Nie odchodź, cz. 4
Okazało się, że Ana pojechała do kliniki. Kamil nie wiedział co zrobić, więc wrócił do szkoły. Był nieobecny duchem na zajęciach, bo ciągle myślał o Anie. Nie ...
Okazało się, że Ana pojechała do kliniki. Kamil nie wiedział co zrobić, więc wrócił do szkoły. Był nieobecny duchem na zajęciach, bo ciągle myślał o Anie. Nie ...
POV ARABELLA Roztrzęsionymi dłońmi starałam się wybrać znów numer Justina, ale jak na złość nie odbierał. Serce miałam w gardle, a nogi jak z waty, kiedy co jakiś ...
Nigdy nie wiesz co się może zdarzyć w każdej sekundzie naszego życia. Tak samo nigdy nie zgadniesz co będzie jutro. Małymi krokami idziesz w przyszłość, nie zauważając ...
Nareszcie weekend. Jeszcze dwa tygodnie i wakacje. Wczorajszy wieczór był wspaniały. Wstałam w bardzo dobrym humorze. Weszłam do kuchni. Tam zastałam mamę. - Dzień dobry ...
Niech to szlag! Godzina 9:00. Zaspałam! Nie warto już iść do tej budy. A poza tym nie mam czym... Autobus już dawno odjechał... Zła weszłam do kuchni i zrobiłam sobie ...
Na angolu nuda tak doskwierała, że nie wiedziałem nawet, jak mógł bym wkurzyć nauczycielkę. Zero. Kompletna pustka w głowie. Byłem pozbawiony jakiejkolwiek energii. To ...
Mam na imię Klaudia. Mam 16 lat i mieszkam w Gdańsku. Moja mama ma na imię Ania. Tata nie żyje. Mama mnie ignoruje, od śmierci taty.. Może to lepiej? Jestem cichą, szarą ...
- Oliwiaaaaa! zejdź w końcu na to śniadanie! - no dobra już idę! - szybko bo ci ostygnie! - yhym, ok. . Te poranne dialogi z moją mamą to codzienność, zawsze tak jest ...
Kiedy dotarliśmy do zoo, okazało się że jest w nim pełno ludzi. Zaczynałam się robić nerwowa... Nick spojrzał na mnie. - W porządku, nikt nas nawet nie zauważy ...
Hej. Przepraszam za błędy i życzę miłego czytania -Cassie -Tak?- zapytałam z uśmiechem Lysandra. -Widziałaś może Kastiela?- zapytał, ale widząc, że w odpowiedzi kiwam ...
Rano obudziłam się wcześnie jak na mnie, bo o 6. Wstałam, bo wiedziałam, że mama jest jeszcze chwile w domu a potem może być ciężko z kontaktem z nią a chciałam to ...
Następne dnie w szkole niczym nie wyróżniały się od poprzednich. Angelika przychodziła do Mateusza codziennie, ale nie na tak długo jak za pierwszym razem, ponieważ ...
Choć wstał pół godziny przed budzikiem nie czuł zmęczenia. Patrząc w sufit próbował przywołać w pamięci śmiechy, jakimi go raczyły poprzedniej nocy i czuł się ...
Wpuściłem Sylwię do domu i nalałem jej wody. Sam piłem spory łyk szkockiej z lodem, ale przez stan w którym znajdowała się moja znajoma nie mogłem poczęstować jej ...
przeczytaj notkę na samym dole, okej? :-) Przez całą drogę nie odzywałam się do niego, ponieważ prowadził jakąś rozmowę z klientem, bo akurat to dał mi do zrozumienia ...