Dildo cz. 4
Minęło kilka dni. Był piątek wieczorem i siedziałem w fotelu oglądając telewizję, po pracowitym tygodniu pracy. Byłem kompletnie wykończony, a po kilku wypitych piwach ...
Minęło kilka dni. Był piątek wieczorem i siedziałem w fotelu oglądając telewizję, po pracowitym tygodniu pracy. Byłem kompletnie wykończony, a po kilku wypitych piwach ...
Ania tymczasem widząc, że Marysia zajęła się sobą i swoimi doznaniami, zmieniła pozycję, odwracając się do niej głową, co Marysia natychmiast wykorzystała. Widząc ...
Anna uporała się z przeprowadzką i urządzaniem mieszkania w kilka dni. Przypuszczała, że ułożenie na nowo swojego życia zajmie jej nieco dłużej, ale była dobrej ...
XCVII Zwolniony w ten sposób z obowiązków, Nefer udał się do własnej kwatery, umył w przeznaczonej do tego sadzawce i dopełniwszy wieczornej toalety postanowił odwiedzić ...
Odkąd pamiętał, zawsze lubił ogień. Potrafił bez końca wpatrywać się w płomienie pożerające gałęzie czy polana. Najpierw niewielkie, pełgające języki, delikatnie ...
Popatrzyłem na zegarek i jęknąłem. Była druga w nocy. Poczułem jak kołdra się uniosła i po chwili Nicole leżała obok mnie. - Coś się stało? – mruknąłem sennie ...
Po roku służby pojawił się wreszcie w miejscu zamieszkania rodziny, w dobrze dobranym i dopasowanym letnim garniturze. Zrobił na nich wrażenie, bo wyprzystojniał ...
Wieczorem, po obiedzie i kolejnym drinku żona zarządziła: - Ładny zachód się szykuje, zbierajcie się, idziemy na plażę. - Obecność obowiązkowa? - spytała leniwie ...
Nie mówi „kurwa”, tylko „kurka”, a w chwilach większego wzburzenia – „kur-czaki!”. „Cholerę” zastępuje „cholipką”, a tam, gdzie wszyscy rówieśnicy ...
Nie mogłam się doczekać pierwszej nocy w naszym gniazdku. Chciałam się tarzać i kochać z nim w tym wielkim łóżku. Sama myśl o tym, że wejdziemy ukradkiem do tego ...
Kończyło się lato i druga dekada września, a ja i bliźniaczki kontynuowałyśmy naukę w liceum w Gdyni, blisko naszego osiedla, ja w trzeciej, a one w czwartej, maturalnej ...
Pukanie do drzwi wyrwało go ze snu. - O kurwa.... Która to godzina... – powiedział sam do siebie z zamkniętymi oczami jednocześnie odruchowo sięgając pod poduszkę po ...
Nie śpieszyłem się. Nie było takiej potrzeby. Mieliśmy całą noc. Byłem prawie pewien, że oprócz tej nocy mieliśmy ich mieć jeszcze wiele w przyszłości. To wszystko ...
Poczułam wilgoć między nogami, kiedy w niedzielę wieczorem uświadomiłam sobie, że za dwa dni spotkam się z Koźmińskim. Obiecałam mu to na poprzednim spotkaniu, ale ...