True Love cz. 14

Obudziłam się nad ranem. Nie spałam zbyt dobrze. Wstałam i udałam się do łazienki wziąć prysznic. Potem ubrałam strój do biegania i zeszłam na dół na śniadanie. Spotkałam mamę, która znowu płakała. Nie byłam z tego powodu szczęśliwa, ponieważ obawiałam się, że cały koszmar sprzed kilku miesięcy powraca.
-Mamo, dlaczego znowu płaczesz?-zapytałam podchodząc do niej.
-Co? Ja nie płaczę, zdaje Ci się.-odwraca głowę.
-Przecież widzę. Powiedz, co się stało?
Mama popatrzyła na mnie i długo nie odpowiadała. W końcu coś z siebie wydusiła.
-Powiem Ci, ponieważ to też w mniejszym stopniu dotyczy Ciebie.
-Już się boję.
-Postanowiłam rozwieść się z Twoim ojcem.
-Haha, niezły żart.-uśmiechnęłam się.
Oczekiwałam tego samego po mamie, lecz ona zaczęła płakać. Uświadomiłam sobie, że nie żartuje i czułam jak łzy spływają mi po policzku.  
-Mamo dlaczego? Czy w tym domu nigdy nie może być normalnie? Przecież widziałam, że dobrze dogadujesz się z tatą.-podniosłam głos.
-Nie krzycz na mnie. Gdyby tak było, nigdy bym się z Twoim ojcem nie rozwodziła. Jakbyś znała przyczynę, postąpiłabyś tak samo.
-Co takiego ojciec zrobił?
-Zdradził mnie i to nie jeden raz-mama wstała i udała się do salonu a ja razem z nią.
-Jak się o tym dowiedziałaś?  
-Całe życie mnie zdradzał a ja głupia przymykałam na to oko, bo bardzo go kochałam. Od pewnego czasu sytuacja się uspokoiła, ale dzisiaj rano zobaczyłam sms w jego komórce.
-Sms, to jeszcze nie dowód.
-Własna córka przeciwko matce, nie spodziewałam się tego po Tobie. W sms'ie napisane było:
, , Kotku jesteś wspaniały, mam nadzieję, że to powtórzymy, Twoja Sylwia'' -To ta sama kobieta, z którą mnie zdradzał kilka lat temu. Może i sms nie jest jednoznaczny, ale ojciec do wszystkiego się przyznał.
-Mamo przepraszam-przytuliłam ją. - A gdzie on teraz jest?
-Jak to gdzie? Wprowadził się do niej, nawet nie usłyszałam słowa przepraszam. Tyle lat spędziliśmy razem, a on na koniec wydusił z siebie tylko: Mój adwokat skontaktuje się z Tobą''.  
-Nie płacz, wszystko będzie dobrze. Poradzimy sobie bez taty.
-Tak się tylko mówi...

Chodź byłam umówiona z Bartkiem, postanowiłam spędzić dzień z mamą, bo nie mogłam zostawić ją samą. Gdy wytłumaczyłam mu, dlaczego nie mogę przyjść, współczuł mi i powiedział, że spotkamy się innym razem-kochany chłopak z niego. Próbowałam się skontaktować także z Łukaszem, ale nie odebrał ode mnie telefonu.  
Sprawa rozwodowa moich rodziców trwała dość krótko, bo tylko miesiąc. Cały lipiec praktycznie spędziłam w domu z mamą. Była w złym stanie i wolałam być przy niej. Czasami spotykałam się z Bartkiem, Matim i Patrycją. Dzwoniłam też do Łukasza, ale cały czas nie odbierał. Zrozumiałam, że poczuł się podle, gdy zobaczył mnie z Bartkiem.  

Kilka dni po rozprawie przyjechała do nas cioca Alicja-siostra mamy. Oznajmiła nam, że zabiera mamę na tydzień nad morze. Tłumaczyła, że należy się jej jakiś odpoczynek a morze Bałtyckie to świetne rozwiązanie. Mamusia nie była zadowolona, ponieważ ja miałam zostać sama w domu. Na szczęście udało nam się ją jakoś przekonać. Zapowiadał się niesamowity tydzień. Już nie mogłam się doczekać aż zostanę sama w domu. Od razu pochwaliłam się Patrycji. Ona zasugerowała, żebym znowu jakąś imprezę zorganizowała. Nie byłam pewna czy to dobry pomysł.
  
