Nadal jestem na ciebie bardzo zły, ale chcę wykorzystać tę okazję, aby powrócić do tego, jak powinny wyglądać relację między nami.
- Nie chcę do tego wracać. – łzy zalśniły w jej oczach, gdy spojrzała na mnie. Zranienie i desperacja wystarczyły, by dźgnąć moje serce. - I nie sądzę, abyś ty też tego chciał.
Nienawidziłem tego, że miała rację. Na pozór mogłem się oszukiwać, wierząc, że chcę zrobić to, co trzeba. Ale w głębi duszy, pragnąłem jej jak nigdy wcześniej. Nie mogłem oprzeć się wyobrażeniu, jak mój kutas leży pomiędzy jej młodymi piersiami, albo przesuwa się między tymi ładnymi, pomalowanymi wargami. Już kilka razy zastanawiałem się, czy ma majtki pod tą obcisłą sukienką? Czy gdybym schylił się pod stolik, zobaczyłbym jej idealną małą cipkę czekającą na mnie? Byłem obrzydliwą kreaturą człowieka i oboje o tym wiedzieliśmy.
- Częścią dorosłości jest zrozumienie, że nie możesz mieć wszystkiego, czego tylko  zapragniesz. – powiedziałem.
Wyglądała na przygnębioną, gdy sięgnęła po wino. Po dwóch dużych łykach, odstawiła szklankę i wyglądała już na bardziej zdecydowaną. Popatrzyła na mnie spojrzeniem tak pełnym pożądania, że aż przeszły mnie ciarki.
- Przepraszam na chwilę. – wyszeptała i wstała od stołu.  
Patrzyłem na jej rozkoszny tyłek kiedy odchodziła, wyobrażając sobie jak wygląda nago, z tak dużą dokładnością i detalami jak tylko mogłem. Kelner wrócił zapytać, czy chcemy już zamówić? Całkowicie zapomniałem, że byliśmy tam na posiłek. Powiedziałem mu, że potrzebuję jeszcze kilku minut i grzecznie się wycofał. Wypiłem wino i pomyślałem o zamówieniu czegoś mocniejszego, by pomogło mi przejść przez ten wieczór. Robiłem to, co trzeba. Nie mogłem już lizać cipki mojej córki każdego dnia i być dla niej ojcem w tym samym czasie. To była najlepsza rzecz dla niej. Trzeba będzie zrobić ostry przełom i wróć do normalnego życia. Normalnego, nudnego, nieszczęśliwego życia, cierpiąc tortury zaznania przyjemności które są w naszym zasięgu, ale nie mogąc ich przyjąć. Boże, dlaczego to ja otworzyłem tę Puszkę Pandory? Kelner podszedł i położył na stoliku kopertę.  
- Od młodej damy.
Ręce mi się trzęsły, kiedy ją otwierałem. Wewnątrz była odręcznie napisana notatka:
"Po raz ostatni. Kocham cię na śmierć i życie. Nigdy cię już nie zawiodę"
Wewnątrz koperty był klucz do pokoju hotelowego. Powód, dla którego wybrała to eleganckie miejsce, nagle stał się jasny. Planowała, że przez cały czas będzie mnie oczekiwać w pokoju hotelowym. Byłem zirytowany tym, że znów mną manipuluje. Ale o wiele bardziej byłem zdenerwowany tym, że wydała tyle pieniędzy na ten plan. Aby pokryć rachunek, musiałaby nająć się jako opiekunka do dzieci i pracować co najmniej przez dwa miesiące. Podziękowałem kelnerowi, zapłaciłem za wino i zostawiłem hojny napiwek. Była to krótka przejażdżka windą na czwarte piętro. Odnalazłem pokój na końcu korytarza. Może udałoby mi się odzyskać pieniądze? Szczególnie, gdybym zwróciłem uwagę kierownikowi hotelu, że wynajął ekstrawagancko drogi pokój małoletniej. Zapukałem, wsunąłem klucz do otworu i otworzyłem drzwi.
- Nicole?! – zawołałem. - To się nie uda, więc weź swoje rzeczy i wracamy.
Nie było odpowiedzi.  
- Nicole?
