Swaty. Marta i rolnik rozdział 18 Na kolanach
– A to trzeba się przyjrzeć… musiałabyś mi siąść na kolana… Boże! Ależ ty masz piękną twarzyczkę! Czy ja śnię, czy naprawdę gadam z taką fajną kobitą? ...
– A to trzeba się przyjrzeć… musiałabyś mi siąść na kolana… Boże! Ależ ty masz piękną twarzyczkę! Czy ja śnię, czy naprawdę gadam z taką fajną kobitą? ...
Teraz spotkała ją okazja, żeby kupić sobie coś bardzo eleganckiego. Została zaproszona na wesele koleżanki ze studiów, zatem postanowiła sprawić sobie szczególnie ...
Słońce wznosiło się ku górze, zwiastując upalny poranek, gdy Tomek Kozioł zabezpieczał rower kłódką na szyfr. Ukradkiem przyglądał się wychodzącym do pracy ...
Starszy mężczyzna z impetem trzasnął drzwiami do pokoju nauczycielskiego. Siedząca w nim nauczycielka biologii aż podskoczyła z wrażenia. - Panie Staszku co się stało? ...
Anka roześmiawszy się, nawet nie zauważyła kiedy zrzucił z siebie szlafrok, pod którym był zupełnie tak, jak Bóg go stworzył. - Świntuch! A gdyby ci się obsunął ten ...
Jak ja uwielbiam nawiedzać moją babunię. W koszyczku zawsze niosę jej tyle smakołyków. Coś dziś widzę, że niezbyt korzystnie wygląda moja ukochana babeczka, toteż mym ...
Marta miała wrażenie, że o jej spotkaniu z Zenonem wieś dowiedziała się lotem błyskawicy. Dodajmy, konserwatywna wieś. Czuła na sobie jakby baczny wzro sąsiadek i ...
Zapadał zmierzch,drzewa zaczęły chować się w subtelnym mroku ,a ptaki całkowicie zamilkły, przygotowując się do snu.Mimo, że ich podróż trwała dość krótko ...
Otworzyła po chwili i ujrzał ją w czymś długim, przeźroczystym, muślinowym chyba, związanym tasiemką nisko, tuż nad piersiami, co odsłaniało jej smukłe ramiona. Nie ...
Długo nie musiałam czekać na poznanie jego niecnych, bezdusznych zamiarów… Szybko przeszedł od słów do czynów… Rzucił się na mnie, jak drapieżny zwierz… Na nic ...
- A teraz zapraszam na kolację.- powiedział uśmiechając się. - Oj bardzo chętnie.. Tylko może najpierw pójdę się troszkę odświeżyć- uśmiechnęła się szeroko ...
Nie chciałam odwlekać rozpakowywania i choć byłam zmęczona, zaczęłam układać swoje rzeczy w szafie. Z tyłu głowy cały czas miałam spotkanie z kolegą Remigiusza ...
Ta sytuacja musiała podziałać na Januszka, bo wkrótce poczułam twardy członek na pośladkach.... i na wargach sromowych... - Nie... proszę... - jednak moje słowa nie ...
Miała jedno marzenie. Nie! To nie było tylko marzenie. Już przecież kiedyś to przeżyła. Co jakiś czas wracało do niej to szczególne wspomnienie. Teraz prawie tak ...