Przeklęty cz. 7
„Gdy ciało cierpi, duch mężnieje. Rozszarpana na strzępy dusza odradza się silniejsza” - Karolina Karczmit Czasy współczesne Przeklęci – tak o sobie mówili. Była ...
„Gdy ciało cierpi, duch mężnieje. Rozszarpana na strzępy dusza odradza się silniejsza” - Karolina Karczmit Czasy współczesne Przeklęci – tak o sobie mówili. Była ...
Rok 1561, sierpień; dwór królowej Anglii - Elżbiety Tudor, cz.1 Arlene od ponad roku przebywała na dworze królowej Anglii, Elżbiety. Pod jej okiem monarchini szkoliła się ...
Mój Kuba od września zaczął pracę jako nauczyciel muzyki w prywatnej szkole we Włoszech. Miał przyjechać dopiero na święta Bożego Narodzenia a ja już dwa tygodnie od ...
Natalia poszła do salonu, lecz Daria nie mając ochoty siedzieć z rodziną, postanowiła coś napisać. Włączyła muzykę, otworzyła Worda i oparła brodę na dłoni. Miała ...
— O mój Boże! — jęknęłam zachwycona, gdy wysiedliśmy z autobusu i pokonaliśmy kilkaset metrów, które dzieliły nas od domku. — Dlaczego od razu nie powiedziałeś ...
— Chyba pomylili się z rozmiarem. — Harvey wyciągnął z paczki beżowe body dla niemowlęcia i przyglądał mu się sceptycznie. — Przecież to będzie za małe. — Nie ...
Stałam w poczekalni szpitala, niezdolna usiąść, a ręce trzęsły mi się tak bardzo, że byłam o krok od upuszczenia kawy. Był środek nocy, praktycznie rano, ale nie ...
Witam i na samym wstępie przepraszam, że tyle czasu minęło od ostatniego rozdziału, niestety moja wena jest teraz strasznie kapryśna ;_; ale w końcu się udało! Zapraszam ...
Nie mogłam spać. Znowu. Słuchałam oddechu Gavina i leżałam sztywno jak kłoda, podskakując, ilekroć zaczynałam przysypiać. Nie mogłam zasnąć. Nie po tym, co się ...
53 Schody były wąskie i nie widziałam przez nie żadnych oznak walki. Gdyby nie fakt, że łączyły piętra, można by pomyśleć, że stanowiły idealną kryjówkę. Ja ...
- Jak skończysz to bądź tak miła i wpadnij do mojego gabinetu. - Oczywiście — odpowiedziałam Sylwestrowi, który złożył mi te zaskakującą prośbę w momencie gdy ...
49 Było mi zimno. Czułam chłód bijący od ziemi. Stopy skostniały i nie mogłam nimi poruszyć. Mroźne powietrze wypełniało płuca. Tylko ja i mój świszczący oddech ...
Uspokoiłam się i wróciłam na salę, starając się uśmiechać, tak jakby mój ślub i wesele toczyły się normalnym trybem – tak jakby nie zostały już doszczętnie ...
Przyszła wiosna i znowu zrobiło się ciepło. Śnieg się roztopił, ustępując miejsca kwitnącej na nowo naturze, zielonym drzewom, ćwierkającym ptakom. Częściej niż ...