Przeklęta - 28 | Epilog - Przeklęci
Jeszcze przed chwilą byłem w stanie wpływać na myśli tej głupiej dziewczyny. Mogłem przejąć władzę nad jej mięśniami, głosem, zachowaniem. Mogłem wpoić jej coś ...
Jeszcze przed chwilą byłem w stanie wpływać na myśli tej głupiej dziewczyny. Mogłem przejąć władzę nad jej mięśniami, głosem, zachowaniem. Mogłem wpoić jej coś ...
Nie zamierzała zaprzeczać, Lazur wydawał się nieugięty. Nie rozumiała czemu Talan dodała ten, wydawałoby się niewinny szczegół, skoro miała być nierozpoznana ...
Pod ponurym zamkiem unosiła się wieczorna mgła. Stwory zaczynały wychodzić na żer, a ledwo widoczne słońce chowało się nad przeklętym lasem. W fortecy zapalano ...
Tymczasem Joachim zwrócił się do mnie. - Tak bardzo cieszę się siostro, że jesteś już bezpieczna. – uśmiechnął się lekko i pogładził mnie swoją szorstką dłonią ...
- Gdzie są pozostali? – zapytałam, uchylając się przed zwisającą nisko gałęzią. - Czekają na nas jakieś dwa kilometry stąd. Nagle za sobą usłyszeliśmy dźwięk ...
– Ależ jesteś niekreatywna, trzeba było użyć łyżki do butów – zbeształ facet, który ubrany w kożuch i tysiąc innych, ciepłych szmat, cały się już spocił. – ...
Przy drodze stał parterowy zajazd. Był znacznie mniejszy od tego typu budynków. Wóz, który widzieli, był zaparkowany pod przeznaczoną do tego wiatą. Narzeczeni zabrali z ...
– Cieszę się, że namówiłeś mnie na ten wyjazd – powiedziała Sofia. – Czekałem na te słowa. – Arthur spojrzał na nią z poważną miną. – Naprawdę? – Na jej ...
- Kurwa! - warknął, wpatrując się w ekran telewizora. - Buck! - mruknęła Anna, spoglądając na niego z wyrzutem. - Nie przy Becci! - Spójrz — jęknął, wskazując jej ...
– Zobacz jaka kolejka – sapnął szef, wskazując paluchem przed siebie. – Oż w mordę! – zakrzyknął Rudolfino, widząc, iż ogonek krasnali, czarownic, elfów ...
Po opuszczeniu jaskini zastaliśmy wodza z jego świtą. Jego oczy płonęły gniewem, jednak twarz pozostawała niewzruszona. — Szamanie! Jakim prawem przekazujesz nasze ...
- To do niczego nie prowadzi. Nie powinnam się z nikim wiązać. Muszę koncentrować się na pracy… - Veronika próbowała wytłumaczyć swoją decyzję. - Wcześniej się ...
Rozdział 14 Zamek Ainay-le-Vieil. Grudzień 2014 Słońce dawno już wzeszło, ale nie sposób było dojrzeć jego promieni przez gęstą warstwę ołowianych chmur. Choć ...
- Kaśka! - wybudziła mnie z zamyślenia Ola - Y mm.. tak? - odpowiedziałam z zdezorientowaniem. - Odpowiedz na moje pytanie - powiedział srodze pan Majewski. - Yyyyyy - o co ...