"Wędrówka dusz"-Tom IV-Rozdział VII-Witamy w mroźnej matiuszce Rosji.
Kratos wyszedł z ministerstwa, uderzenie mroźnego wiatru zmusiło go do wciśnięcia się głębiej w kurtkę. Jako komisarz polityczny dostał przeniesienie do jednego z ...
Kratos wyszedł z ministerstwa, uderzenie mroźnego wiatru zmusiło go do wciśnięcia się głębiej w kurtkę. Jako komisarz polityczny dostał przeniesienie do jednego z ...
- Co? - wykrztusił, ledwo mogąc oddychać z przerażenia. Jak to? Przecież to nie mogła być prawda! - Jesteś wilkołakiem, komendancie... Ah, nie, zapomniałam, że już ...
Podano posiłek, Sisti dostała finezyjnie zrobioną sałatkę, Kassi ziemniaki z sosem i aromatycznym mięsem, a Dragon pieczeń ze słonia Lamijskiego, gatunek hodowany ...
— Silva? Co ty tu, na wielkie duchy robisz? — spytała, spoglądając w jego kierunku. Dopiero teraz do niej dotarło, że wnętrze jest wypełnione blaskiem słonecznym, a ...
Grupą zwiadowców dowodził górujący o głowę, nad pozostałymi, Getrych. Obdarzony siłą jak i sprytem, do tej pory nie zawiódł króla Arpaganni. Reher lubił obsadzać ...
Czarnoksiężnik podążył za rywalem w głąb zamku. Nie ufał mu ani trochę, znając jego podstępną naturę i słabość do płci pięknej. W napięciu stawiał krok za ...
— Widzę, że ty również Edmundzie nie należysz już do ludzi, jeśli w ogóle można to tak nazwać — rzekł gustowny starszy pan, przerywając rytmiczne stukanie kół na ...
Kiedy zbliżyli się do bram miasteczka zatrzymał ich Strażnik. Był tak przeciętny, że idealnie pasował do opisu Strażnika. Około dziewięćdziesiąt procent z nich to ...
Ziemia zadrgała, jakby chciała pozbyć się opadającego z nieba piasku. Burza suchych drobinek wzmagała się, potęgowana przez Hedosa. Zaczynało do niego docierać, iż ...
Trzy tygodnie później. - Że co?! – zdumiał się Eragon, patrząc na brata z niedowierzaniem. – Kapitulacja?! - Dokładnie – przytaknął Murtagh, chodząc niespokojnie ...
Ściany prywatnych apartamentów Papieża, ukrytych w sercu Watykanu, emanowały starożytnym majestatyzmem, ozdobione wiekowymi arrasami i religijnymi artefaktami. Jednak tego ...
- Pozwól za mną chłopcze – Klaus ruszył w stronę rzeki. Naszej wędrówce towarzyszyła głucha cisza. Ani śpiewu ptaków, ani szumu liści na wietrze, gdy weszliśmy w ...
Minął rok, od kiedy przybyli w te nieprzyjazne regiony, wypełnionymi wrogimi tubylcami. W międzyczasie przybyły posiłki z macierzystego lądu, król, czytając o problemach ...
Wrócić od sztabu, jak to ładnie brzmiało w myślach Kratosa. A jak zwykle rzeczywistość okazała się zgoła inna od zakładanych planów. Zapomniał, że między nim a ...