Kiedy przechodziłem krótkim holem, zaglądnąłem do łazienki i zobaczyłem, że jest pusta. Kilka kroków dalej mogłem zajrzeć do pokoju. To co zobaczyłem w środku, zaparło mi dech w piersiach. Nicole stała naprzeciwko okna. Zasłony były rozsunięte, zapewniając nieziemsko piękny widok na światła miasta. Ale nie to przyciągnęło moją uwagę. Moja córka była wizją uosobienia bogini seksu. Jej urzekająco piękne  włosy i makijaż, były takie same jak wcześniej, ale nie miała już na sobie tej śliskiej sukienki. Koronkowa biała koszulka, spływała w dół na jej szczupłych i gładkich ramionach. Były na niej małe kokardki, które mocowały ją z przodu, ale pozostały bez zmian, odsłaniając środek jej tułowia. Widziałem tylko niewielki ślad jej sutków, ukazujący się na brzegach lekkiego materiału. Moje oczy spłynęły po jej płaskim brzuchu. Od bioder w dół, była prawie naga. Bez majtek, bez stringów, po prostu nagie, gładkie, śliczne młode ciało. Gładziłem wzrokiem zmysłowe kontury jej szparki, zauważając, jak jej kobiece płatki obiecują nieskończone przyjemności w sobie. Efekt dodatkowo potęgowały białe, sięgające połowy uda pończochy, które osłaniały jej piękne i zgrabne jak sarenka nogi. Jakby tego było mało, miała na stopach szpilki, które przekształciły moją nastoletnią córkę, w bardzo pożądaną kobietę.
- Nicole.... – usłyszałem swój własny płaczliwy głos.  
- Nie będę się z tobą sprzeczała, tato. – powiedziała, gdy podeszła do łóżka z uwodzicielską gracją. - Zgadzam się ze wszystkim co powiedziałeś i wiem, że masz rację, iż sprawy między nami w końcu się skończyły. – opadła się na wielkie królewskie łoże z baldachimem. Koszulka rozchyliła się, dając mi widok na jej cudowne jędrne piersi. - Ale nie możemy pozwolić, aby to się tak skończyło. Jeszcze tylko ta jedna noc, żebyśmy mogli zakończyć wszystko tak, jak tego oboje chcemy.
Wsunęła się głębiej na łóżko, a ja bezsilnie patrzyłem, jak jej ciało wiło się w oczekiwaniu na moje. Muszę wyjść z tego pokoju w tej sekundzie, bo inaczej będę zgubiony! Postawiła stopy na łóżku i wygięła ciało, unosząc tyłek w górę, a potem szeroko rozchyliła nogi.
- Chodź tu do mnie, tatusiu.
Stałem tam sparaliżowany, błagając wszystkich świętych, abym się natychmiast obudził.
- Nicole, kochanie, nie mogę.
- Wiem, że mnie pragniesz, a ja pragnę ciebie. Chcę poczuć twojego twardego członka głęboko w sobie, tato. – przesunęła biodra do przodu, kusząc mnie  obezwładniającą wizją jej namiętnych warg sromowych. - Wiem, że chcesz mnie przelecieć, tato. To jest twoja ostatnia szansa. Jedyna i ostatnia nasza noc razem.  
- Nicole, błagam, nie rób tego.
- Spójrz na to. – rozciągnęła swoją cipkę, bezczelnie ofiarowując mi swoje wnętrze. - Chcesz tej cipki, prawda, tato? W porządku, możesz ją wziąć. Oboje tego pragniemy. Nie myśl o mnie jak o swojej córce. Pomyśl tylko o mnie, jak o ciasnej, mokrej cipce, którą chcesz pieprzyć swoim dużym i twardym kutasem.
To była dla mnie tortura i ona doskonale o tym wiedziała.  
- Kocham cię, tato. Wiedziałeś od początku, że to się tak skończy. Chciałeś mnie przelecieć na długo przedtem, zanim poprosiłam o dildo. Po prostu, nie mogłeś tego przyznać, nawet przed sobą. – zanurzyła palec w ciasnym otworze, a potem go oblizała. - Oto twoja wielka szansa. Jak milion w kasynie. Wykorzystaj ją.
