Marta i olimpijczyk 11. Portier
TĘ CZĘŚĆ OPOWIADANIA PISAŁAM Z MOIM DZIELNYM SEKUNDANTEM... :) Mężczyźni wyraźnie szykowali się do wstania z łóżek. Nauczycielka była przerażona. "Jak nic ...
TĘ CZĘŚĆ OPOWIADANIA PISAŁAM Z MOIM DZIELNYM SEKUNDANTEM... :) Mężczyźni wyraźnie szykowali się do wstania z łóżek. Nauczycielka była przerażona. "Jak nic ...
Kilka dni temu napisałem trzyczęściowe opowiadanie "Praca semestralna Pawła". Teraz napisałem tę samą historię, ale widzianą z punktu widzenia głównej ...
Ależ zaskoczyłam się, gdy nagle ten dżentelmen o wysokiej kulturze osobistej, prawdziwy lew salonowy, rzucił się na mnie niczym dziki zwierz… Chwycił mnie brutalnie za ...
Nie wiadomo, kiedy to się stało. Impreza strażacka szybko przeniosła się z remizy do domu dwu samotnych kobiet. Mimo, że wszyscy, jak jeden mąż, druhowie byli, jak to ...
POZWOLIŁAM SOBIE NIECO POPRAWIĆ I USZLACHETNIĆ TĘ WERSJĘ Dziwny to był rok, w którym rozmaite znaki na niebie i ziemi zwiastowały jakoweś klęski i nadzwyczajne ...
Przebiegłem wzrokiem po ludziach tłoczących się na wąskim ganku. Kilkoro z nich trzymało za szyjki butelek. Inni żywo gestykulowali i opowiadali coś innym, na co tamci ...
Słusznie nazywano Lagunę najbardziej niezwykłym i najbardziej wyrafinowanym miastem Zachodu. Przede wszystkim nie posiadało murów obronnych, co dziwić musiało każdego ...
Po chwili panicznych prób uwolnienia się z uścisku Damiana jednocześnie pokiwała głową i wydała z siebie potakujący odgłos. Wszyscy oddychneliśmy z ulgą a Włodek ...
– Panie Zenonie, my tak sobie tu panujemy, a może przeszlibyśmy na ty? Wypijmy bruderszafta. – A czegóż by nie, możemy. – Zenonowi zaświeciły się oczka. „Z ...
Z dziennika R Dzisiaj po raz pierwszy spotkałam się z Panem (tak się nakazał się nazywać). To pierwsze spotkanie bardzo przeżyłam. Mimo, że poprzednio często czułam ...
Duszno mi. Otwieram oczy. Słyszę miarowy oddech. Przez ułamek sekundy… Nie. Na tapczanie obok śpi Artur. Zerkam na budzik, jest prawie dziesiąta. Spodnie i marynarka wiszą ...
Chciałam się obudzić... ale, nie było mi to dane. Byłam prowadzona w kierunku długich łodzi Wikingów (czy oni wszystko mają takie długie?), nie szłam sama. Pędzono ...
Jasny poranek zbudził Milę świergotem ptaków i pierwszymi nieśmiałymi promieniami słońca. Przeciągnęła się leniwie i rozejrzała wokół siebie. Była w łóżku sama ...
Siedziała w brodziku, wciąż nie mogąc dojść do siebie. Nie rozumiała też, dlaczego tak szybko i w ogóle doszła do orgazmu. Przecież sytuacja, w jakiej się znajduje ...