Z pamiętnika niedoszłego samobójcy. Część 14a. Tragedia!
Jak to zwykle bywa pojechałem do Zielonej, bo musiałem. No dobra, nie musiałem, ale chciałem. Pojechałem najpierw do Piotrka powiedzieć mu, że dokumenty są już wysłane i ...
Jak to zwykle bywa pojechałem do Zielonej, bo musiałem. No dobra, nie musiałem, ale chciałem. Pojechałem najpierw do Piotrka powiedzieć mu, że dokumenty są już wysłane i ...
W piątek, kiedy już miałem wszystkiego dość, a jeszcze brat wsiadł mi na głowę, zrezygnowałem z jazdy do ukochanej. Lecz czegoś mi brakowało. Leżąc na łóżku dość ...
– I co? Znowu nic? – zapytała Polly. – Nic, tylko jakieś głupie śmiechy. To ten skurwiel ze swoja lalą, więc teraz już wiem, na czym stoję – wkurzyła się Amy ...
Idąc do szkoły następnego dnia, czułam się już dużo spokojniej. Wiedziałam, że będzie na mnie tam czekać Natalie i że z nią na pewno będę czuć się pewniej, a i ...
Z posępnych drzew, sponiewieranych wiatrem, spadały kolejne rudawe liście. Pod stopami szeleściły nam pozostałości po nich, które spokojnie czekały na swój koniec na ...
– Siadaj z tyłu – rozkazał Trevor, widząc, że Tommy posadził tyłek obok fotela kierowcy. – Dlaczego? W połowie drogi się zamienimy. Młody mężczyzna już nie ...
Dopiero później zdałam sobie sprawę, że nie do końca wiedziałam, jak ma wyglądać mój "pierwszy krok”. Nigdy nie ganiałam za chłopakami i kompletnie nie znałam ...
MŁODA – WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO!!! – Dobra, zjedzmy – rzekł Billy, stawiając na stół cztery talerze. – Laski pierwsze, bo więcej nie zmieściło się na patelnię… ...
– Co pijemy? Może jakąś wódeczkę? – zapytała, przechodząc za bar. – David? – Obojętnie. – Obojętnie? Nerwowa praca, pełny sukces, luz i żadnych wymagań? Nie ...
Kroczyłem w niewiadomą. Było już po północy, a noc była ciemna. Wokół mnie ciemność rozjaśniały jedynie światła miasta, domów, bloków, latarni. Szedłem ciemną ...
28 sierpień sobota Tydzień później nie byłem u Agaty, nie pamiętam z jakiego powodu. Choć, to musiało być coś ważnego, bo gdybym mógł, to byłbym tam już w piątek ...
Pierwsze uderzenie wywołuje ostry ból w prawym ramieniu. Drugie powala mnie na ziemię. Próbuję zminimalizować szkody rękami, ale ostatecznie rozwalam nos o betonowy ...
Po szpitalnym korytarzu kręcili się ludzie, potrącając co chwilę zarówno mnie jak i Fabiana, chociaż nie sposób było przeoczyć jego białej laski. Postanowiłam ...
30 września piątek 1993r. To zaczęło się jakieś dwa miesiące po zapoznaniu Agaty, a było to tak. Tego rzeczonego dnia, gdy przyjechałem do Agaty, to oznajmiono mi, że ...
Rankiem ok. 10:00 godziny zrobiło się zamieszanie w pokoju, które mnie obudziło. Jakieś dziwne szepty, zabór poduszek i kłótnia dziwnie przyciszonym głosem. Oczy ...