O, mój Boże! Ona mówiła do mnie teraz, jak prawdziwy demon! Kusiła mnie, jak wąż Ewę w raju. Patrzyłem na otwartą cipkę mojej córki. Ona jednak miała rację. Pociągała mnie, zanim zaczęła celowe uwodzenie. Jako jej ojciec, nie chciałem tego przyznać, ale jako mężczyzna, czułem to. Obserwowałem, kiedy jej piersi zaczęły się kształtować. Zauważałem tworzącą się krągłość jej bioder na długo przed dojrzewaniem, które zaczęło przekształcać ją z dziecka w młodą kobietę. Przypadkowe dotknięcie jej długich, gładkich nóg na mojej nagiej skórze, podniecało mnie w sposób, w jaki byłem zbyt zawstydzony by się do tego przyznać. Czy była to tylko moja aberracja, czy też wszyscy mężczyźni ukrywali zakazane pragnienia względem swoich córek? Bez względu na odpowiedź, nie mogłem już uciec od prawdy, że na pewnym pierwotnym poziomie, zawsze chciałem przelecieć moją ukochaną córeczkę. Ona wyraźnie tego chciała, ale czy ja naprawdę byłbym zdolny do tego, aby to zrobić? Czy będę na tyle silny, aby wziąć to co chciałem, czy też będę zbyt słaby i zrobię to co trzeba? Niezależnie od tego, jakiego wyboru dokonam w tej chwili i tak będę już innym człowiekiem. Wszyscy których znam, osądziliby mnie z obrzydzeniem i drwiną. Nie oponuję, gdyż zasługuję na ich całkowitą pogardę. Pytanie brzmi: Czy mógłbym z tym żyć? Gdy moje sumienie zmagało się z samym sobą, moje ciało nie pozostawało bezczynne. Mój kutas był już twardy jak skała. To był nieunikniony wynik biologii zwierząt. Ale potem zrozumiałem, że gdy tak dyskutowałem w milczeniu ze sobą, bezmyślnie rozpiąłem koszulę i ją zdjąłem. Nie było już sensu próbować używać bezsilnego intelektu, aby powstrzymać mnie przed zrobieniem tego, co chciałem zrobić i co musiałem zrobić. Rozpiąłem spodnie i ściągnąłem je razem z bokserkami, jednym szybkim ruchem. Nicole jęczała z oczekiwania, gdy mój sztywny kutas pojawił się na widoku. Już wiedziała, że zwyciężyła.
- Mam zamiar to zrobić. – powiedziałem. Mój ufny ton zabrzmiał dziwnie, nawet jak dla mnie. To nie takim tonem, rozmawia ojciec z córką. - A kiedy już to zrobię, to będziesz moja. Rozumiesz? – podszedłem i wspiąłem się na łóżko.
- Tak, tatusiu. – jęknęła i rozszerzyła nogi jeszcze bardziej.
- I nie mam na myśli tylko twojej cipki. Całe twoje ciało. – wczołgałem się między jej nogi. Nicole opuściła się niżej na łóżku i wyciągnęła do mnie otwarte ramiona.  
- Tak... – odetchnęła.
- To już nie są tylko wygłupy. – powiedziałem kiedy się do niej zbliżałem. - Jesteś moja. – pocałowałem ją w usta. - Jesteś moją córką. – kolejny pocałunek. - Moją kochanką. – jeszcze głębszy pocałunek. - Moim wszystkim. – jej język już szalał w moich ustach. Zrozumiałem to, jako jej akceptację.
Chwilę później oplotła mnie mocno nogami. Wszystko zaczęło się tak bezproblemowo i naturalnie, że prawie nie zauważyłem chwili, kiedy to się już stało. Powoli wnikałem do środka. Wydała odgłos, który był bardziej szlochem, niż czymkolwiek innym. Pchnąłem mocniej i kutas wszedł teraz głębiej. Nigdy nie byłem zbytnio romantycznym mężczyzną, ale w ciągu ostatnich kilku lat miałem kilka kobiet. Nic nie było w stanie równać się z tym uczuciem, gdy znalazłem się w cipce mojej córki. Kochałem jej matkę bardziej, niż jakąkolwiek inną kobietę, ale nawet ona nie mogła równać się z tym, czego doświadczałem w tym momencie. Stałem się wolny od ziemskiej rzeczywistości i wszedłem w królestwo czystej przyjemności. Byłem pewien, że będę tutaj wracał tak długo, jak długo pożyję.
- Och, tato! – Nicole płakała pode mną. - Kocham cię. – szeptała mi słowa ciepłym oddechem wprost do ucha. - Będę cię kochać zawsze i na wieki.
- Ja też cię kocham, skarbie. – pchnąłem mocniej, mimo, że nie mogłem już pójść głębiej. Chciałem połączyć całą moją istotę z nią, aby stać się jej częścią i aby ona była częścią mnie. A jednak, byliśmy już całością na tak wiele sposobów. Nie była to już abstrakcyjna materia chemii biologicznej, była to rzeczywistość emocjonalna i fizyczna.
- Twój kutas jest we mnie, tatusiu. – Nicole uniosła nogi wyżej mojej talii i zaplotła ramiona na mojej szyi. - To naprawdę się dzieje. Marzyłam o tym, odkąd byłam małą dziewczynką. Chciałam, żebyś się ze mną kochał, zanim jeszcze się dowiedziałam co to znaczy.
