When You Look Me In The Eyes. Ch:6

W Nowym Jorku.
Kiedy dotarliśmy do naszego hotelu poszliśmy do swoich pokoi i potem Nick i Ashley musieli się przekonać kto przepłynie całą długość basenu najszybciej, ale nie skończyło się na tym potem chcieli zobaczyć kto pokona schody najszybciej.
- Nie mogę uwierzyć że zapomniał! - powiedziałam Demi.
- O czym zapomniał?
- Chcieliśmy iść do Cental Parku i zrobić sobie piknik, ale NIE jest zajęty Ashley! - praktycznie krzyknęłam.
- Dlaczego, miałby zapomnieć?  
- Nie wiem. To znaczy cieszę się że on i Ashley mają dobre stosunki, ale czasem chciałabym żeby znowu jej nienawidził - usiadłam z impetem na łóżku.
- Gabby, Nick chciał wiedzieć czy chcesz iść z nim i Ashley na pizzę - Joe wszedł do pokoju.
- Niezłe wejście Joe. Zawołaj swojego brata TERAZ! - Demi spojrzała na niego. Wybiegł z pokoju i popędził po Nicka.
- Zrobiłem coś nie tak? - zapytał wchodząc Nick po kilku minutach. Rzuciłam mu piorunujące spojrzenie.
- ZAPOMNIAŁEŚ o naszej randce! Rozumiem że ty i Ashley staliście się dobrymi przyjaciółmi i nie zmartwiło mnie to na początku, ale teraz zapominasz o MNIE, swojej DZIEWCZYNIE!
- Przepraszam Gabby, nie chciałem zapomnieć - powiedział patrząc na mnie. Wywróciłam oczami.
- Nieważne, Nick, po prostu idź i dobrze się baw z Ashley!
Jak mogłem zapomnieć o naszej pierwszej oficjalnej randce?! Musiałem to naprawić, ale jak? Wiem że muszę pomyśleć o czymś czego nigdy nie zapomni.
- Babski wieczór! - odwróciłam się do Demi kiedy wyszedł. Skinęła głową. Po zakupach i zjedzeniu lodów chodziłyśmy po Central Parku i zobaczyłam chłopaka który wyglądał jak Nick, ale pomyślałam że mi się wydaje.
Potem podszedł do nas i zdałam sobie sprawę że to buł Nick.
- Co ty tutaj robisz? - zapytałam.
- Musimy mieć naszą pierwszą oficjalną randkę - wyjaśnił. Uśmiechnęłam się nic nie mogąc na to poradzić.
- Idź na to - powiedziała Demi z uśmiechem. Nick zaprowadził mnie do koca z naszą kolacją. Po zjedzeniu oglądaliśmy zachód słońca.
- To była najlepsza pierwsza oficjalna ranka - powiedziałam z uśmiechem.  
- Zgadzam się - spojrzał na mnie. Kiedy wróciliśmy do hotelu wszyscy oglądali Toy Story 2.
Mój telefon zaczął dzwonić.
- Halo? - odebrałam.
- Gabby? - zapytała moja kuzynka Paige.
- Tak, to ja. Co tam?
- Jesteś wszędzie! - zawołała.
- O czym ty mówisz?
- Ty i Nick jesteście chyba w każdym magazynie.
- Naprawdę?
- Tak, nie widziałaś ich?
- Nie, ale teraz to zrobię.
- Tak.
- Muszę iść, Joe denerwuje się że rozmawiam w czasie filmu, pa - rozłączyłam się. Spojrzałam na wszystkich i uśmiechnęłam się. Musiałam zobaczyć te gazety, zastanawiam się czemu ona pierwsza mi o nich powiedziała. Jestem zaskoczona że moja mama do mnie nie zadzwoniła i o nich nie powiedziała.
Następnego Dnia.
- Joe, powinieneś umówić się z Ashley. Wszyscy wiemy że ją lubisz - powiedziałam idąc na śniadanie.
- Jak się zorientowaliście?! - zapytał płaczliwym głosem.
- To dość oczywiste, Joseph!
