Okruchy przeznaczenia - Część 62
Promienie słońca odbijały się od tafli jeziora, mieniąc się niczym żywe złoto unoszące się na powierzchni. Lekka mgiełka okalała łąki, a śpiew ptaków roznosił ...
Promienie słońca odbijały się od tafli jeziora, mieniąc się niczym żywe złoto unoszące się na powierzchni. Lekka mgiełka okalała łąki, a śpiew ptaków roznosił ...
Jak bańka mydlana prysła ma nadzieja o pysznym, soczystym mięsku. Strzała nie odleciała daleko, złapana przez szybką rękę Kiry, nawet się nie wzdrygnęła, gdy zraniła ...
— Wszystko będzie dobrze, Frejo — rzekła Alma, spoglądając na swoje dzieci. Bliźniaki Aurora i Agis słodko spały w podwójnej kołysce. Ares niezmiernie się zdziwi ...
Traktem poruszał się oddział Inkwizycji, idioci w swych czerwonawych zbrojach. Jednak nie wyglądało to, jakby to mnie szukali. Jechali tą samą prędkością bez zwracania ...
Ciemność spowijała każdy zakamarek mego ciała. Żaden ze zmysłów nie reagował, nawet nie wiedziałem, czy nadal jestem sobą, czy tylko nikłym promyczkiem energii. Więc ...
Powoli zmierzał w kierunku kamiennego budynku, mniejszego od rezydencji, z kolorowymi witrażami i krzyżem nad drzwiami. — Jesteś pewien, że możesz tam wejść? — Żwir ...
Po chaosie strzelaniny parafianie zebrali się, aby odnowić plebanię, zdeterminowani, by przywrócić swój dom modlitwy i ożywić wiarę. Ojciec Paweł i Serafiel, będący ...
Oczywiście zostali zauważeni, nim zjechali ze wzgórza. Jeden z mężczyzn, ten z opatrunkiem na głowie, od razu stanął przy dziewczynie. Jose zatrzymał się w nieznacznej ...
– JAK TYLKO ODCZYTASZ NAPIS, WYCOFAJ SIĘ. NIE CHCĘ, BY PRZEZ PRZYPADEK COŚ CI SIĘ STAŁO. „Nawet teraz, gdy zwróciłam się przeciw tobie?” – WIEM, ŻE MI NIE UFASZ ...
W izbie było ciemno, a Gert stał przy oknie, gdy Veronika weszła do środka. – Co ustaliliście? – zapytał, nie odwracając się. – Będę obserwować właściciela ...
Odgłosy burzy niosły się po całej równinie, a deszcz skąpał wszystko w mokrej toni. Zupełnie nie miałem ochoty na bieganie, będąc w pełni najedzonym, odpoczywałem w ...
Pomieszczenie okazało się pustym pokojem bez mebli, czy innych udogodnień. Po "zapaleniu" świateł już nie wyglądał tak strasznie, choć mimo wciąż odczuwałem ...
Rozejrzałam się po tłumie wiwatujących ludzi. Wśród nich były dzieci, dorośli, i ludzie tak starzy, że cudem trzymali się na nogach. Chorzy, zdrowi, bogaci, biedni ...
– Jestem przekonana, że nas obserwuje – powiedziała. – Długo? – Łowca potraktował to z pełną powagą. – Nie wiem. Zauważyłam to przed chwilą. – Jest groźny? ...