To było dla mnie za wiele emocji na raz.  
- Mam zamiar zaraz wytrysnąć. – byłem zawstydzony, że dzieje się to tak szybko, a moje słowa zabrzmiały jak przeprosiny.
- Wytryśnij we mnie. – błagała. - Wypełnij moją cipkę swoim nasieniem. Spełnią się  moje sny i marzenia.
Zacząłem wypuszczać nasienie głęboko w cipkę mojej córki. Z twarzą schowaną w zagięciu jej szyi, opróżniałem kutasa. Głębokie poczucie satysfakcji ogarnęło moją świadomość. Wydawało mi się to niemożliwe, aby  poznać taką rozkosz i być jej świadomym. Wydawało mi się, że mój orgazm nigdy się nie skończy. Członek wciąż pulsował, wyrzucając z siebie fontanny spermy w łono córki. Nicole przylgnęła do mnie z pełnym miłości oddaniem, akceptując wszystko, co chciałem jej dać i chcąc od niej wziąć. Jej usta całowały moją szyję, ucho i policzki, kiedy wlewałem nasienie w jej ciało. Seks zawsze był dla mnie przyjemny, ale to był zupełnie inny poziom. Penis drgnął jeszcze kilka razy po tym, jak skończyłem wydalać cały mój ładunek.  
- O mój Boże, tatusiu. – jęknęła Nicole, kiedy leżałem na niej próbując zrozumieć, co się właśnie stało. - Ja też dochodzę. – wbijała mi paznokcie w plecy i wywoływała najcudowniejszy ból, jaki kiedykolwiek znałem. Przygryzła mi ramię i głośno krzyknęła. Czułem, że jej ciało jest mocno napięte. Zacisnęła nogi mocno wokół mojej talii, a cipka trzymała kutasa jak w imadle. Mogłem rzeczywiście poczuć skurcze jej pochwy, gdy szczytowała. Trzymałem ją mocno w ramionach i miałem nadzieję, że też doświadczyła tak wielkiej rozkoszy, jak moja kilka sekund wcześniej. Nicole wydała gardłowy jęk, uniosła biodra i ponownie wbiła mi paznokcie w plecy.  
- Znowu. – szepnęła. - Znów dochodzę! Och! O, Kurwa! – wywołała swój drugi orgazm, który wydawał się równie intensywny jak pierwszy. Oboje byliśmy zdyszani, pomimo, że ledwo się ruszyliśmy. Lata wytęsknionej tęsknoty, żądzy i zakazanego pożądania, wykonały dla nas tą pracę. Mimo że miałem już wytrysk, wcale nie chciałem wyciągać kutasa.
- Och, tatusiu, to było niesamowite! – jej usta odnalazły moje i całowaliśmy się, delikatnie drażniąc się językami.  
- Jeszcze nigdy tak się nie spuściłem. Nikt nie wycisnął ze mnie tyle spermy, co ty.
Jesteś niesamowita. – powiedziałem z całą szczerością. - Gdybym wiedział, jak cudowna jest twoja cipka, zacząłbym cię pieprzyć już kilka lat temu.  
Dopiero teraz, dotarł do mnie sens tego co powiedziałem. Nagle Nicole głośno się roześmiała.
- Liczy się tylko to, że mnie teraz pieprzysz. – przesunęła dłonią po moich spoconych plecach i chwyciła mnie za tyłek. - Więc, co powiesz na to, żebyś ponownie mnie zerżnął?  
- Nie mam nic przeciwko temu.
Z każdą inną kobietą byłbym już miękki w tym momencie, ale z moją córką nie było takiej szansy. Te małe ruchy które robiła, gdy powoli pracowałem w jej cipce, podwajały moje wysiłki. Otworzyła oczy i spojrzała na mnie.  
- Właśnie teraz zdaję sobie sprawę, że nigdy wcześniej nie byłam posuwana przez prawdziwego mężczyznę. Miałam tylko małych niedojrzałych chłopców. Nawet nie zdajesz sobie sprawy, jaka to jest wielka różnica.
Boże, jaka z niej seksowna suczka. Złapałem pod kolanem jedną z jej nóg i uniosłem ją w kierunku jej głowy. Krzyknęła zdziwiona i już dobrowolnie uniosła drugą. I właśnie ta pozycja sprawiła, że jej cipka była jeszcze bardziej wyeksponowana, a jej piskliwe chichoty stanowiły zachętę której potrzebowałem, aby ją jeszcze mocniej posuwać.
