Połączeni przez pasję cz.3

Połączeni przez pasję cz.3Tak wyobrażam sobie Natalię

----------------------------------------------------------------------------------------------------------

-Ty ją widzisz?! Boże jak ona jest ubrana... To jest porażka mody! Hahahaha- mówiła tym swoim piskliwym głosikiem, a ja czułam, że zaraz wybuchnę śmiechem. Nie no! Ta kobieta mnie rozbraja, głupszej jeszcze chyba nigdy w życiu nie widziałam. I ona ma zamiar paradować tak w tym skąpym stroju przez całą drogę? Przecież każdy facet będzie rozbierał ją wzrokiem. Dobra, Ola, czym ty się martwisz?
-Olka widzisz ją?- wybiła mnie jakby z transu Nati.
-Taaaa... A co?
-Nie, nic. Się tak zastanawiam czy ją opiekunowie wypuszczą.- powiedziała z nutką zaciekawienia w głosie Nati.- Widzisz chyba jak jest ubrana.
-Chodzi Ci o to, że wygląda jakby pomyliła ścianę z twarzą? Tak, zauważyłam.-odpowiedziałam jej nie kryjąc mojej irytacji tą sytuacją, bo Barbie cały czas dało się słyszeć w tle.
-Hahah. Te twoje uwagi- mówiła ledwo hamując salwę śmiechu Kinga- wyprowadzają mnie z równowagi. Tak pozytywnie oczywiście.- Dopowiedziała po chwili. Pewnie dalej omawiałybyśmy strój plastika, ale coś nam przeszkodziło. Raczej ktoś nam przeszkodził. Był to pan Brzózka. Miły facet, strasznie skoczny ale mi to nie przeszkadza. Lubię takich ludzi.  
-Droga młodzieży! Mamy już wszystkich, więc idziemy!- powiedziawszy to ruszył z resztą opiekunów. Na czele długiego sznura, który powstał z wszystkich obozowiczów szli opiekunowie. My z dziewczynami usadowiłyśmy się na samym końcu. Idąc na plażę nie obyło się bez śmiechu i wygłupów oraz poznawania lepiej tej pięknej okolicy.


[Szymon]

-Coś ty taki rozmarzony?- spytał się mnie dosyć wysoki brunet o zielonym spojrzeniu.
-Miałeś kiedyś tak, że spotkałeś po latach jakąś koleżankę, a jej ledwo nie poznałeś?- zapytałem Filipa z nadzieją w głosie.
-No jasne. Ze sto razy, a co?
-A czy kiedykolwiek się w niej zakochałeś?- zapytałem się go ponownie.
-Czekaj, czekaj...- mówił z tym swoim chytrym uśmieszkiem nie schodzącym z twarzy- Coś ty powiedział? Nasz Szymuś się zakochał? Ouuu jak słodko.- Teraz to się głupek ze mnie nabijał.
-No to opowiadaj, kto to i jaka jest.- rozsiadł się w moim fotelu i sączył powoli cole.
-Od czego by tu zacząć? No dobra, więc ma na imię Ola i jest blondynką.
-Stary, znowu jakiś plastik?- wtrącił się w połowie zdania.
-Nie, Ola jest inna. Ona jest wyjątkowa. Zastanawiam się jak ja, chodząc z nią do jednej klasy przez 7 lat jej nie zauważyłem. Przedtem była inna, troszkę grubsza. Byliśmy najlepszymi kumplami z ławki. Kończąc podstawówkę wszystko runęło w gruzach.
-Nie wiem, jak to między wami jest, ale widać, że jesteś solidnie zabujany. Ziomek, gadasz jak narwaniec- w tym momencie zrobił palcami w powietrzu "cudzysłów" i zaczął naśladować mój głos- Ola jest inna. Ola jest wyjątkowa.  
No i przez tego debila, jak na złość polałem się colą. Zaczął się śmiać to go uciszyłem. Wziąłem jakąś skarpetkę z szuflady z bielizną i wepchnąłem mu do buzi. Spokój na 5 minut, potem znowu mu się pogarsza. Chcąc rozluźnić troszkę atmosferę zaproponowałem wyjście na plażę. Filip się zgodził i już po chwili dzwoniliśmy po naszych ziomków.


