Kurczę no. Żeby to nie było w kategorii "erotyka". Nie mogę tego przełknąć. Może dlatego, że mniej więcej wiem jak to jest, gdy świat wali się w minutę. To są niewyobrażalne tragedie.
Ale może nie mam racji. Może śmierć i seks rzeczywiście jakoś się łączą.
Valkana to kręci.
Ja tego nie czuję.