„Co to to nie!” – część 3 i 4
by Koci & Hope Uwaga! Czytasz na własną odpowiedzialność:) 3 Lidia Kierując się do łazienki, przechodzę obok podwójnego okna balkonowego z nadzieją, że koleś z ...
by Koci & Hope Uwaga! Czytasz na własną odpowiedzialność:) 3 Lidia Kierując się do łazienki, przechodzę obok podwójnego okna balkonowego z nadzieją, że koleś z ...
Tomek uległ poważnemu wypadkowi na motocyklu, miał 20 lat więc fantazja go nieco poniosła, czego skutkiem były złamane obie ręce, a także noga. Na szczęście skończyło ...
Wracam do pisania bo bardzo długiej przerwie. Zobaczymy jak to wyjdzie 😉. Bal będzie udany. To było wiadomo już w ciągu godziny od rozpoczęcia wydarzenia. W pałacu ...
Po powrocie do domu wzięłam szybki prysznic i położyłam się spać, lecz nie zasnęłam tak szybko. Mimo zmęczenia po podróży w głowie miałam dużo myśli dotyczących ...
Ostatnie dwa miesiące przeciągały się w nieskończoność. To była katorga, ale już po wszystkim. Na szczęście. Właśnie dziś, w piątek 13 maja, miała się odbyć ...
W sali szpitalnej zapadła głucha cisza, gdy rodzice Joanny w szoku wpatrywali się w stojącego przed nimi mężczyznę. - Książę? - zapytała w końcu szeptem Krystyna ...
Wstałam bardzo wcześnie uśmiechnięta od ucha do ucha. Wciąż nie mogłam uwierzyć w to, że taki mężczyzna zainteresował się akurat mną. Wzięłam gorący ...
Mimo uczucia spełnienia, które dałem Toście, nie spałem tej nocy dobrze. Ciągle nawracały do mnie sny, w których gościły stare demony. Gdy tylko w snach pozbyłem się ...
Postanowiła w końcu zaszaleć po bolesnym rozstaniu, a dla niej szaleństwo oznaczało tani bilet lotniczy do losowego miejsca, zabukowanie taniego noclegu, szybkie pakowanie i ...
Wracaliśmy powoli do hotelu raz z powodu tego że Bee wracała boso po drugie przez upał nie wspominając jak mi było gorąco w okolicach jąder. Bee stąpała uważnie by nie ...
Tradycją w rodzinie Sebastiana były częste familijne spotkania. W różne święta, urodziny lub imieniny często wszyscy członkowie się spotykali i hucznie obchodzili owe ...
Nie wiedziała, ile czasu tkwiła poza zamkiem. Stała przy linii mgły, zwrócona przodem ku wolności. Wciąż jednak nie mogła zdobyć się na ten jeden, decydujący krok ...
Patrzyli bezczelnie! Im wyżej się wspinałam, tym stawali się odważniejsi i coraz śmielej starali się podejrzeć jak najwięcej. Oczywiście udawałam, że tego nie ...
XLVIII Na zewnątrz słońce chyliło się już ku zachodowi, ale nadal było jasno, zwłaszcza dla tych, którzy spędzili większość dnia w ciemnościach Labiryntu. Strażnicy ...