- Pieprz moją śliską cipkę swoim dużym i twardym kutasem, tatusiu!  
- Och, nie martw się, skarbie. Mam zamiar pieprzyć cię tak, jak na to zasługujesz. Chciałaś kutasa tatusia, to teraz go dostaniesz. Wcisnąłem się w nią bardzo głęboko. Gdy tylko to zrobiłem, przestraszyłem się, że może ją skrzywdziłem, ale ona błagała tylko o więcej. Więc dałem jej to. Każde mocne pchnięcie wbijało ją w materac i pozbawiało tchu. Za każdym razem, gdy dobijałem do dna, wydawała urocze chrząknięcie i zażądała jeszcze więcej.
- Tak, pieprz mnie! Tak mocno, jak tylko potrafisz! Jesteś boski, tatusiu!  
Moje dziecko zacisnęło mięśnie pochwy na moim penisie. Mogłem poczuć mieszankę naszych połączonych płynów wylewających się z jej szparki i moczących moje jaja. Pokojówki będą miały prawdziwy bałagan do posprzątania, kiedy już skończymy. Jęknięcia Nicole zaczęły zwiększać swoją intensywność i wiedziałem, że zbliża się kolejny punkt kulminacyjny. Nie sądziłem, że to możliwe, żebym znowu tak szybko się spuścił, ale jej intensywny orgazm wywołał też i mój.
- Daj mi to! Nie przestawaj! Nie przestawaj! Tam! Tak! Tak, tak!  
- O, Kurwa, skarbie! Wessij w cipkę moją spermę!  
Mój orgazm minął w czymś, co wydawało się błyskiem, podczas gdy Nicole, szczytowała przez dobre dziesięć, piętnaście sekund. Kontynuowałam wsadzanie kutasa w jej drżącą pochwę, a ona unosiła się coraz wyżej z każdą kolejną falą ekstazy której doświadczała. Było mi cudownie, bo w końcu dostałem to, czego zawsze potajemnie pragnąłem, ale jeszcze bardziej było mi miło bo wiedziałem, że dawałem mojej córce coś, czego tak pożądała. Opuściłem jej nogi i znowu się całowaliśmy. Kiedy odsunęła się ode mnie, pomyślałem, że się z niej wyślizgnę, ale udało jej się  zatrzymać mnie w sobie, dzięki swoim silnym mięśniom.
- Nie masz nawet pojęcia, ile razy marzyłam o tym, że leżę pod tobą w ten sposób. –  szepnęła pomiędzy pocałunkami. - Nigdy nie myślałam, że tak się stanie. A teraz jesteś na mnie i we mnie. Jest dużo lepiej, niż sobie to wyobrażałam.  
Ta noc, dała nam ostatnią szansę bycia razem w ten sposób, ale oboje wiedzieliśmy, że to dopiero początek nowej i bardziej niebezpiecznej fazy naszego związku. Podejrzewałem, że wszystko to precyzyjnie zaplanowała. Znała mnie na tyle dobrze, by móc grać na moich emocjach, jak dobrze wyregulowany instrument. Ale nie mogłem wcale narzekać. Ona tylko uwodziła mnie i zmusiła do zrobienia czegoś, czego już od dawna chciałem, a byłem zbyt wielkim tchórzem, aby zrobić to sam. Ten czas się jednak skończył. Miałem to czego chciałem i nie żałowałem tego.
Przez długi czas, leżeliśmy przytuleni do siebie nic nie mówiąc.
- Teraz jesteś małą kurewką tatusia. – powiedziałem. Słowa były szorstkie, ale mówione z miłością.
- Jestem. – szepnęła. - Teraz i na zawsze.
- No to odwróć się. Tatuś będzie cię pieprzył jak niegrzecznego szczeniaczka.
