Przygoda życia... cz.2
Dzień 1 – Huty – Siwy Wierch- Brestova Minął rok od naszego przejścia Głównego Szlaku Beskidzkiego, ale czas wcale nie wygładził ostrych kantów między nami. Wręcz ...
Dzień 1 – Huty – Siwy Wierch- Brestova Minął rok od naszego przejścia Głównego Szlaku Beskidzkiego, ale czas wcale nie wygładził ostrych kantów między nami. Wręcz ...
Martwię się o niego. Zachowuje się co najmniej dziwnie. Jest strasznie milczący i… Nie wiem, jak to nazwać. Jest jakiś inny. Coś się musiało stać, a on nie chce o tym ...
Zgadzając się na ten dziwny zakład, zgodziłam się też na wszystko, co tylko Spencer wymyśli, tak więc w poniedziałek rano włożyłam sukienkę w kwiaty i poszłam do ...
Po kilku dniach pisania dziewczyny złapały ze sobą lepszy kontakt i uznały, że wile je łączy. Postanowiły się umówić na boisku godzinę przed treningiem. 1h do treningu ...
Wróciliśmy do sali, gdy oboje trochę ochłonęliśmy na świeżym powietrzu. Kupiłem Alexii w automacie czekoladę, która tym razem była maksymalnie gorąca. Czułem falę ...
– Nakopię mu do dupy – powiedziałem wkurzony, krążąc po pokoju hotelowym. – Cass! – Daj mu czas. Pokręciłem głową. – Czas? Na co? Od dwóch dni próbuję się z ...
Tośka i Ksawery postanowili, że nie będą w ogóle reagować na chore akcje ze strony Blanki bo to byłoby bez sensu. I bardzo dobrze, dziewczynie znudziło się to po jakimś ...
Przez chwilę siedzieliśmy w ciszy. Obracałam pusty już kubek w dłoniach i zastanawiałam się, jak miałoby to wyglądać. Co innego, gdy dwie kompletnie obce osoby się ...
Jeszcze dobrze się nie rozbudziłam, a już czułam, że jestem potwornie głodna i zmęczona. Otuliłam się ciepłym kocykiem, zwijając w kłębek. Wzięłam telefon do ręki ...
Aleksi rozejrzał się dookoła i przeszedł na drugą stronę ulicy, na której stało tylko kilka domków – w dość sporej odległości od siebie. Na owej ulicy przeważały ...
A oto Julia :) Spojrzałam na Maxa i nie mogłam od niego oderwać wzroku, przecież on był identyczny jak jego brat.Spojrzałam na Brajana i nie wiedziałam za bardzo jak mam ...
Drżącymi dłońmi trzymała kurczowo patelnię w pogotowiu, czekając aż młody napastnik wstanie. Przyjrzała mu się uważniej, ale wciąż nie poruszył się ani trochę ...
Roksi *** Kuba i chłopaki przez cały dzień próbowali namówić mnie do wspólnego występu. Pisali do mnie wiadomości i chodzili ciągle za mną. Jakby tego było mało potem ...
Wbiegam po schodach i opieram się o drzwi ciężko oddychając. Ciekawe co się ze mną dzieje? Nigdy się tak nie zachowuję, ale ten facet… coś w nim jest, niebezpiecznego ...