Perseida - Rozdział 4
Usłyszałam głośne gwizdanie, ale nie otworzyłam oczu. Schowałam głowę pod poduszkę i mocno zacisnęłam powieki. Potrzebowałam snu, bo poszłam spać o piątej nad ...
Usłyszałam głośne gwizdanie, ale nie otworzyłam oczu. Schowałam głowę pod poduszkę i mocno zacisnęłam powieki. Potrzebowałam snu, bo poszłam spać o piątej nad ...
Podobno z dwóch przyjaciółek jedna jest tą ładną, a drugą tą mądrą. My - Misia i ja - nigdy nie robiłyśmy takiego podziału. Czy inni go robili za nas? Nie wiem. Obie ...
Nie zdawałam sobie sprawy z tego, jak niewiele potrzeba, by wywołać prawdziwy huragan zdarzeń. Niszczycielską siłę, która rujnuje każdą rzecz zbudowaną w naszym ...
Cześć. Tak serio to nie wiem od czego zacząć. Pozwól, że pomyślę. Nazywam się Via i to powinno Ci na razie wystarczyć. Mam osiemnaście lat i od dwóch jestem w tym ...
Przez gęste chmury na chwilę przebiło się słońce, rzucając zimne promienie w stronę budynku szpitala. W każdej chwili odganiałam czarne myśli, chociaż doskonale ...
Sara obudziła się w nocy. Pierwszą usłyszaną rzeczą był ciężki oddech śpiącej na sąsiednim łóżku koleżanki i śmiechy chłopaków z pobliskiego osiedla, pijących ...
– Która godzina? – zapytała Laura. – Po jedenastej. – Zatrzymaj się. – Co? – burknęła Emma; nadal zachowywała się dziwnie. – Pstro. Dupa mi już zdrętwiała ...
– Siadaj tu i poczekaj, zapomniałem – nakazał młodzik, więc Lilly posłusznie przysiadła z brzegu łóżka. – Mam nadzieję, że coś zostawił – dodał, grzebiąc w ...
Jeszcze tych ferii, udało mi się pojechać do mojej dziewczyny. I jak tylko przekroczyłem próg posesji, to natychmiast otworzyły się drzwi od domu i wybiegła z nich Agata ...
Co się stało!? Gdzie my jesteśmy do chuja?! - krzyczał Zac wykrztuszając wodę z płuc - O mój Boże! Megan! - krzyknęła Amy. W tym samym momencie Jason podbiegł do niej ...
Jestem niewidomy, wolałbym urodzić się taki jaki jestem teraz. Kiedyś widziałem i pamiętam jak to wszystko wygląda. Czy na pewno pamiętam? Pozostały mi w pamięci obrazy ...
Leżałem tak całą noc, nie ruszając się, aby przypadkiem Moniki nie obudzić, ale wstawał już cholerny dzień. Niech to szlak trafi, pomyślałem sobie. No trudno, bo ...
30 październik sobota Rankiem obudziły mnie dziewczyny, trzaskając poduszkami, jak gdybym coś przeskrobał. -Robicie sobie wojnę. Ja nie jestem waszym wrogiem. -To baw się z ...
Wchodząc na korytarz, jak zawsze spuściłem głowę. Nie zdążyłem nawet zbliżyć się do ludzi z klasy, gdy usłyszałem coś w rodzaju „Woooow...”. Tak, odezwała sie ...
Sądziłam, że po konfrontacji z Paulem pt. "Spieprzaj, dziadu”, wrócę do dawnego humoru i dawnej siebie. W końcu byłam wolna, nie było nikogo, kto by na mnie ...