Uśmiechnęła się i wykonała polecenie bez wahania. Czułem się nieziemsko, gdy  kutas się z niej wysunął, a jeszcze lepiej, gdy wślizgnął się tam z powrotem. Nicole zrzuciła z ramion koszulkę, która kompletnie się poplątała. Pozostała tylko w białych pończochach i wysokich obcasach. Była teraz moją własną, niewyżytą gwiazdą porno. Uklękła na czworakach i nadstawiła mi swój tyłek, jak posłuszne dziecko. Widziałem ją już w tej pozie wiele razy, ale teraz, ten widok był bardziej kuszący, niż kiedykolwiek. Cipka była opuchnięta z powodu brutalnego pieprzenia przez ostatnie dwadzieścia minut. Widziałem ją już podekscytowaną, ale nigdy aż tak. Pośladki były błyszczące od wilgoci, gdy ostatni ładunek który w niej zdeponowałem, przesączył się z ciasnej dziurki i spłynął, mocząc jej dupcię. Klęknąłem tuż za nią, ująłem jej biodra i nakierowałem główkę kutasa w kierunku jej lepkiego otworu. Nie straciłem sztywności i bez trudu wniknąłem do wnętrza. Dreszcz przebiegł mi po plecach, gdy ponownie zanurzyłem się w tym niebiańskim tunelu. Dlaczego tak długo temu zaprzeczałem? I dlaczego moja kochana córeczka, powinna być pozbawiona pełnej i niepohamowanej miłości swojego adorującego ją ojca? Każdy tata powinien mieć tyle szczęścia, aby dzielić takie wzajemne oddanie z córką. Odsuwając się do tyłu, patrzyłem z podziwem na widok mojego penisa wyłaniającego się z pochwy. Z równą rozkoszą obserwowałem, jak znikał w niej powoli.
- Och, tato, to jest takie cudowne. – jęczała i starała się patrzeć na mnie przez ramię. - Twój kutas jest o wiele lepszy, niż mój dildo.
- A twoja cipka jest o wiele lepsza, niż moja prawa ręka.
- Lub moje usta?
- Jesteś bliska prawdy. – delikatnie wsuwałem się i wysuwałem, czując każdą sekundę naszego zespolenia. Po chwili jednak wbiłem się w nią tak energicznie, jak tylko mogłem, a jej pochwa natychmiast się zacisnęła.
- Czuję, że moja mała córeczka, jest utalentowanym graczem.
- I będzie tylko lepiej, jeśli pomożesz mi ćwiczyć.
Szukała u mnie wyraźnego potwierdzenia, że to jest coś więcej, niż jednorazowa przygoda. Nie zamierzałem poddać się tak łatwo.
- Widok z tyłu przypomina mi, kiedy wszedłem i znalazłem ciebie i Becky na twoim łóżku z cipkami w powietrzu.
Nicole ukryła twarz w poduszce.
- To był piekielny szok.  
- Wiem, tatusiu. – jej głos przybrał ten żałosny ton, którego zawsze używała, gdy chciała uzyskać przebaczenie za zrobienie czegoś złego. - Przepraszam za.. och...aaa.. wszystko.
- Wciąż jestem na ciebie zły, że powiedziałeś o nas swojej przyjaciółce. – wbijałem teraz kutasa mocnymi pchnięciami.
- Ale nie rozumiesz. Becky i ja nie mamy żadnych sekretów przed sobą nawzajem. Dzielimy się wszystkim.  
- W tym też twoim dildo? – złapałem ją za włosy i podniosłem jej głowę z poduszki.
- Tak! To ona nauczyła mnie masturbacji. Becky była pierwszą, która wsadziła mi palec w cipkę. I była pierwszą osobą, która ją też polizała.
Przyspieszyłem nieco tempo, ale wciąż kontrolowałem brutalne pchnięcia.  
- I to usprawiedliwia zdradzanie mojego zaufania i mówienie jej o nas?
- Mówimy sobie wszystko. Opowiedziała mi o tym, jak straciła dziewictwo z kuzynem, gdy miała trzynaście lat. I jak wymyka się w nocy na balkon rodziców, aby ich podglądać, obserwując jak jej tata tryska spermą na mamę. A także o tym, jak bardzo się w tobie podkochuje. Zawsze chciała poczuć twojego kutasa w sobie,  prawie tak samo jak ja.  
- Czy to ona podsunęła ci ten pomysł? – puściłem jej włosy i chwyciłem mocniej biodra, upewniając się, że mam duży wpływ na to, o czym rozmawiamy.
- To był całkowicie mój pomysł... ale Becky namówiła mnie, abym to przeżyła. Odrzuciła włosy na bok, a następnie sięgnęła między nogi i zaczęła bawić się łechtaczką.  
- Mmm, tato, pieprzysz mnie tak dobrze.
Miałem wybór. Mogłem albo zwalić ten bałagan na Becky, albo mogłem jej za to podziękować. Spojrzałem na nagie ciało mojej córki, kołysząc się do przodu i do tyłu za każdym razem, gdy zanurzyłem mojego kutasa w jej ciasną cipkę i nie było wątpliwości, że jestem jej winny moje podziękowania.
