Materiał znajduje się w poczekalni.
Prosimy o łapkę i komentarz!

Gwiezdne wojny - porwana przez Czubakę 2

Gwiezdne wojny - porwana przez Czubakę 2Nieoczekiwane zdarzenia w życiu często przychodzą nagle, bez ostrzeżenia, wypełniając chwile szokiem i niedowierzaniem. Tak właśnie było dzisiaj, w mrocznym lesie, gdzie zwykły dzień przekształcił się w koszmar...
Moje oczy natychmiast spotkały się z dzikimi, zwierzęcymi oczami Czubaki, trzymającego ten dziwny instrument… wielki instrument, czarny... połyskujący... groźny...

Wszystko stało się w ułamku sekundy. Drżące dłonie, gwałtowny oddech, serce bijące jak oszalałe. Moja kiecka nie chroniła mnie…
Ten straszny taran wbił się we mnie... bez ostrzeżenia. Czułam jak rozpycha mnie, ale nic, ale to nic nie mogłam zrobić...  
Czubaka rozpoczął galop... W jego rytm moje piersi falowały... nie... one dyndały, jakby zaraz miały się urwać...

A ja jedynie jęczałam, mimo, że Czubaka kazał mi być cicho...

Historyczka

opublikowała opowiadanie w kategorii erotyka, użyła 146 słów i 857 znaków, zaktualizowała 10 paź o 7:28.

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz. Nie masz konta? Załóż konto za darmo.