Ramię

Wczoraj, przypadkiem otarłam się o męskie, obce ramię. Właściciel pachniał wyjątkowo intrygująco. Przez cały dzień zastanawiałam się, co to za perfumy. Ciężko mnie zagiąć.  

Dziś przypadkiem otarłam się o męskie, ciepłe, wczoraj poznane ramię. Właściciel pachniał wyjątkowo intrygująco. Od wczoraj zastanawiałam się, co to za perfumy. Pewnie dostał je w prezencie od żony.  

Dzień później, w poniedziałek, otarłam się o jego męskie, ciepłe, umięśnione, dwa dni temu poznane ramię. Mężczyzna pachniał wyjątkowo dobrze, wręcz intrygująco. Wszędzie mogłabym rozpoznać jego zapach. Spojrzał na mnie zdziwiony, po czym szybkim krokiem oddalił się w swoją stronę. Na pewno dostał je w prezencie od żony. Widziałam złotą obrączkę na długim palcu.

We wtorek, otarłam się mocniej o jego męskie, ciepłe, umięśnione, kilka dni temu poznane ramię. Przystojny mężczyzna, z wyraźnym zarostem pachniał wyjątkowo dobrze. Jego perfumy stały się moimi ulubionymi. Tym razem zatrzymał się i posłał mi wrogie spojrzenie, po czym odwrócił się i poszedł znaną uliczką w swoją stronę. Na pewno dostał je w prezencie od żony. Zauważyłam już wcześniej złotą obrączkę lśniącą na jego palcu. Na szyi błyszczał wyraźny ślad pozostawiony przez jej czerwone usta. Nie zdołał zasłonić go kołnierzem płaszcza.  

W środę nie otarłam się o jego męskie, ciepłe, umięśnione ramię. Przystojny mężczyzna, który pachniał wyjątkowo dobrze, nie pojawił się w tym samym miejscu, co zawsze. Jego perfumy utkwiły mi w pamięci. Na pewno dostał jej w prezencie od swojej żony. Ma dobry gust. Pewnie leżeli teraz w ciepłym łóżku, ciesząc się swoją obecnością. Z pewnością pozostawiła na jego ciele więcej czerwonych śladów. Przecież miała do tego prawo.

W czwartek udało mi się otrzeć o jego ciepłe, męskie, umięśnione ramię. Przystojny mężczyzna w czarnym płaszczu, z większym zarostem na podbródku, nadal używał moich ulubionych perfum. Zatrzymał się i chwycił mnie za ramiona. Przez jedną, krótką chwilę miałam okazję wpatrywać się w jego wielkie, niebieskie tęczówki. Nie dostrzegłam w nich złości, jedynie smutek. Nie mogłam czekać dłużej. Stanęłam na palcach i złączyłam jego usta ze swoimi. Jego wargi zdecydowanie górowały nad perfumami. Na pewno miał żonę, bo odepchnął mnie chwilę po delikatnym muśnięciu jego warg. Obrączka nadal lśniła na palcu, ale czerwonych śladów nie było już widać. Pozostał tylko mój, w kąciku ust.

W piątek to on otarł się o moje szczupłe, blade ramię. Zmienił czarny płaszcz na skórzaną kurtkę. Chyba zapuszczał brodę, bo tym razem też się nie ogolił. Perfumy zdążyły wyprzedzić jego stopy. Zatrzymał się i pogłaskał mnie po policzku. Jego błękitne oczy błyszczały dziko. Nie dostrzegłam smutku. Spojrzenie krzyczało głośno: wolność. Przyciągnął mnie do siebie i bez chwili zastanowienia złączył nasze spragnione siebie usta. Pocałunek był zachłanny, namiętny. Nie zauważyłam już obrączki na jego placu.  

W sobotę czekał na mnie na drewnianej ławce. Właściciel umięśnionego, ciepłego ramienia i błękitnych tęczówek. Uśmiechnął się, gdy mnie zauważył. Teraz i ja przesiąkłam jego zapachem. Nie miał żony i perfumy nie były od niej. Mówił, że jedyną rzeczą, jakiej pragnął najbardziej była wolność, której od lat nie posiadał. Zmienił temat i pociągnął mnie za rękę. Biegliśmy wąskimi uliczkami. Jego śmiech działał, jak wychodzące zza chmur słońce. Teraz moje usta zaznaczały swoją obecność na opalonej szyi.  