Po 20 minutach ekipa była zebrana. Szliśmy powolnym krokiem dróżką, która była krótsza niż ta wyznaczona. Nie mam pojęcia co będziemy robić na miejscu. Na wszelki wypadek zabrałem, a raczej ubrałem strój kąpielowy.
Gdy byliśmy na miejscu Maks nagle wypalił.
-Widzicie ten tabun?- w tym momencie przejrzał całą plażę- Ok, już mi nie przeszkadza, bo wiecie tabun równa się mnóstwo foczek.
-Z kim ja się zadaję?!- Kamil po wypowiedzi Maksa przestawał wierzyć już w ludzkość.
-Z  nami! A co, nie pasuje towarzycho?- zapytałem z entuzjazmem w głosie.
-Co ty! Towarzycho to ja mam zajebiste.- potwierdził nas tylko w przekonaniu, że naprawdę spoko z nas ludzie.
-Weź bo się rozczulę...- rzucił głosem "kobiety" Alan, czyli wysoki blondyn o szarych oczach. Nie mogliśmy się powstrzymać i robiliśmy to samo. Po skończeniu naszego pokazu ledwo staliśmy na nogach ze śmiechu. Uwielbiam takie chwile.  
-Dobra ludzie!- krzyknął do nas Filip pocierając rękę o rękę- Czas wyrwać jakieś lasencjusze! Do dzieła.
"Lasencjusze"? Na serio Filip? Mniejsza. Wypatrywałem jakiś lasek, ale wiedziałem, że i tak nie idę na podbój, bo moje serce należy do Oli. (od autorki: Jejku, rzygam tęczą xD) Wtedy moje serce zaczęło bić mocniej. Odwróciłem się i zobaczyłem ją. Była ubrana w sukienkę. Nie umiem określić koloru, na oko faceta to jest ona niebieska. Do tego miała jakieś klapki/japonki. Nie powiem, wyglądała bosko. Usłyszałem uwagi chłopców co do dziewczyn z tej grupy. Ogólnie były to gwizdy i różne irytujące okrzyki. Moi znajomi wrócili na swoje legowiska, bo stwierdzili, że nie ma tu godnego nich towaru. Na tą uwagę parsknąłem śmiechem. Z daleka widziałem dziewczyny. Mówiąc dziewczyny, myślę Olę i te jej dwie przyjaciółki. Siedziały i widać było, że się nudziły. Wstałem więc i zacząłem iść w ich stronę, Chłopaki patrzyli się na mnie jak na debila. Może i nim jestem, to się okaże. Byłem już przy nich, gdy nagle...

--------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Cześć i czołem kluchy z rosołem! :D
Tak dawno nic nie wrzucałam, ale mam nadzieję, że mi przebaczycie ;( :)
Pomyślałam, że raczej się wyrobię w 3 dni, ale obietnicy nie dotrzymałam. ;'(
Starałam się jakoś wynagrodzić czas oczekiwania dłuższą częścią. No właśnie starałam się. Była wena, była i wygasła.  
JESZCZE RAZ BARDZO PRZEPRASZAM!
Mam nadzieję, że błędy- jeśli jakieś są- nie rażą aż tak w oczy ;)
Ogólnie wrzuciłabym wcześniej ale mam szkołę, która ostatnimi czasy bardzo dużo ode mnie wymaga. Mam też życie prywatne na którym też chciałam się chociaż troszkę skupić, bo w szkole cały czas konkursy, występy, akademie i więcej konkursów. :D
Dzisiaj mniej o pewnej osobie, bo jak napisze znowu coś pokrojów tych żelek to mnie zabije xD Mam strasznych znajomych ;D
Jeśli się spodoba to bardzo się ucieszę.  
PROSZĘ O KOMENTARZE I INNE TAKIE MIŁE RZECZY :) <3
NASTĘPNA PRAWDOPODOBNIE ZA TYDZIEŃ ;)

Pozdrawiam // OlaUnicorn

OlaUnicorn

opublikowała opowiadanie w kategorii miłość, użyła 1154 słów i 6521 znaków.

4 komentarze

 
  • yanier

    Zarombiste

    10 gru 2015

  • Kicia99

    Super, czekam na następną część.  :)

    10 lis 2015

  • OlaUnicorn

    @Kicia99 Bardzo się cieszę ;)

    10 lis 2015

  • arinaxd

    Świetne jak zawsze.  ;)

    8 lis 2015

  • OlaUnicorn

    @arinaxd Dziękuję, ale nie przesadzajmy ;)  :kiss:

    8 lis 2015

  • hilllow

    Boskie <3

    7 lis 2015

  • OlaUnicorn

    @hilllow Jejku ^^ Dziękuję bardzo!  <3  :kiss:

    7 lis 2015