- To był jej pomysł, na zrobienie tego filmu. – wyznała Nicole serią krótkich oddechów. - Teraz, kiedy widziała twojego kutasa, pragnie cię jeszcze bardziej.
- Mam już dość problemów z jedną z nastoletnich lesbijskich dziwek i ostatnią rzeczą jakiej potrzebuję, jest następna.
- Nie jesteśmy lesbijkami... nie bardzo... tylko czasami ze sobą... Boże, tak bardzo kocham twojego kutasa! Pieprz mnie mocniej...
Tak, jak to często bywało z naszą dwójką, to czego ona chciała, było dokładnie tym czego ja chciałem. Przyspieszyłem więc swój rytm. Gwałtowny odgłos nagiego ciała, uderzającego o drugie nagie ciało wypełnił pokój, wraz z dziewczęcymi jękami.
- Doprowadzałaś mnie do szału! – zbeształem ją. - Chodzisz po domu w swoich małych majteczkach, albo bez nich. Chciałem cię rzucić na łóżko i pieprzyć jak szalony za każdym razem, gdy cię widziałem. – łóżko podskakiwało w naszym coraz bardziej szalonym tempie.
- To jest wszystko, o czym marzyłam... – ledwo mogłem usłyszeć jej jęczące słowa, gdy jej ciało podskakiwało pod moimi pchnięciami.
- Uuchhhh, tak! – nie byłem pewien, czy to było możliwe, ale miałem zamiar znowu wytrysnąć. Może nie byłem tak stary, jak myślałem?
- Wystrzel we mnie, tato! Nigdy nie przestawaj strzelać wewnątrz mnie!  
Jej krzyki doprowadziły mnie do takiego stanu, jakiego nie zaznałem z żadną inną kobietą. Było coś w opróżnianiu moich jajek, co było wyjątkowe. Nie miałem zamiaru zgłębiać mrocznych i psychologicznych definicji co się za tym kryło, a zamiast tego, po prostu czerpałem przyjemność z nowych wrażeń emanujących z kutasa i wysysających całe moje ciało. Kiedy moje konwulsje osłabły, a mój ostatni puls spermy popłynął głęboko, jej orgazm dopiero nadchodził. Jej wznoszące się coraz głośniej wycie cielesnej rozkoszy, przebudziło mnie.
- Tatuś! Pierdolić! Mój! Cipka! Tatuś! Tatuś! Aaaachniiiieeee!  
Dotarła do tak silnej ekstazy, która uniemożliwiła jej tworzenie spójnych słów. Nierozważny ciąg odgłosów zbliżających się do orgazmu, wymieszał się z jękami i okrzykami.
- Doszłam! – Nicole ukryła twarz w poduszce i krzyczała trzęsąc się.
Obaj padliśmy na łóżko obok siebie. Nasze płuca próbowały złapać oddech, uniemożliwiając nam przez jakiś czas mówienie. Po kilku minutach, Nicole przewróciła się na bok i przytuliła do mnie. Tak, przez ostatnie kilka dni nie mogłem się z nią pieścić, ale myślę, że najbardziej tęskniłem właśnie za tym. Objąłem ją ramieniem i przyciągnąłem bliżej. Jej palce przeczesywały powoli moje włosy na klatce piersiowej i czułem resztkę ciepła emanującego z jej krocza.
- Kiedy wszedłeś do mojego pokoju i Becky masturbowała się nad twoim wideo, myślałam, że straciłam cię już na zawsze. Nigdy w życiu nie czułam się gorzej. Ale teraz, jestem najszczęśliwszą istotą na ziemi. Przed tym wszystkim nie wiedziałam, czy mogę cię zmusić żebyś mnie przeleciał. Tego właśnie chciałam bardziej niż czegokolwiek innego, ale czasami wydawało się, że jesteś naprawdę przerażony tym co robimy.  Obawiałam się, że to nie zadziała i że po dzisiejszej nocy nigdy więcej nie będziesz ze mną rozmawiał. Na początku byłeś wściekły, prawda? Potem poddałeś się i naprawdę to poczułeś. Przestałeś myśleć i wreszcie posiadłeś to, czego tak bardzo pragnąłeś.
- Dokładnie tak było.
Przesunąłem dłonie w górę po jej udach, napiętych pośladkach i po plecach śliskich od potu.  
- Wiem, że to jest bardzo złe, gdy mężczyzna pragnie własnej córki w taki sposób, w jaki ja to robię. Tym bardziej złe, gdy czyni z nią to, co właśnie zrobiłem. Ale nie mogę ci się oprzeć. Bez względu na to, jak bardzo starałem się postępować właściwie, musiałem cię w końcu posiąść.  
