Mur-Część II-Rozdział 19
Odgłosy burzy niosły się po całej równinie, a deszcz skąpał wszystko w mokrej toni. Zupełnie nie miałem ochoty na bieganie, będąc w pełni najedzonym, odpoczywałem w ...
Odgłosy burzy niosły się po całej równinie, a deszcz skąpał wszystko w mokrej toni. Zupełnie nie miałem ochoty na bieganie, będąc w pełni najedzonym, odpoczywałem w ...
Pomieszczenie okazało się pustym pokojem bez mebli, czy innych udogodnień. Po "zapaleniu" świateł już nie wyglądał tak strasznie, choć mimo wciąż odczuwałem ...
Rozejrzałam się po tłumie wiwatujących ludzi. Wśród nich były dzieci, dorośli, i ludzie tak starzy, że cudem trzymali się na nogach. Chorzy, zdrowi, bogaci, biedni ...
Rozmazane dźwięki powoli dolatywały do mych uszu, dostrajając się do ciężkiej głowy. Jakie szaleństwo tym razem wytworzył mój chory umysł? Czy ten demon nie był ...
– Jestem przekonana, że nas obserwuje – powiedziała. – Długo? – Łowca potraktował to z pełną powagą. – Nie wiem. Zauważyłam to przed chwilą. – Jest groźny? ...
Znieruchomiałam, patrząc z przerażeniem na ziejące czernią skrzydło. W głowie natychmiast odezwały mi się tysiące myśli. Dlaczego skrzydło ściemniało? Coś się ...
Tymczasem Elaine wpadła do swojej komnaty, zatrzymując się dopiero przy oknie. Drżącymi rękoma sięgnęła do zdobnego kołnierza jej koszuli i rozpięła go. Było jej ...
— A wiesz mistrzu, że ostatnio wyrzucili mnie ze świątyni bogini Sofii? — spytał Hipokrates. Godziny marszu wlokły się niesamowicie, a starzec nie był osobą ...
– Dlaczego potajemnie spotkałaś się z Alexem? – zapytał Gert, przyglądając się narzeczonej. – Po tym jak go zwolniłaś, spotykasz się z nim w stajni sam na sam… ...
Thomas, mając w kieszeni obszerną listę zakupów, wyszedł z domu. Przez półgodziny słuchał, od kogo ma kupować, a od kogo ma się trzymać z daleka, ponieważ zawyża ...
Przez chwilę miałam ochotę się roześmiać. Na jakiej niby podstawie aresztowano mnie za zabójstwo Diany? Nie było żadnych dowodów. Przesłuchiwano mnie odnośnie tej ...
— Nie zgadzam się! — Słowa zabrzmiały, jak grom z jasnego nieba. — Od tysiącleci naszymi jedynymi orężami są łuk, magia i pazury. To spuścizna po przodkach i ich ...
Co było z tym miastem? Rano zimno... W nocy zimno... Tylko popołudnie mogłem uznać za znośne. Ulice rozświetlały latarnie, ale próżno szukać w tym świetle ...
Przez chwilę żadna z nas nie pisnęła nawet słówka, próbowałam sobie wszystko ułożyć. Tą ciszę przerwała jednak pielęgniarka. - Tak, owszem, była pani w ciąży. To ...