True Love cz. 2

Po drodze spotkałam Mateusza.
- Cześć Madzia, co tam u Ciebie słychać?  
- Hej, oprócz tego, że jestem nie wyspana, to wszystko okey. Wiesz trochę mi głupio.
- Dlaczego?
- Wczoraj mnie uratowałeś, a ja Ci nawet nie podziękowałam.
- Nie przesadzaj, nic się nie stało.
- Ja uważam inaczej, w ramach podziękowania zapraszam Cię na ciastko i kawę. Tutaj nie daleko jest moja ulubiona kawiarenka. Pójdziesz ze mną?
- Oczywiście, że pójdę, akurat nie mam żadnych planów. To o której?
- Piętnasta ?  
- Idealnie. Przyjdę po Ciebie o piętnastej i razem się wybierzemy, a teraz muszę Cię przeprosić, muszę iść po mojego kumpla, do zobaczenia.  
- Rozumiem, do zobaczenia.
Pożegnałam się z Mateuszem i pobiegłam do szkoły. Chłopak tak mnie zagadał, że na lekcje Pani Kwiatkowskiej spóźniłam się aż dziesięć minut. Resztę dnia w szkole spędziłam z Patrycją, chodziłyśmy po korytarzach, nigdzie nie widziałam Mateusza, chyba poszedł na blauke. To nie moja sprawa, jestem ciekawa czy pamięta o naszym spotkaniu.  

Po skończeniu lekcji szybkim krokiem poszłam do domu. Gdy przekroczyłam próg mieszkania zauważyłam mamę, która siedziała cała zapłakana na sofie. Podeszłam do niej:
- Cześć mamo, coś się stało?
Po dłuższej chwili mama odpowiedziała:  
- Cześć, jak było w szkole?  
- Dobrze, ale nie zmieniaj tematu, proszę powiedz mi.
- Córeczko nie chce Cię martwić, może później Ci powiem.
Stałam jak wryta, nie wiedziałam co się dzieje, w mojej głowie pojawiły się tysiące myśli.
- Mamusiu wiesz jak Cię kocham, jestem dużą dziewczynką i sobie poradzę.
Mama się rozpłakała, nie chciałam drążyć tematu, więc usiadłam obok niej i ją przytuliłam. Postanowiłam wrócić do tego jak wrócę ze spotkania z Mateuszem.  
- Mamo ja o piętnastej wychodzę, spotykam się z kolegą, poradzisz sobie?  
- Nie martw się o mnie, idź i baw się dobrze.  
Przytuliłam ją i pobiegłam szybko na górę, odświeżyłam się, ubrałam krótką czarną spódniczkę, różową bluzkę, skórzaną kurtkę i baleriny. Jeszcze dla nikogo tak się nie szykowałam, mam nadzieje, że to doceni. Naglę usłyszałam dzwonek do drzwi, spojrzałam na zegarek i było pięć po trzeciej. Poprawiłam włosy i zeszłam na dół. Pożegnałam się z mamą i otworzyłam drzwi. Ujrzałam chłopaka, który był schludnie ubrany i pięknie pachniał. Oczywiście był to Mateusz, dał mi buziaka na przywitanie i pochwalił mój ubiór. Bardzo ucieszyłam się na jego widok.
Byliśmy już w połowie drogi i nagle Mateusza zaczepił pewien chłopak:
- Siema Mati.
- Cześć.
- Może mnie przedstawisz?- powiedział nieznajomy, który nie mógł oderwać ode mnie oczu.
- Ach, no tak, sorry. Magda to jest Łukasz, Łukasz to jest Magda.  
- Bardzo mi miło- powiedział z uśmiechem na twarzy.
-Mnie również- odparłam
-Wybieracie się gdzieś?  
-Tak, do kawiarenki i...
Przerwał telefon. Do Mateusza zadzwonił jak później się dowiedziałam jego tata i powiedział, że jego mama jest w szpitalu i ma szybko przyjechać. Mateusz bardzo mnie przeprosił, a ja pozwoliłam mu jechać. Chłopak pobiegł na najbliższy przystanek tramwajowy, był roztrzęsiony. Zostawił mnie z Łukaszem, jest bardzo przystojnym chłopakiem, od razu mi się spodobał:  
-Ciekawe co się stało.
-Też jestem ciekawa, oby nic poważnego.
-Plany się trochę popsuły, ale może masz ochotę na spacer ze mną?- Zapytał Łukasz, zauważyłam, że bardzo mu zależało.
-A bardzo chętnie.
-To chodź, zaprowadzę Cię w pewne miejsce, będziesz zachwycona.
-A gdzie to jest?- zapytałam podejrzliwie.
-Nieważne, zaufaj mi. Nie bój się, nic Ci nie zrobię.- powiedział z uśmiechem od ucha do ucha. -Chodź.
Złapał mnie za nadgarstek i poszliśmy przed siebie. Byłam bardzo ciekawa tego miejsca, lecz z drugiej strony przestraszona. Nie znałam tego chłopaka, a pozwoliłam mu się zaprowadzić w nieznane dla mnie miejsce. Co się ze mną dzieje?...

Nie wiem czy dalej pisać :) Nwm czy to ma sens, więc proszę o komentarze z ocenką :)

Czicza

opublikowała opowiadanie w kategorii miłość, użyła 750 słów i 4092 znaków.

5 komentarzy

 
  • Cheli

    Super (:

    13 wrz 2013

  • Martaxx

    Dalej  :jupi:

    30 sie 2013

  • usmiech

    Pisz dalej ;)

    29 sie 2013

  • Czicza

    No to się cieszę :D Dzisiaj takie nie za długie, bo czasu miałam nie wiele, a w głowie nowy pomysł. Biorę się za następny rozdział :) Pojawi się jutro albo pojutrze ;p

    29 sie 2013

  • Mentos

    Wkręciłam sie..;p za ile napiszesz następne? :)
    troche dłuższe pisz ;p

    29 sie 2013