Erotyczne - str 385

  • Bilard na polecenia - moja fantazja cz. 11

    Fantazjuję o tym, jak mimo protestów, zostaję nadziana na jego „kij”. Który bezlitośnie wsuwa się we mnie i wysuwa. Najwyraźniej delektuje się zarówno tym, że jestem ...

  • Sprzysiężenie trzech II reaktywacja

    Po przyjściu do domu zamknąłem się w swoim pokoju. Chciałem jeszcze raz, bez pośpiechu obejrzeć nagranie. Ciekawe czy moja matka też jest taka? Nieraz bez uprzedzenia ...

  • Swaty. 19

    Szybko poczuła, że wzwód jeszcze urósł. Jadwiga widząc, że „młodzi” obiecująco sobie poczynają, krzycząc, że przeprasza, ale pilnie musi iść na zmiankę do ...

  • Podróże w czasie...

    Czy zastanawialiście się kiedykolwiek, jak by to było, gdybyśmy mogli dowolnie kreować swoją rzeczywistość? Naprawiać błędy, tworzyć nowe i wchodzić dwa razy do tej ...

  • Napadnięta przez wilka cz. 5

    - O Boże! Bezduszny i bestialski wilku! Cóż ty przeokropnego mi wyczyniasz…???!!! Chyba nie masz zamiaru, mnie - porządnej, cnotliwej dziewuszki pozbawić mego ...

  • Gwiezdne wojny - porwana przez Czubakę 2

    Nieoczekiwane zdarzenia w życiu często przychodzą nagle, bez ostrzeżenia, wypełniając chwile szokiem i niedowierzaniem. Tak właśnie było dzisiaj, w mrocznym lesie, gdzie ...

  • Zielony

    Zielone wcielenie Bruce’a, to emanacja furii, które chce jedynie miażdżyć i niszczyć wszystko dookoła. No prawie, Mięśniak miał pewien sekret, gdy księżyc był w ...

  • Historyczka u dyrektora (miniaturka) cz. 15

    Pan dyrektor nie przestawał dozować napięcia, podciągając mi spódniczkę do góry. - Więc… jestem bliski mej pozytywnej decyzji… Ale musi pani przyjąć ode mnie kilka ...

  • Shame on you Granger XXV

    - No to mamy już plan. Tylko pamiętaj, żadnych sztuczek. Będę wiedział, jak zaczniesz kombinować. - Blaise Zabini uśmiechnął się wrednie,a siedząca obok niego ...

  • Ginette cz. 4

    Głos wyrwał mnie z zadumy. Czy sprzeciwić się jego żądaniom. Jeśli bym to zrobił na nic zdały by się moje plany ucieczki z tego miejsca. Musiałem być posłuszny tak by ...

  • Ankrmonaai (VI) Happy End

    NIEWINNA? - No więc, mów... - ponaglił. Gładził wierzchem dłoni delikatny, alabastrowy policzek. Wzdłuż linii prawie nie odznaczających się zmarszczek mimicznych ...