Mur-Rozdział 15
Przez kolejne dni powoli wracałem do pełnego zdrowia, wprawdzie znaczyło to tylko to, że mogłem samemu się poruszać i wykonywać podstawowe czynności. Błędem jednak jest ...
Przez kolejne dni powoli wracałem do pełnego zdrowia, wprawdzie znaczyło to tylko to, że mogłem samemu się poruszać i wykonywać podstawowe czynności. Błędem jednak jest ...
Normalnie bardzo cieszyłabym się z tego, że Jason siedział u mnie w domu, oglądał telewizję i śmiał się z jakiejś głupiej reklamy, ale dziś nie mogłam się ...
Traciłam grunt pod nogami. Obojętność Jasona powaliła mnie niczym ciężka choroba. Straciłam źródło mojej siły – tej naturalnej, nie tej od Adama. Wiedziałam, kto ...
Perspektywa Omegi: Byłam zszokowana. Patrzyłam na chmurę, nie mogąc uwierzyć w to, czego byłam świadkiem. Nie ruszałam się, niczym sparaliżowana. Przez głowę ...
- Mamy szanse wyjść z tego cało?! - wrzasnął Peter, wbiegając chwiejnym krokiem na mostek. - Dokładnie takie same, jak ryba w spotkaniu z orłem — odciął się ...
- Granger? Gdzie ty jesteś?... Granger, odezwij się wreszcie, głupia dziewczyno! - Draco wyglądał, jakby dostał ataku regularnej histerii. - Granger, no gdzie... - urwał ...
Alex pojechał za nią. – Myślę, że dobrze by było narobić trochę dymu i znaleźć bezpieczne miejsce na noc… albo przygotować się na ciężką przeprawę – ...
Będąc w szpitalu lekarze szybko zabrali Larę na salę operacyjną, a nastolatkowie niecierpliwie czekali aż będzie już po wszystkim. - Lucy! Wszystko będzie dobrze ...
Gwar miasta irytował niezmiernie uszy, rozpieszczone wiejską ciszą. Tłumy spoconych i śmierdzących ludzi, zapach złowionych ryb, prażących się w słońcu, mimo ...
Ta kobieta... Ona nie daje spokoju moim myślą. Od naszego ostatniego spotkania minął tydzień. W tym czasie zdążyliśmy stracić trzech łowców, którzy idąc, na zwiad ...
— Chcesz jechać teraz, Orbe? Noc ciemna... — Nie mogę zwlekać. — Jeźmy zatem. Przed rankiem wrócimy, prawda? Może list matce zostawię... — Nie wiem tego, Carriass ...
Promienie porannego słońca oświetliły pole bitwy, w drobinkach wodnej mgiełki uciekały ostatnie stworzenia, które jeszcze tu pozostały. Wilgotne powietrze przepełniało ...
Neony miasta widoczne były z daleka, ono nigdy nie spało, obracając wciąż monetę za dnia i nocy. To dziwne miejsce pełne różnych zapachów i dźwięków miało być nowym ...
Sprowadziła błękitnowłosego do swego pałacu, próżno jednak było to szukać złota, czy innych bogactw. Cały budynek oplótł zielony bluszcz z kwitnącymi kwiatami ...