Wojna zombi cz5. Ocalenie

Po seri eksplozji nastąpiła cisza. Dla Owena to wyczekiwanie było najgorsze. Chciał odczekać kilka minut i dopiero wtedy ruszyć. Jedną ręką chwycił Megan a w drugiej trzymał gotowy do strzału rewolwer. Ruszyli powoli schodząc na dolny poziom, ostrożnie sprawdzając czy w pobliżu nie ma strażnika. Nagle usłyszeli krzyk, jeden potem drugi, trzeci... Teraz była to całą seria przerazajacych krzyków które mógł wydać tylko umierający człowiek. Megan chwyciła mocniej dłoń Owena, była przerażona. Pamiętała ten krzyk z pociągu. Był to krzyk ludzi których ciało jest rozrywane przez zombi.  
- Co tam się dzieje? - powiedział sam do siebie, mimo że domyślał się co się stało. Wybuch musiał ściągnąć zombi, które dostały się na teren więzienia a teraz ucztowaly. Ruszyli teraz szybciej w stronę wyjścia. Jeżeli miał rację to nie mieli ani chwili na dalsza zwłokę. Owen tak zamyslil się że nie zauważył postaci która teraz zagroziła im drogę. To jeden że strażników chciał ich zatrzymać. Nie zastanawiając się długo wystrzelił raz trafiając mężczyznę prosto w głowę. Zostało mu już teraz tylko 5 kul więc musiał oszczędzać amunicję. Po chwili dobiegł wreszcie do wyjścia. Widok który tam ujrzeli niejednemu człowiekowi odebrał by chęć do dalszego oporu. Setki zombi przedarł się przez ogrodzenie i dokonały rzezi. Trudno ocenić jak liczna była załoga więzienia, ale teraz broniło się zaledwie kilka małych grupek ludzi którzy nie zginęli w pierwszych chwilach ataku. Owen zdał sobie sprawę co tak naprawdę się stało. Nie dość że eksplozję zwabily chordy zombi, to jeszcze uszkodzone zostało ogrodzenie. Przez wielki otwór na plac wchodziło coraz więcej potworów.  
- Boję się - powiedziała wystraszona Megan.
- Będzie dobrze- starał się ją uspokoić Owen ale chyba sam nie wierzył w to co mówi. W pierwszej chwili chciał się cofnąć do budynku, upatrojac w tym jedynej szansy na ocalenie. Przecież mogli się zabarykadowac w tym solidnym budynku. Dzięki temu można było zyskać trochę na czasie i wtedy próbować się wydostać z pułapki. Wydawało mu się to najlepszym rozwiązaniem. Jeszcze gdy byli na farmie i działało im radio, słuchali komunikatów wojska. Zalecano pozostanie w domu i czekanie na pomoc. Osoby które to zrobiły, przedłużyły sobie życie o kilka dni. Już chciał się cofnąć gdy nagle jego wzrok utkwił na czołgu który stał kilkanaście metrów od nich.  
- Jeżeli ma paliwo to może się udać- pomyślał.
Nie tracąc czasu pociągnął za sobą Megan i zaczęli biec. Jeszcze tylko kilka metrów, 10, 8, 5... Nagle przed nimi wyłonił się zombi. Owen wystrzelił do niego dwa razy bo za pierwszym razem nie trafił w głowę. Wlaz był otwarty, więc weszli do środka i go za sobą zamknęli. Teraz byli bezpieczni, ale należało jak najszybciej opuścić to miejsce.  
- Szkoda że nie byłem w wojsku- powiedział sam do siebie i w duszy przeklinal dzień w którym został pacyfista. Po wstępnych oględzinach udało mu się znaleźć zapłon i uruchomić pojazd. Dodał powoli gazu i wreszcie ruszyli. Jadąc czołgiem nie musiał się martwić o siatkę która odzielala ich od bezpiecznej strefy. Ruszył teraz szybciej i zaczęli torowac sobie drogę miażdżąc wszystko po drodze. Po chwili zniszczyli ogrodzenie i teraz jechali już przez pole w stronę drogi. Teraz dopiero poczuli że są bezpieczni. Nie chcieli nawet myśleć co się stało z tamtymi ludźmi. Nie mieli oni żadnych szans na ucieczkę.  
- Dziękuje że po mnie wrociles- powiedziała Megan przykładać się do Owena.
- Uważaj bo zaraz wpadniemy na drzewo- zasmial się i objął Megan w pasie.  
Udało im się uciec, ale ich sytuacja nie była napawajaca optymizmem. Paliwa nie wystarczy im na zbyt dluga jazdę, nie mają też żadnych zapasów.... Jednak Megan nie bała się niczego wiedząc że obok niej jest Owen...

patryk7777777777

opublikował opowiadanie w kategorii przygoda, użył 723 słów i 3978 znaków.

9 komentarzy

 
  • patryk7777777777

    :blackeye:

    31 mar 2014

  • Gabi14

    Takie to słodkie, że rzygam tęczom -,-" <3 <3 <3

    31 mar 2014

  • patryk7777777777

    Dzieki:) jest juz czesc 6 , teraz dowiecie sie jak to bylo na poczatku

    31 mar 2014

  • super

    wszystko ŚWIETNE ale trosze dłuższe rozdziały proszę nie tak krótka ie ale akcja świetn

    31 mar 2014

  • ;)

    No to dobrze :)

    31 mar 2014

  • patryk7777777777

    Dzięki :) jak dam radę to dziś pojawi się część 6

    31 mar 2014

  • ;)

    :bravo:

    31 mar 2014

  • ;)

    z tym czołgiem to dobry pomysł :) i w ogóle fajne opowiadanie

    31 mar 2014

  • patryk7777777777

    Część piąta:)

    31 mar 2014