"Wędrówka dusz"-Tom II-Rozdział II- Zapowiedź nadchodzących ciemnych chmur.
Dni po bitwie mijały szybciej niż Kratos mógł przypuszczać. W czasie ceremonii w jednym z większych zamków, przemianowanych na tymczasową główną siedzibę króla ...
Dni po bitwie mijały szybciej niż Kratos mógł przypuszczać. W czasie ceremonii w jednym z większych zamków, przemianowanych na tymczasową główną siedzibę króla ...
Zrzuciła wszystko i obok niego się ułożyła. Wcześniej kiedy dorastać zaczęła, często ciało mu swoje chętnie pokazywała. Jednak wówczas odbierał to jak brzęczenie ...
Na masywnych murach stacjonowali strażnicy, nerwowo obserwując okolicę zamku mroku. Część sił wysłano w stronę narastającego z godziny na godzinę konfliktu. Jednak ...
Wtem przez coraz większą szczelinę zaczęło oślepiać ich bardzo jasne światło. W końcu ukazało im się wnętrze. Znajdowały się tam liczne posągi postaci ...
Życie jest nudne. Nie wiem, kiedy zdałem sobie z tego sprawę. Wiem tylko że w wieku bodajże ośmiu lat żyłem tylko w świecie fantazji. Podczas gdy w telewizji i Internecie ...
Spojrzałem ostro na ordynatora oddziału, nerwowym gestem poprawił okulary. - Zapewniam pacjentka jest w stabilnym stanie. Ma dwa pęknięte żebra i solidny guz na głowie ...
Baldur z resztą grzali się przy rozpalonym ognisku, wokół hulała zamieć i wył wiatr. Staruszek znaleziony w śniegu obudził się, podrapał po głowie i rozejrzał się ...
Tykanie zegara doprowadzało mnie do szewskiej pasji. Zamknięty w czterech ścianach, zdany na łaskę i niełaskę funkcjonariuszy. Już wiedziałem, jak czują się podejrzani ...
Ogromny ból rozsadzał mu czaszkę, czemu nie użyli na przykład prądu, albo innego czegoś. Wszystko było lepsze od uderzenia w głowę. Wprawdzie obudził się już jakiś ...
Leopold zadbał o to, by Lavinia szybko poczuła się w jego domu jak u siebie. Hrabia z każdym dniem fascynował ją coraz bardziej. Z łatwością zapominała o misji, do ...
- Co mu jest? - zapytała przerażona Kate, patrząc na Doolittle'a poważnie. - Dlaczego on tak wygląda? - Jeszcze tego nie wiem — mruknął lekarz Gromady, pochylając ...
- Co? - wykrztusił, ledwo mogąc oddychać z przerażenia. Jak to? Przecież to nie mogła być prawda! - Jesteś wilkołakiem, komendancie... Ah, nie, zapomniałam, że już ...
Ziemia zadrgała, jakby chciała pozbyć się opadającego z nieba piasku. Burza suchych drobinek wzmagała się, potęgowana przez Hedosa. Zaczynało do niego docierać, iż ...
— Widzę, że ty również Edmundzie nie należysz już do ludzi, jeśli w ogóle można to tak nazwać — rzekł gustowny starszy pan, przerywając rytmiczne stukanie kół na ...