Winter Witch IV
Dwa tygodnie później. - Naprawdę nie powinieneś jeszcze wstawać, Bucky – mruknęła, przytrzymując go, żeby się nie przewrócił. - Ale mam już dość leżenia ...
Dwa tygodnie później. - Naprawdę nie powinieneś jeszcze wstawać, Bucky – mruknęła, przytrzymując go, żeby się nie przewrócił. - Ale mam już dość leżenia ...
Rozdział I – Straszna Prawda. Zwrócony w stronę zachodzącego słońca, siedzisz na trawie delektując się powiewem wiatru, wiejącego z zachodu. -Auroro?- Spytałeś się ...
Promienie słońca odbijały się od tafli jeziora, mieniąc się niczym żywe złoto unoszące się na powierzchni. Lekka mgiełka okalała łąki, a śpiew ptaków roznosił ...
Z marmurowej fontanny miarowo szumiała pryskająca na wszystkie strony woda. Liria przyjrzała się na chwilę temu dziełu miejscowego rzemieślnika. Postacie dwóch kochanków ...
Obudziła się w szerokim, miękkim łożu całkowicie naga i zdezorientowana. Jej ciało krzyczało z bólu, a zaciemniona komnata delikatnie wirowała, gdy próbowała rozeznać ...
W jaskini unosił się zapach spalenizny i kurzu, a odgłosy szczękającej stali oraz wybuchów roznosiły się echem. Buntownicy walczyli dzielnie, powalając kolejnych ...
W ponurym lesie unosiła się mgła, która tylko potęgowała uczucie strachu i niepewności w Talan. Ruszyła z miejsca biegnąc przed siebie bardzo szybko. Widząc ognisko ...
Spacer po sklepach i straganach zajął im trochę czasu, ale udało im się dostać wszystko, czego potrzebowali. W drodze powrotnej odwiedzili rzemieślnika, który w mieście ...
Powoli się ściemniało, a na ścianach aktywowały się jaśniejące kryształy. Przez pełne gwaru korytarze przedzierała się czarodziejka, próbując zrozumieć co się ...
Delikatny szum wody i bzyczenie komarów otaczały wolno posuwającą się w głębokim po pas bagnie grupę mężczyzn. Odziani byli oni w ciężkie zbroje z żelaznymi hełmami ...
Po włożeniu kombinezonu i napełnieniu zbiorniku z wodą czułem się, jak w filmie o zarazie i to takim kiepskim. Nie musiałem czekać, aż jeden z funkcjonariuszy otworzy ...
Z fioletowego nieba powoli znikało słońce, chowając się za horyzont. Zapach spalenizny, mieszał się z wilgocią, gdy ogniste pociski trafiały do wody. Lodowa powierzchnia ...
O poranku Ochir - Saran ocknęła się i głowa ją boleć poczęła. Obmyła twarz i poranne ablucje zaczęła. Kiedy przebrała się w strój ze stepów, do ojca swego pognała ...
Prawdę mówiąc, po tym antycznym mieście spodziewałem się czegoś większego... Nie wiem, czego, ale na pewno nie typowej, miejskiej monotonii. Krzyki kramarzy, pomieszane ...