- I zrobiłeś to, tatusiu.  Możesz mnie mieć, kiedykolwiek tylko zechcesz. Zawsze będę gotowa dla ciebie.
- Wybierzesz się na studia, zanim się zorientujesz. Spotkasz wielu facetów, z którymi będziesz chciała się pieprzyć, kochanie.
Roześmiała się w bardzo ujmujący i lekceważący sposób.  
- Nie spojrzałam nawet na innego faceta od naszej pierwszej nocy. Pamiętasz to? Wciąż mam gęsią skórkę, kiedy o tym myślę.
- Mówię tylko, że nie zawsze możesz czuć się tak jak teraz i że nie stanę na twojej drodze, kiedy zdasz sobie sprawę, że skończyłaś już ze starym facetem i jesteś gotowa do założenia nowego związku z kimś młodszym.
- Młodzi chłopcy traktują dziewczyny jak zabawki. A ja nie szukam idioty. – ułożyła się na mnie i oparła policzek na moim ramieniu. - Jesteś dla mnie jedynym i wymarzonym mężczyzną, tato.
- No cóż, po prostu muszę ci wierzyć na słowo, moja mała księżniczko.
Nicole podniosła się, żeby spojrzeć mi głęboko w oczy. Wyraz jej twarzy, był bardzo poważny.
- Uwielbiam być twoją małą księżniczką, ale chcę być kimś więcej. – przygryzła dolną wargę i zauważyłem, że jest speszona. - Chcę być dla ciebie żoną, której nigdy nie miałeś.
- Kochanie, to nie jest...
- Wiem, że to brzmi dziwnie. – przerwała mi, zanim mogłem zgłosić swój sprzeciw. - Ale dopiero niedawno zaczęłam zdawać sobie sprawę z tego, jak wiele poświęciłeś dla mnie przez te wszystkie lata. To czasami musiało być dla ciebie bardzo trudne i zapewne czułeś się bardzo samotny. Mogłeś spędzać czas według własnego uznania i codziennie pieprzyć inną gorącą laskę, zamiast zostawać w domu i opiekować się mną. Smutno mi jest gdy myślę o tym, ile nocy spędziłeś w samotności w swoim pokoju.  
Pocałowałem czubek jej nosa.  
- Hej, maleńka, ty ze wszystkich ludzi powinnaś najlepiej wiedzieć, jak bardzo lubię się masturbować. Ale szczerze, to nie było to dla mnie zbyt wielkie poświęcenie. Miałem ciebie i to, że mogłem cię uszczęśliwić i zapewnić ci bezpieczeństwo, znaczyło to dla mnie więcej, niż mogłem kiedykolwiek sobie wymarzyć. Miałem wspaniałe życie i nie ma powodu, żebyś czuła się z tego powodu winna.  
- W porządku, o ile zrozumiesz i nie będziesz zwracał uwagi na ten drobny szczegół, to zajmę się tobą. – jej ciało wśliznęło się na mnie i zaczęło wykonywać zmysłowe ruchy. - I będę cię kochać w taki sposób, w jaki kobieta kocha swojego wybranka.  Przesunęła biodra i natychmiast poczułem, jak mój twardy penis powoli wsuwa się do jej wnętrza.  
- Będę cię kochała tak, jak żona męża. – powoli uniosła się i usiadła na mnie całym  ciężarem ciała, a członek wszedł tak głęboko, jak tylko mógł. - I będę ujeżdżać twojego kutasa każdej nocy, bez względu na to, co będziesz mówił.
- Wygląda na to, że nie mam zbyt dużego wyboru. – wysapałem.
Pokręciła głową i uśmiechnęła się jednym z jej najpiękniejszych uśmiechów.
- Nie, począwszy od tej nocy, ty już nie masz żadnego wyboru. – rozmyślnie kręciła biodrami, pieszcząc cipką penisa. - A teraz zamknij się i wyciśnij trochę swojej gorącej spermy do wnętrza mojej rozpalonej cipki, tatusiu.
- Cokolwiek tylko chcesz, moja ukochana córeczko. Cokolwiek chcesz.

Krokodylek13

opublikował opowiadanie w kategorii erotyka i dramaty, użył 6994 słów i 37405 znaków.

2 komentarze

 
  • PLMatrix

    Cudowne opowiadania,czekam z nie cierpliwością na kolejne

    2 paź 2018

  • disciple

    Bardzo podniecające opowiadanie. Będą kolejne części czy to już koniec??

    2 paź 2018