Nowy początek. Cz. 41
Zamówiłam gorąca czekoladę ze wszystkimi dodatkami, a co ma tam raz się żyje. Marek też chciał czekoladę. Zapłaciliśmy i usiedliśmy na kanapie przy oknie ...
Zamówiłam gorąca czekoladę ze wszystkimi dodatkami, a co ma tam raz się żyje. Marek też chciał czekoladę. Zapłaciliśmy i usiedliśmy na kanapie przy oknie ...
Obudził mnie budzik. Pora do szkoły. Rodzice mi mówili żebym dzisiaj sobie odpuściła i została w domu ale czuję się dobrze. Po co mam siedzieć tutaj sama? Z resztą, kto ...
Tańczyłam dziś tak niemrawo, jakbym pierwszy raz stanęła na nogi. Byłam wykończona fizycznie i psychicznie. Chciało mi się płakać od kłótni na stołówce i ...
Obudziłam się rano gdy pielęgniarka przyszła do mojej sali. Dała mi proszki przeciwbólowe i śniadanie. Znowu to okropne jedzenie. Muszę coś zjeść bo jestem okropnie ...
- Wiesz, o co chodzi? – szepnęłam do Petera, kiedy rodzice zawołali nas na rozmowę. - Poniekąd – odpowiedział z uśmiechem. Ale nie chciał mi nic powiedzieć, więc ...
Nie wiedziałam dokąd właściwie idę. Kierowałam się w stronę domu, ale to nie był mój cel. Nie chciałam tam wracać, nie mogłam pokazać się dziadkom w takim stanie ...
**Maja** Po rozmowie z Gosią czas do treningu zleciał szybko. Przypomniałam sobie że dziś miała być już Zuzia. Gosia mi trochę o niej opowiadała, że jest ...
Przez cały weekend zajmowałam się Ryanem, który na przemian budził się, wymiotował i znów zasypiał. Gorączka zaczęła mu spadać, ale on sam całkiem opadł z sił ...
- Gabi, zamarzniesz w tym – powtórzyłam po raz trzeci, ale przyjaciółka nie chciała mnie słuchać. - Rose, jest jeszcze prawie tak ciepło jak w lato. - W dzień, owszem ...
Hope pov. - Hejka skarbie.- szepnął mi ktoś na ucho. Strasznie się wystraszyłam, ale słysząc śmiech tego idioty odrazu wiedziałam kto to jest. - Wystraszyłeś mnie ...
Mój szeroki od ucha do ucha uśmiech musiał wydać się Kate podejrzany, bo osaczyła mnie przy śniadaniu, gdy spokojnie nakładałam sobie porcję jajecznicy. - Coś się ...
Myślałam, że Michelle sobie odpuściła, ale jednak głęboko się pomyliłam. Z Lucasem było ostatnio naprawdę dobrze. Często gdzieś wychodziliśmy, spędzaliśmy mnóstwo ...
OLA Usiedliśmy na schodkach przed domem, praktycznie nikogo tu nie było, większość osób wychodziło zapalić na taras, z drugiej strony budynku. -Fajnie tańczysz. -trochę ...
Teraz przynajmniej Kate miała dużo więcej racjonalnych powodów, żeby darzyć Lucasa nienawiścią, choć kiedy łamiącym się głosem opowiedziałam jej całą historię, po ...
Była sobota wieczór. Kate szykowała się właśnie na imprezę, a ja siedziałam i czytałam książkę. - Carly, chodź z nami – namawiała mnie co chwila, ale bez ...