- Cóż, jestem bardzo nerwowy.  
- Co powiedziałbyś na podwójną randkę?  
- Słucham - powiedział z uśmieszkiem.
- Cóż, możemy iść na obiad a potem na kręgle - zasugerowałam.
- Kręgle?! - zapytał Nick podchodząc do nas.
- Tak, Nick, idziemy na podwójną randkę z Joe - wyjaśniłam. Nick spojrzał na mnie zmieszany.
- Z kim?!  
- Poważnie, Nick, rozmawialiśmy o tym wczoraj wieczorem!  
- OH! Z Ashley! - praktycznie krzyknął. Dlaczego akurat teraz musiał być taki głośny.
Później Tego Dnia.
- Gabby, co włożysz? - zapytała Ashley.
- Cóż, nie wiem. Naprawdę nie podoba mi się nic co tu mam.
- Ja mam kilka rzeczy, ale nie mogę się zdecydować - żaliła się. Spojrzałam na zegarek.
- Ashley, mamy dwadzieścia minut żeby się przygotować! - krzyknęłam.
Po tym czasie chłopaki pukali do drzwi naszego apartamentu.
- Hej, Nick - powiedziałam otwierając drzwi i odsuwając się żeby mogli wejść.
- Hej - przywitał się.
- Jesteście dziewczyny gotowe? - zapytał Joe.
- Tak, Ashley już kończy się szykować. Gdzie idziemy na obiad?  
- Cóż, będziesz musiała poczekać żeby się dowiedzieć - powiedział Nick z uśmieszkiem.
- Dlaczego musisz mi to robić? - zapytałam. Zachichotał. - Ashley, jesteś gotowa? - krzyknęłam.
- Tak, jeszcze tylko pięć minut! - odkrzyknęła.
- Nick, możemy porozmawiać na korytarzu? - spytałam.
- Uh, pewnie.
- Nick, posłuchaj muszę Ci coś powiedzieć. To naprawdę ważne i nie mogę dłużej czekać.
- Masz zamiar się spakować i odejść? - zapytał. Zaśmiałam się.
- Nie, chodzi o mnie - powiedziałam. Spojrzał na mnie zaniepokojony.
- Co się stało?
- Widziałeś najnowszy numer Twista?  
- Nie, dlaczego?
- Wiedziałeś że Ci zapłaciłam żebyś ze mną chodził?
- CO?! - krzyknął. - O czym ty mówisz?
- O gazetach. Wszystkie artykuły kłamią - powiedziałam mu. Potem wróciliśmy do pokoju.
Na Podwójnej Randce
- To naprawdę miłe - powiedziała Ashley do Joe.
- Tak, naprawdę miłe - potwierdziłam. Byliśmy w małej pizzeri na Time Square. Lepiej żebym nigdzie nie widziała tu tego TWISTA. Po obiedzie poszliśmy na kręgle...  
Nick i Ashley ciągle się o coś zakładali i na początku to były tylko żarty, ale zaczęło robić się poważnie. Joe i ja zdecydowaliśmy wycofać się i przyglądać.  
- Jak Ci się podoba? - zapytałam.
- Naprawdę się cieszę że mnie na to namówiłaś.
Kiedy skończyliśmy grać paparazzi czekali na nas przed budynkiem. Big Rob pomógł nam przejść. Zapomniałam że chodzę ze sławną gwiazdą.
Kiedy Wróciliśmy Do Hotelu (Nick, Ashley, Joe i ja jesteśmy w jacuzzi)
- Dzisiejszy wieczór był WSPANIAŁY - wykrzyknęłam. Wszyscy się ze mną zgodzili.  
- Ashley, wiem że mieliśmy tylko jedną randkę i w ogóle ale polubiłem Cię już tego wieczora kiedy się poznaliśmy. Jesteś zabawna, piękna, mądra i bardzo lubisz konkurencję - Joe odwrócił się do niej.
AWH!! Mój Joseph jest zakochany...
Jak zareaguje Ashley?!
Chyba będziecie musieli poczekać żeby się dowiedzieć!

aniol1997

opublikowała opowiadanie w kategorii miłość, użyła 1150 słów i 6147 znaków.

Dodaj komentarz