Nie będę przepraszać. Cz. XI
-Słyszałam, że dyrektor wyjechał na kilka dni- powiedział Sara, siedząc pod ścianą i robiąc coś w telefonie. Byłyśmy na sali treningowej, gdzie miałam ćwiczyć. Moja ...
-Słyszałam, że dyrektor wyjechał na kilka dni- powiedział Sara, siedząc pod ścianą i robiąc coś w telefonie. Byłyśmy na sali treningowej, gdzie miałam ćwiczyć. Moja ...
Po godzinie cała 6 kierowaliśmy się do Disney landu. Szliśmy przez lasek. Szłam sama z tyłu bo kilka chwil wcześniej rozwiązał mi się but. Popatrzyłam na przyjaciół ...
Otworzyłam oczy. Poczułam potworny ból całego ciała. Podeszłam do lustra. O nie, rozcięta i spuchnięta warga, lekko siny policzek i wielki siniak na nodze. Jak mogłam ...
Karolina miala racje. Jestem w ciazy... Nie potrafie opisac co czulam. Z jednej strony bylam przeszczesliwa, ze bede miala malego bobasa a z drugiej strony przerazona mysla, ze ...
Oto kolejna część, staram się coraz bardziej i mam nadzieję, że to widać. Dedykacja dla klamry, dzięki za krytykę, bo wtedy się staram, chociaż jestem osobą, ktorej ...
Otworzyłam drzwi Kate i razem poszłyśmy na górę do mojego pokoju. Moja przyjaciółka była już ubrana w ciemno zieloną sukienkę do kolan i czarny sweterek oraz czarne ...
Kiedy dobijali do nabrzeża, Katarzynie udało się odegnać ponure myśli. Opływając Dubrownik, Fabio opowiadał jej o mieście, zniszczeniach wojennych i odbudowie. Pokazywał ...
Fabrizio stał na balkonie i patrzył na przepływające w dole łodzie. Właśnie pobił swój rekord. Udało mu się dwa razy spieprzyć sprawę z tą samą kobieta i to w ...
Najpierw Katarzyna poczuła, że łóżko się kołysze. Po chwili do jej uszu dotarł niski warkot silnika, którego źródło znajdowało się gdzieś blisko jej głowy ...
Było ciepłe lato. A dzisiejszego dnia była bardzo upalnie. Lepiej było siedzieć w domu, ale Laura umówiła się z Łukaszem na spotkanie. Była trochę zmęczona ale bardzo ...
Czerwiec 1989. Wojewódzki Szpital Zespolony w N.S. Siedząca w swoim pomieszczeniu pielęgniarka oddziałowa Jadwiga właśnie rozpoczynała swój dyżur. Była jakoś dziwnie ...
To już nasz ostatni dzień pobytu w Łebie. Osłonięte falochronem portowym od chłodnego wiatru, dopiekamy tyły, mistrzowsko wysmarowane przez naszych facetów. Oni nawet przy ...
Siedziałam w pracy, kiedy otrzymałam telefon z przedszkola, że Dominika nie odebrała naszego dziecka i Julek czekał już ponad dwie godziny. Informacja ta była zaskakująca ...
Zamarła, patrząc na niego wielkimi oczami. Jej mózg jakby nie zamierzał przetworzyć tej informacji, po prostu ją odrzucał. - Joanno? - Ben zmarszczył brwi, przyglądając ...