Find true love Cz.1

Na zakupach bardzo się wyluzowałam, to zawsze na mnie dobrze działa. Kupiłam kilka  
nowych ciuszków do mojej ogromnej szafy i jak tak dalej pójdzie to będę potrzebowała nowej.
Ale cóż, jak chyba każda kobieta kocham zakupy, nowe ubrania, buty i torebki.To oczywiste.
Teraz odpocznę sobie i posłucham jakiejś fajnej muzy.  
-Maryśkaa!!! Mańka!!!! Otwieraj te drzwi!  
-Już biegnę! Pali się czy co?
- Hej słońce, jak się czujesz ?
- Aśka, daj spokój, czuję się świetnie. Chcesz kawy?
- Poproszę, twoich rodziców nie ma?
- Nie ma i nie będzie, cały weekend chata wolna, pojechali do spa i wyobraź sobie, że sama im to zaproponowałam.
-No i widzę, że skutecznie pozbyłaś się starszych z domu hahah. To może jakaś imprezka wieczorem ?
-Hmm.. Wiesz co o tym myślę... Nie mam ochoty szykować chaty, później sprzątać...
-Jejku, kobieto, masz 17 lat ! Damy radę, pomogę ci.
- Chyba mam lepszy pomysł.. Wieczorem idziemy do klubu, postanowione.
-To mi się podoba! Wracasz do formy. To teraz wbijaj w fajne jeansy i idziemy na jakiś deser lodowy.
-Oo tak, kupię największą porcję lodów truskawkowych jakie tylko są możliwe!
Jak to dobrze, że Aśka jest zawsze przy mnie. Czasem myślę, że czyta mi w myślach, dziwnym trafem wie czego potrzebuję. To naprawdę dobrze mieć kogoś takiego jak ona. ''Przyjaciele są jak ciche anioły, które podnoszą nas, gdy nasze skrzydła zapomniały jak latać'' Uwielbiam ją za to. Nie mam starszej siostry, z resztą wcale nie mam rodzeństwa. Na szczęście jest Asia.
                              ***
Siedziałyśmy z Asią w genialnej lodziarni i rozmawiałyśmy trochę, szczególnie o mnie. Kupiłyśmy oczywiście pyszną, ogromną porcję lodów truskawkowych.Mniam.
-Mańka, dlaczego tak naprawdę ty i Marcin..? Przecież byliście taką świetną parą.
-No właśnie, byliśmy. Zerwaliśmy, bo widocznie już się mną znudził.Właściwie to jestem pewna, że do tej pory sam by mi o tym nie powiedział.
-O czym?
-Przecież to oczywiste, znalazł sobie nową laskę. Sama widziałam jak się całowali i obejmowali.
Marcin próbował mi się jeszcze tłumaczyć, moim zdaniem nie było już nic do tłumaczenia.
-Rzeczywiście to dupek, nawet nie miał odwagi ci o tym powiedzieć, ciekawe jak długo to trwało.
-Wydaje mi się, że z tydzień, może dwa, wtedy bardzo mało czasu ze sobą spędzaliśmy. Z resztą to już nie istotne, wszystko skończone.
- Zasługujesz na kogoś lepszego.
-Na razie nic nie planuje.
W tej chwili dostrzegłam trzech mężczyzn, jeden nich bardzo uważnie mi się przyglądał. Na moje oko z dwa-trzy lata starszy, schludnie, modnie ubrany, a najlepsze jest to, że cały czas się do mnie uśmiechał i puścił mi 'oczko'. Serce zaczęło mi co raz mocniej walić i nie mogłam oderwać od niego uwagi.  
-Marysia, wydaje mi się, że komuś wpadłaś w oko. Może podejdź do niego, widzę jak na niego patrzysz.
-Chyba nie mam odwagi, wiem, że to nie w moim stylu. Z resztą wcale nie chce.
- Już ja wiem, że chcesz-Zaśmiała się Aśka.
-Aśka, idziemy! Jeszcze nie wiem co ubiorę na imprezę, musimy coś wybrać, chodź.
-Dobrze, dobrze, później będziesz żałować  
Całą drogę miałam w głowie tylko uśmiech tego faceta.Hmm.. Do cholery, dlaczego właśnie go spotkałam ?!  
____________________________
Eloo, no to mamy kolejną część.  
Nie wiem czy się spodoba, więc przyjmę każdą krytykę
Tusiaqq <3