W niedzielę właściciel błękitnych oczu i umięśnionych ramion chciał zabrać mnie na przejażdżkę gdzieś na obrzeżach miasta. Perfumy działały usypiająco. Spoglądał na mnie w skupieniu, nie ukrywając podekscytowania. Roztarty ślad różowej szminki w okolicy klatki piersiowej natychmiast mnie obudził. Mężczyzna machnął tylko ręką, stwierdzając, że w końcu poczuł się spełniony i szczęśliwy. Tym razem moja dłoń zostawiła na jego policzku czerwony ślad. Przecież miała do tego prawo.

W kolejnym tygodniu unikałam miejsca, w którym po raz pierwszy otarłam się o znajome, męskie ramię. Przypominanie sobie o tym, sprawiało niewyobrażalny ból. Nie chciałam czuć na każdym kroku jego intensywnych perfum. Nie były już moimi ulubionymi. Świadomość bycia kolejną, napawała wściekłością. Przestałam malować usta.

Rok później otarłam się o znajome, męskie, umięśnione, ciepłe ramię. Mężczyzna zatrzymał się natychmiast a do moich nozdrzy doleciał ten sam, intensywny zapach. Cały ten czas starań poszedł na marne. Serce przyspieszyło rytm. Wiedziałam, że znów będę musiała się z nich wyleczyć. Błękitne tęczówki spoglądały na mnie z wyraźną nostalgią. Chciał dotknąć mojego policzka, ale w porę zatrzymał wędrówkę swojej dłoni. Powrócił do swojego czarnego płaszcza i zgolił brodę. Na palcu błyszczała znów obrączka a szyję zdobił czerwony ślad. Przecież mógł. W końcu nigdy nie był mój.

Malolata1

opublikowała opowiadanie w kategorii miłość, użyła 931 słów i 5210 znaków, zaktualizowała 23 lis 2015.

7 komentarzy

 
  • kaszmir

    Witam  
    Zachęcona przez agnes zajrzałam i warto było. Jak w filmie kadr po kadrze rozpada i układa się mozaika pewnego Rapsody. Nigdy nie będziemy tą pierwszą i ostatnią. Zaobrączkowane ptaki powrócą do swojej klatki. Tylko zapach wspomnień pozostanie.  

    Pozdrawiam

    14 lip 2019

  • agnes1709

    No kurde, Pani Saro, rozwala mnie Pani! Chcesz, żebym zeszła na zawał? Taki zawał ze szczęścia.:jupi:
    Genialne, wrzuciłam na fejsa!!! Trzecie serduszko na lol-u, z czego drugie na Twoje konto:kiss:
    Dziękuję Ci, kochana!!!:kiss::kiss::kiss:

    9 mar 2017

  • Malolata1

    @agnes1709 :*:*

    10 mar 2017

  • ANITA

    Świetne i takie inne :)

    23 lis 2015

  • Ramol

    Ciekawe... szczupłe blade ramię, mówisz?... Ciekawe...  

    Dobrze się to czyta, choć konwencja dość specyficzna. Pozdrawiam!

    23 lis 2015

  • Malolata1

    @Ramol Hmmm...tak miało być. Dziękuję i pozdrawiam również. :)

    23 lis 2015

  • LittleScarlet

    Ajajajaj. Caramba! <3

    23 lis 2015

  • Malolata1

    @LittleScarlet <3

    23 lis 2015

  • NajlepszyPrzyjacielDziewczyny

    Słabe.. !

    23 lis 2015

  • Malolata1

    @NajlepszyPrzyjacielDziewczyny co dokładnie Ci się nie podoba? Byłoby fajnie posłuchać uzasadnienia. :)

    23 lis 2015

  • agnes1709

    @Malolata1 Uzasadnienia?!!!:lol2: Trolle nie maja takowych, nie widzisz, że niezalogowany? Znudzony gimbus, olej;)

    9 mar 2017

  • rafalzciemnogrodu

    Wow, super , bardzo mi się spodobało , ps z pozdrowieniami  od Grażynki !

    22 lis 2015