Jest-Takie-Miejsce 71
Czekamy na autobus. - Siedzę z tobą, Zuza – oznajmia Jolanta. Byłam pewna, że będzie chciała usiąść z Damianem. A tu proszę, jednak Zuza górą. Od razu się zgadzam ...
Czekamy na autobus. - Siedzę z tobą, Zuza – oznajmia Jolanta. Byłam pewna, że będzie chciała usiąść z Damianem. A tu proszę, jednak Zuza górą. Od razu się zgadzam ...
,,Serce me czemu nie chcesz słuchać mnie kiedy mówię: „pora spać?" czemu drżysz jak na wietrze wątły liść? nie ma czego już się bać... śpij-nie patrz na moje ...
Będę ojcem!!! Myślałem, że bardziej cudowniejszej wiadomości jak powołanie mnie do reprezentacji nie usłyszę ale jednak tak. Najwspanialsze jest to że moje dziecko nosi ...
W chwili w której Anna wyszła z Arcany otulił ją nieprzyjemny chłód ale nawet przez to się nie ocknęła. Poprawiła swoją kurtkę i ruszyła na przystanek autobusowy ...
- Ognisko ! - krzyknęłam i wybiegłam z wody Szybko wśliznęłam się do namiotu i przebrałam w suche rzeczy. Wzięłam jeszcze paczkę pianek i przyszłam do przyjaciół ...
Spojrzałam na wyświetlacz wibrującego telefonu ,, trener". Moja pierwsza myśl, stało się coś Mikowi. Z szybko bijącym sercem nacisnęłam zieloną słuchawkę. - Tak? ...
Byłem wściekły... Nie nie wściekły, byłem bliski osiągnięcia ostatniego stopnia mojej złości, co oznaczało że albo coś rozwalę albo... Coś rozwalę. -Co jest ? ...
Gdzieś, kiedyś słyszałam, że są trzy kłamstwa, z którymi spotykamy się każdego dnia: przemówienie polityka, statystyka i prognoza pogody. Po zaledwie dziesięciu ...
Nie tego spodziewałem się, jadąc na te wakacje. Miałem naładować akumulator i odpocząć od moczenia kutasa w cipkach. I co wyszło? Wdałem się w gorący romans z laską ...
Iza najpierw się uśmiechała, potem lekko podśmiewała, aż w końcu zaczęła śmiać na całego. - No i z czego rżysz jak koń? - zapytałem retorycznie. Spojrzała na moje ...
Wstałam bardzo wcześnie. Kochałam oglądać wschody i zachody słońca. Cały czas myślałam o swoim małżeństwie i o tym, co będzie dalej. Nie wiedziałam jak mam ...
Jadąc do pracy, wszystkie miałyśmy obawy co do tego, jak od tej chwili będziemy postrzegane. Radek i Sebastian tak na dobrą sprawę mogli okazać się zwykłymi świniami i ...
Byłyśmy tak podekscytowane, że do końca dnia nie mogłyśmy się już na niczym skupić. Nasza wydajność w pracy znacząco spadła, ale na nasze szczęście niewiele osób ...
Po niedzielnych wydarzeniach długo nie mogłam zasnąć. W poniedziałek miałam wolne, bo Beata po powrocie z wyjazdu cały dzień miała być w domu i Morawscy nie potrzebowali ...