Pamiętnik Marty cz. 7 Profesor historii
Zakochałam się w nim na zabój. Podświadomie prowokowałam go. Mówiłam, że jest przystojnym i inteligentnym mężczyzną, że na pewno zdobył wiele kobiet, bo – mówiłam ...
Zakochałam się w nim na zabój. Podświadomie prowokowałam go. Mówiłam, że jest przystojnym i inteligentnym mężczyzną, że na pewno zdobył wiele kobiet, bo – mówiłam ...
Siedząc nocą na tarasie, wynajętego domku, popijałem Burbon i słuchałem uważnie historii Justyny. Z każdym słowem żony moje początkowe oburzenie i złość ustępowało ...
Kiedy Ela wysiadła z samochodu, upewniłem się jeszcze raz czy mam wszystko ze sobą; między innymi dokumenty samochodu i papiery na uczelnię. Tak ja, jak i obie dziewczyny ...
Fantazjuję o tym, jak moje różowe majteczki… (pod kolor do bluzki i szpilek) nie zostają nawet zdjęte, a jedynie zsunięte na bok… byle tylko udostępnić dostęp do mej ...
Obserwuję jak boisz się drgnąć. Każdy ruch przesuwa tkwiące w Tobie przedmioty. Rozkosz była zbyt silna, więc teraz sprawiają wręcz ból. Potrzebujesz czasu by się z ...
Siedziałem nieobecny, wpatrzony w pusty ekran po zakończeniu filmu. W mojej głowie kłębiły się całe stada myśli. Dlaczego ona nie zareagowała bardziej stanowczo? Nie ...
Scenę z zaganiaczem i połówkami wiśni (nieobecną w wersji oryginalnej) dedykuję Meridzie Niewalecznej, której ponadto dziękuję za udostępnienie zdjęcia *** ROZDZIAŁ ...
Dotrzymał słowa. Przez kolejne kilka miesięcy nasz związek, a właściwie układ nieco się ustabilizował. Spotykaliśmy się zawsze we wtorek rano i w piątek po południu ...
Ależ ja uwielbiam ten swój strój! Zwiewna sukieneczka! Pod nią bielusia haleczka i bielusie nylonki. A wszak biel to kolor czystości… dziewictwa… Do tego śliczny ...
Pan Miecio uznał, że moja broszka została należycie przygotowana na przyjęcie pewnego niecierpliwego gościa… który w dodatku okazał się niesamowitym… grubaskiem… ...
Po wypowiedzi Samiry w pokoju przez chwilę zapanowała cisza. Tak Alan jak i Asia, jego siostra, roztrząsali w myśli jej słowa. Pierwsza otrząsnęła się Samira. - Widzę ...
Wąsaty szeryf był na tyle przyzwoity, iż pozwolił obojgu ubrać się, zanim wyprowadził ich na zewnątrz drewnianej rudery. Nie kłamał - na zewnątrz w rzeczy samej stało ...
Podróż do Skarżyska upływa mi na nauce. Nie ma lepszego sposobu na uśpienie się, niż mikrobiologia. Wszystko mi się miesza, ale nie odpuszczam! W sąsiednim przedziale ...
Patrzą, jakbym była kolejnym balonem, proszącym się o przebicie. Może nim jestem - jaskrawym kawałkiem gumy, zagubionym w czasoprzestrzeni niby bezmyślnie puszczony ...
Późnym wieczorem opuścili restaurację. Duże krople deszczu intensywnie spadały na chodnik. Zielone lampki małego hoteliku po przeciwnej stronie ulicy, przykuły uwagę ...