Następnego dnia.

Wcześnie rano mama razem z ciocią wyruszyły w podróż. Nic nie słyszałam, ponieważ spałam-taki ze mnie śpioch. Obudziłam się kilka godzin później. Gdy ubrana już zeszłam na dół, zobaczyłam kartkę na stole. Mama napisała na niej, żebym na siebie uważała i w razie problemów zadzwoniła do niej.  
Gdy kończyłam jeść śniadanie, zadzwonił dzwonek do drzwi. Otworzyłam i ujrzałam ciemnego blondyna o pięknych brązowych oczach- był to Oskar.
-Jak miło Cię widzieć Madziu.
-Kogo moje oczy widzą, haha. Wejdź proszę.
-Dziękuje.-przekroczył próg mojego domu.- Jaki ty masz piękny dom. Oj, widzę, że Ci przeszkodziłem w posiłku.
-Nic się nie stało. Napijesz się czegoś?  
-Poproszę sok, jeżeli masz- uśmiechnął się i usiadł na kanapie.  
Nalałam soku i poszłam do Oskara. Usiadłam obok niego i podałam mu napój.
-Dziękuje.
-Powiedz mi, co Cię do mnie sprowadza?
-A tak chciałem Cię odwiedzić. Dawno się nie widzieliśmy.
-Hm, tydzień już będzie.
-Dla mnie wieczność.
-Tak bardzo mnie lubisz?
-Bardzo Cię lubię Madziu.
-Czuje się zaszczycona, haha.
-Masz piękne oczka.
Po dłużej wymianie zdań zauważyłam, że cały czas patrzy mi prosto w oczy, a potem na usta. Domyśliłam się, że chce pocałunku. Nagle przybliżył się do mnie i gdy już byliśmy blisko siebie zapytał:
-Będziesz miała coś przeciwko jak Cię pocałuje?
-Nie wiem, przekonaj się sam.
-Zaryzykuje.  
Zamknął oczy i zbliżył swoje wargi do moich. Od razu przeszliśmy do namiętnego pocałunku. Byłam pewna, że znowu poczuje się tak jak przy pocałunku z Łukaszem. Myliłam się. Ten pocałunek był dla mnie tak naprawdę zwykłym pocałunkiem. Nic nie czułam i nic dla mnie nie znaczył. Gdy przestał mnie całować rzekł:
-Jesteś wspaniała.
-Tak, tak-uśmiechnęłam się. - Oskar nie obraź się, ale musisz iść.
-Dlaczego?- Co się stało?
-Nic się nie stało. Musisz wyjść, ponieważ jestem umówiona.
-No rozumiem. Pójdę, ale obiecaj, że to powtórzymy.
-Nic nie obiecuje.-uśmiechnęłam się.
-Na pewno powtórzymy. To ja idę, pa księżniczko.
-Cześć.
Odprowadziłam go do drzwi. Gdy już sobie poszedł, poszłam do salonu i położyłam się na sofie. Zdałam sobie sprawę, że nadal kocham Łukasza i nie mogę o nim zapomnieć. Oskar jest bardzo przystojnym i fajnym chłopakiem, lecz nic do niego nie czuje i pocałunek to potwierdził. Postanowiłam jak najszybciej spotkać się z Łukaszem....

Czicza

opublikowała opowiadanie w kategorii miłość, użyła 1091 słów i 6017 znaków.

8 komentarzy

 
  • Czicza

    Nic nigdy nie wiadomo :D

    15 wrz 2013

  • usmiech

    Opowiadanie SUPER! Oby tak dalej :) >>>>>

    15 wrz 2013

  • edfgh

    Lepiej jakby byla z oskarem ;c

    15 wrz 2013

  • Cicha999

    Pisz, szybciutko. :>

    15 wrz 2013

  • numc

    Super

    15 wrz 2013

  • matrynka

    Za za ****  :danss:

    15 wrz 2013

  • volvo960t6r

    Pisz dalej bardzo mi się podoba

    14 wrz 2013

  • sweetkicia

    KOCHAM!!! Weszłam by napisać do Ciebie, a tu proszę kolejna część. Po prostu CUDO!!!

    14 wrz 2013