To ja zacznę pierwsza cz4
Weszliśmy na salę i stanęliśmy na samym środku. Marcel wyciągnął rękę w moją i zapytał. -Zatańczysz ze mną? Nic nie odpowiedziałam tylko chwyciłam jego dłoń i ...
Weszliśmy na salę i stanęliśmy na samym środku. Marcel wyciągnął rękę w moją i zapytał. -Zatańczysz ze mną? Nic nie odpowiedziałam tylko chwyciłam jego dłoń i ...
Załomotała mocno w drzwi. Debil. Powinna się zorientować wcześniej, już kiedy nie przyszedł do szkoły. Dupek. Załomotała jeszcze raz. Idiota. Czuła, że jeśli drzwi ...
Znalazłam, kadry - pokój 115, Pani Magda okazuje się przemiłą kobietą w wieku około 35 lat. Cierpliwie i dokładnie mi wszystko tłumaczy, nawet nie śmieje się ...
Minęły dwa tygodnie. Agata zapisała się na studia medyczne w Warszawie, dokładnie tam gdzie Lena. Mama Agaty próbowała przekonać córkę do powrotu do domu. Wybrała się ...
Natalia poszła do salonu, lecz Daria nie mając ochoty siedzieć z rodziną, postanowiła coś napisać. Włączyła muzykę, otworzyła Worda i oparła brodę na dłoni. Miała ...
!5 Nasz powrót do domu okazał się trudniejszy niż przypuszczałam. Chociaż nie było mnie w domu tylko kilka dni, wydawało się, że miesiące. Wszystko w domu wyglądało ...
Kolejny dzień, kolejna zmiana. Tym razem nocna. Już jadąc do pracy wiesz, że ta noc będzie szczególna. I to nie przez nawał pracy, czy problemy. Będzie...intensywnie ...
Zbliżała się pora obiadu, musiałam już wracać do domu, nie opuściłabym posiłku przygotowanego przez babcię. -Idę.-powoli zaczęłam zmieniać pozycję. -Gdzie? -Do ...
Ból. Co można o nim powiedzieć. Hmm ma róże rodzaje. Istnieje ból psychiczny i ból fizyczny. Znam jeden i drugi. Przyznaję, że nie wiem, który z nich jest gorszy ...
Rok 1561, sierpień; dwór Elżbiety, królowej Anglii cz. 2 – To nie dzieje się naprawdę – pomyślał Kaidan. Mimo to wziął kobietę za rękę i podprowadził ją do ...
No i się zaczęło..poranne wstawanie. Pierwszy dzień, a ja już mam dość. Zwłaszcza teraz gdy za oknem pogoda jest straszna. Ale dość użalania się nad sobą pora wstać ...
Otworzyłam oczy. Moim oczom ukazał się umięśniony tors. Uniosłam głowę wyżej. Zobaczyłam mojego porywacza. Na tle porannego słońca wydawał się jeszcze ...
-Coś się stało?-Zapytał zmieszany chłopak, na którego dzisiaj się gapiłam. -Yyy... Nie, nic mi nie jest. Do widzenia.-Odpowiedziałam szybko i odeszłam od dwóch ...
Idąc żwirową ścieżką słyszałam coraz głośniejsze rozmowy i śmiechy. Widocznie ludzie pragnący dalszej zabawy po zostaniu wyrzuconym z klubu przechodzili do lasu. Fakt ...