Fantasy - str 39

  • Ośrodek r.9

    Przełknął gwałtownie ślinę, zaciskając dłoń na klamce. - Dlaczego ja? - zapytał w końcu ochrypłym od emocji głosem. - Bo jesteś mi potrzebny — wzruszyła ...

  • Dyliżans 2/2

    Szeryf Frost stał zwrócony plecami do drzwi i wypuszczał dym nosem. Odwrócił się, aby strzepnąć popiół. Zaskoczył go widok młodego mężczyzny stojącego przed ...

  • Łapa - osobisty Huncwot (rozdział ósmy)

    Miesiąc później. - Ginny, widziałaś gdzieś może Syriusza? – zapytała nerwowo Hermiona, spotykając się na Pokątnej z przyjaciółką. - Nie, a co? Jest tu z tobą i ...

  • Meteory. Przed świtem 25

    Rozdział 35 Hamburg. Październik 2014 Dochodziła piąta rano. Dwie czarne limuzyny mknęły pustymi o tej porze ulicami Hamburga. Pierwsza wiozła samego Mistrza Zgromadzenia ...

  • Lodowa wojowniczka - Część III - 7

    Pod masywną górą, w mieście z kamienia, Gul prowadził przybyszy do swojej siedziby. Weszli przez wydrążoną jamę do płaskich wrót. Znajdowały się na nich symbole ...

  • Tajemnica Mrocznego Lasu cz 5

    Następnego dnia nastolatki zostały wybudzone ze snu przez szczekanie wilczka. - Już wstaję - powiedziała Lucy siadając na łóżku. - Ja sobie po... – nie skończyła ...

  • Meteory. Po zachodzie słońca 20

    Rozdział 37 Zamek Ainay-le-Vieil. Sierpień 2014 Lady Margaret przemierzała szybkim krokiem zamkowy korytarz, nie zwracając uwagi na kłaniających jej się służących. Jej ...

  • Mur-Rozdział 5

    Piękny blask słońca rozświetlał wspaniałą, zieloną barwę natury, a dźwięczny śpiew ptaków uzupełniał całe to widowisko. Niestety, zamiast podziwiać, musiałem ...

  • Niezmieniona

    Tekst na konkurs ;⁠) wiem, że krótki, ale jako że wyników jeszcze nie ma, wrzucam tylko fragment, który stanowi alternatywne zakończenie wersji, która na ów konkurs ...

  • Meteory. W blasku dnia 3

    Rozdział 4 Warszawa. Listopad 2014 W pomieszczeniu panował mrok, rozpraszany tylko ciepłym blaskiem bijącym od żarzących się polan, ułożonych w kominku z ciemnozielonego ...

  • Wybranka ognia t. II - "Życzę sobie..."

    Aralbez okazało się być rozległą łąka pełną wielokolorowych kwiatów. Fey chłonęła widok całą sobą. Morze barw ciągnęło się po horyzont, zlewając z błękitem ...

  • Żadnych czerwonych psów - prolog

    UWAGA! TEKST ZAWIERA SCENĘ EROTYCZNĄ. ******************************************** Nazywają mnie Smutnooką, chociaż moje prawdziwe imię brzmi Roza. Zwykle stoję na ...

  • Okruchy przeznaczenia - Część 70

    Fioletowe płomienie tańczyły w małych metalowych naczyniach, zawieszonych tuż przy sklepieniu. Droga na wieżę, gdzie więziono niewiastę, zdawała się dłużyć w ...