Wojna Zombi cz6. Początek

Owen Thomas stał na peronie próbując przepchnac się przez tłum ludzi. Od wybuchu epidemi wszyscy próbowali dostać się do swoich rodzin. Było to zrozumiałe biorąc pod uwagę sytuację. Na terenie wszystkich stanów epidemia rozszerzala tak szybko że szansę na jej opanowanie były minimalne. Mówiło się o dziwnych atakach, przypadkach kanibalizmu i straszliwych morderstwach. Najgorzej było w wielkich metropoliach, gdzie zakażonych było najwięcej. W oficjalnych komunikatach wojska mówiło się nawet o 20 procentach populacji, która jest zakażona. Najpierw ludzie atakowali swoich znajomych, bliskich i wszystkie osoby które były w okolicy. Jeżeli osoba zaatakowana nie została zjedzona, to po paru godzinach zmieniała się w zombi. Ludzie stloczeni na dworcu kolejowym czekali na kolejny pociąg. Właściwie kolej była jedynym środkiem transportu który jako tako działał. Większe lotniska zostały odcięte przez chordy zarażonych, a wszystkie autostrady i ważniejsze drogi zablokowane. Nic więc dziwnego że wszyscy skierowali się teraz na dworce. Owen czekał już dwie godziny na pociąg odjeżdżający do Nowego Jorku. Chciał jak najszybciej dostać się do rodziny. Od kiedy padły telefony, nie mógł już nawet do nich dodzwonić. Podczas ostatniej rozmowy poradził im pozostanie w domu, a teraz zastanawiał się czy to napewno dobra decyzja. Na dworcu było pełno żołnierzy którzy mieli pilnować porządku. - Długo jeszcze mamy czekać na ten pociąg? - zapytał najbliżej stojącego żołnierza jednak nie doczekał się odpowiedzi. W tej właśnie chwili na peron wjechał jego pociąg. Tłum przerażonych ludzi przepychal się w stronę składu a żołnierze starali się opanować sytuację. Nagle jeden z nich skierował karabin ku górze i wystrzelił z niego serie. Na dworcu zrobiło się cicho a wszyscy skierowali oczy na zdenerwowanego oficera. - Najpierw kobiety i dzieci! - padla komenda i paru szeregowcow zaczęło wybierać z tłumu właśnie kobiety i dzieci. Owen powoli zaczynał tracić nadzieję że jeszcze dzisiaj wyjedzie z miasta. Wszystko trwało może 20 minut, ale dla niego to była wieczność. Na szczęście zostało jeszcze trochę miejsca i Owen wraz z kilkoma innymi osobami dołączył do reszty pasażerów.W środku panował istny charmider. Dzieci plakaly, kobiety stojąc przy oknie zegnaly się z mężami. Wszystko próbował opanować oficer który wraz z kilkoma żołnierzami został przydzielony do ochrony tego pociągu. Gdy Owen przyjrzał mu się z bliska, z zadowoleniem stwierdził że to ten sam człowiek który tak skutecznie uciszyl towarzystwo na peronie. - Przy takim człowieku można czuć się bezpiecznie- pomyślał i wyciągnął telefon. Za wszelką cenę musiał dodzwonić się do żony. Telefony przestały działać praktycznie kilka dni po wybuchu epidemi. Wszystko dlatego że nagle miliony ludzi korzystały z telefonów i sieć została przeciazona. Po kolejnej nieudanej próbie schował telefon do kieszeni i wyjrzal przez okno, gdzie coś zaczęło się dziać. Ludzie stojący najbliżej pociągu zaczęli dobierać się do drzwi. Chwilę potem dał się słyszeć pojedynczy wystrzał. Za chwilę kolejny a później już cala seria. Na peronie pojawili się zarażeni i zaczęła się masakra.Wojsko nie było w stanie odeprzeć ataku i chwilę później nie było nawet wiadomo kto do kogo strzela. Kilka kobiet chciało nawet wyjść na peron ale na szczęście pociąg ruszył i chwilę później odjechali z niebezpiecznego rejonu. Owen znalazł sobie miejsce i obserwował jak powoli miasto zostaje w tyle. Wydawało się że teraz są już bezpieczni. Mając przed oczami scenę z dworca, starał się nie myśleć że jego rodzinę spotkało to samo... Jechali już około 15 godzin. W pociągu zrobiło się spokojniej, większość kobiet i dzieci spala. Jechali właśnie przez niewielki las gdy nagle pociąg ostro zahamował. Owen poczuł że coś uderza go w głowę i stracił przytomność...

patryk7777777777

opublikował opowiadanie w kategorii przygoda, użył 693 słów i 4047 znaków.

10 komentarze

 
  • patryk7777777777

    Dzięki

    31 mar 2014

  • To lubię.

    Świetne opowiadanie, chociaż dla mnie lepsze by były dłuższe części , ale i tak jest fajnie zapowiadające się opowiadanie.

    31 mar 2014

  • Gabi14

    mhm... podoba mi się :D

    31 mar 2014

  • patryk7777777777

    Postaram się jak najszybciej:)

    31 mar 2014

  • Karou

    porposze dlasze części jak najszybciej :)

    31 mar 2014

  • patryk7777777777

    Aż tak się dobrze czyta?:) chyba jutro ewentualnie za dwie godzinki :)

    31 mar 2014

  • ;)

    Kiedy next? :)

    31 mar 2014

  • patryk7777777777

    Dzięki:)

    31 mar 2014

  • ;)

    Fajne  jak zwykle :) tak trzymaj! ;)

    31 mar 2014

  • patryk7777777777

    Część 6 gotowa:)

    31 mar 2014