Moja BEE cz.8
-To o której rano jedziemy? -Dobrze by było jak najwcześniej by dojechać do twoich rodziców jakoś tak na wieczór. -A będziesz jeszcze szedł do samochodu? -Chyba nie. A co ...
-To o której rano jedziemy? -Dobrze by było jak najwcześniej by dojechać do twoich rodziców jakoś tak na wieczór. -A będziesz jeszcze szedł do samochodu? -Chyba nie. A co ...
To już nasz ostatni dzień pobytu w Łebie. Osłonięte falochronem portowym od chłodnego wiatru, dopiekamy tyły, mistrzowsko wysmarowane przez naszych facetów. Oni nawet przy ...
- Ben! - pisnęła zszokowana. - Ben, przecież to twoja matka... - Zamknij się! Matka kocha i nie zatruwa życia swojemu synowi! - warknął, patrząc na nią tak, że aż się ...
Odsłona pierwsza 1 Wąski sierp odrodzonego księżyca schował się za nadciągającymi znad morza chmurami, szum fal mieszał się z szeptem poruszanych podmuchami wiatru ...
Vanessa cd. spowiedź. Od rana pada, czyli z naszego plażowania nici. Co tu robić? Ani to gdzie wyjść, bo łazić w deszczu to żadna przyjemność. Staruszkowie Vanessy ...
Vanessa cd. Czerwiec, rozdanie świadectw. I pierwsze dni, pierwszych “dorosłych” wakacji. Dorosłych piszę oczywiście w cudzysłowie, bo to nam się tylko tak wówczas ...
Tomek nastał z nowym rokiem szkolnym. Wrzesień koniec wakacji i wszystko nowe. Nowa szkoła, nowi ludzie, nowe emocje i rzecz jasna zwyczaje. Byli gimnazjaliści, teraz w ...
Co uważniejsi czytelnicy zorientują się zapewne, że niniejsze opowiadanie pojawiło się na LOL24 w zeszłym roku, jednak ze pewnych względów musiało zostać usunięte ...
Bladowłosa. Frustrująca piękność. Intrygująca istota, będąca powodem mojego totalnego, umysłowego i cielesnego odlotu. Jestem człowiekiem o całkiem pokaźnym ...
Przekroczyliśmy próg i wyszliśmy za drzwi. Honorata była naga, jeśli nie liczyć pasa cnoty. Ręce miała skute kajdanami za plecami, a na nogach miała łańcuchy, które ...
*** CZĘŚĆ 5/6 * Do końca dnia nie zamieniłam z Jagodą choćby słowa. Milcząco zjadłam kolację, umyłam się i równie cicho zanurzyłam w pościeli, naiwnie pragnąc ...
29 grudnia 2002r. Miguel przeczesał włosy ręką i poprawił czarną marynarkę. Spojrzał jeszcze na ekran komputera i uśmiechnął się sam do siebie widząc jak blondynka ...
by Koci & Hope Uwaga! Czytasz na własną odpowiedzialność:) 23 Lidia Ależ koleś ma ogromne źrenice i jeszcze większe napięcie w portkach. Przyznaję, słowa Mariana ...
- Zamknij się! - wrzasnął, gdy po raz kolejny poprosiła go, by po prostu ją zabił. Tym razem leżała na plecach, wciąż przywiązana do łóżka i zdana na jego łaskę i ...