Take me home (Rozdział 13.)

Pół godziny później siedziałam już na kanapie w salonie, znajdującym się w domu Victora, wpatrując się tępo w jeden punkt na podłodze. Nie mogłam uwierzyć w to co stało się wcześniej. Gdyby nie on… Mogłam się tylko domyślać jak mogłoby się to skończyć. Zamknęłam oczy czując napływające do nich niechciane łzy. Splotłam palce dłoni i położyłam je na swoich kolanach. Nadal nie mogłam się uspokoić. Przez cały czas trzęsłam się z zimna.  
     Siedząc spokojnie zaczęłam nasłuchiwać krzątającego się po kuchni bruneta. Chciałam odgonić od siebie złe myśli skupiając je na czymś zupełnie innym. Z każdą sekundą coraz mocniej zaciskałam splecione razem palce, tak jakby miało mi to w czymś pomóc. Westchnęłam głęboko i otworzyłam oczy. Zauważyłam, że siedzący naprzeciw mnie Victor wpatruje się we mnie uważnie.  
-Proszę. - skinął głową na kubek stojący na stoliku.
-Dziękuję. - zachrypiałam, po czym delikatnie odchrząknęłam i sięgnęłam po niego.
     Od razu zrezygnowałam z tego pomysłu widząc jak trzęsie się moja ręka. Cofnęłam ją z powrotem słysząc przy tym ciche westchnięcie towarzysza, który chwilę po tym siedział już obok mnie. Rozsiadł się wygodnie i sięgnął po koc, którym okrył moje ramiona. Przyciągnął mnie do siebie jednym ruchem tak, że w mgnieniu oka siedziałam na jego kolanach owinięta kocem. Victor złapał mnie delikatnie pod brodę i przekręcił twarz tak, abym w końcu na niego spojrzała. Zauważyłam jak zaciska zęby przesuwając kciukiem po policzku, w który oberwałam. Domyślałam się, że nie wyglądało to najlepiej.
-Jutro pojedziemy na policję i zgłosisz to co się stało.
-Co? Nie ma takiej potrzeby. - spojrzałam na niego przerażona.
-Czy jest coś o czym nie wiem, a wiedzieć powinienem? - zapytał z wyrzutem, a ja tylko odwróciłam wzrok. - Em, mnie możesz powiedzieć wszystko.
-Ale nie chcę. - wykrztusiłam przez zaciśnięte gardło i poczułam jak brunet w kilka sekund robi się spięty. Nie spodobało mu się to.
-Dlaczego? Od samego początku coś przede mną ukrywasz.
-Im mniej wiesz, tym lepiej… dla ciebie. - mruknęłam bawiąc się brzegiem koca. - Skończmy już tę  rozmowę.
-Kiedyś i tak do niej wrócimy.
-Nie ma takiej potrzeby. - zaczęły mnie już denerwować jego pytania. - Odwieź mnie do domu. - wydusiłam zamykając oczy, żeby powstrzymać kolejną falę łez.
-Dziś zostajesz u mnie. Nie mam zamiaru zostawiać cię samej. - westchnęłam cicho na te słowa. Nie tego oczekiwałam.

Oczami Victora…
     Nie mogłem znieść tego, że Emily ukrywała przede mną wszystko.  Z jednej strony w ogóle mnie to nie dziwiło. Przecież byłem dla niej prawie obcym facetem. Jednak zastanawiało mnie to, że nigdy nie usłyszałem od niej choćby słowa o rodzinie czy przyjaciołach. O swoich problemach tym bardziej. Może gdyby dała sobie pomóc, nie musiałaby tak przede mną uciekać.  
     Westchnąłem cicho i przetarłem twarz czekając w salonie aż Em wyjdzie z łazienki. Kiedy to się stało, zwróciłem wzrok w jej stronę. Siniak na jej twarzy przybrał granatowo-fioletowy kolor. Po zmyciu przez nią makijażu był doskonale widoczny, a zapewne jutro będzie wyglądał jeszcze gorzej. Usiadła obok mnie, w mojej za dużej koszulce, nie odzywając się ani słowem i zaczęła mi się uważnie przyglądać.
-Dziękuję. - powiedziała wypuszczając z płuc dłużej trzymane powietrze. - A pomijając fakt mojego pecha, to skąd się tam wziąłeś?
-Wracałem od Rebecci. - zauważyłem jak Em spięła się na dźwięk tego imienia. - Wymyśliła sobie, że mam przyjść, a potem i tak skończyliśmy na kłótni.
-Przykro mi. - mruknęła cicho.
-Ja się cieszę. Mam teraz trochę spokoju. - uśmiechnąłem się szeroko, czym zaraziłem też siedzącą obok mnie dziewczynę. - Fajnie widzieć jak się uśmiechasz.
-Obejrzymy jakiś film? - zapytała siadając wygodniej na kanapie.
-Pewnie.
     Gdzieś w połowie filmu usłyszałem miarowy oddech Emily. Uśmiechnąłem się widząc jak zasnęła opierając głowę o moje ramię. Wyłączyłem telewizor i wstałem powoli tak, żeby jej nie obudzić. Chwilę później wziąłem ją na ręce i ruszyłem w stronę sypialni. Otworzyłem drzwi pomagając sobie nogą i ułożyłem Em na łóżku przykrywając ją kocem. Sam po chwili zdjąłem koszulkę i położyłem się obok. Nie wiedziałem nawet kiedy udało mi się zasnąć.
     Rano obudziło mnie światło wpadające do pokoju przez okno. Przetarłem dłońmi oczy i otworzyłem je siadając na łóżko. Zerknąłem na Em, która nadal spokojnie spała wtulona w zwinięty koc. Koszulka, którą miała na sobie podwinęła się odsłaniając jej plecy i prawy bok. Mój wzrok od razu powędrował na znajdujące się tam podłużne blizny. Nie wyglądały jak zwykłe zadrapania z dzieciństwa. Wszystko stawało się coraz bardziej podejrzane.
     W ostatniej chwili powstrzymałem się przed przesunięciem po tych miejscach palcami. Czarnowłosa zaczęła się budzić przeciągając się na łóżku i odruchowo poprawiając koszulkę. Postanowiłem nie zaczynać tematu blizn na jej ciele. Uśmiechnąłem się rozbawiony, kiedy usiadła próbując ujarzmić sterczące na wszystkie strony włosy. Swoją drogą, spod czarnej farby zaczęły nieśmiało wyglądać rude odrosty.
-Dlaczego je farbujesz? - zapytałem z ciekawości.
-Bo nie podoba mi się tamten kolor. - odpowiedziała po dłuższej chwili, tak jakby próbowała wybrać najbardziej wiarygodne kłamstwo. Niech jej będzie. - Chodźmy coś zjeść.
     Po razem przygotowanym i zjedzonym śniadaniu odwiozłem Em pod jej dom. Z zewnątrz nie wyglądał zachęcająco, jednak w środku było bardzo ładnie i przytulnie. Pożegnała mnie krótkim  „Do zobaczenia” i weszła do domu, uprzednio oglądając się za siebie. Zaśmiałem się w duchu i ruszyłem w stronę domu swojej dziewczyny. Od samego rana zostawiła mi na komórce dwadzieścia wiadomości. Czułem, że to będzie długi i ciężki dzień.


Witam ;) faktycznie przewidzenie tego, kim był nieznajomy było zbyt banalne :/
Chciałam to zmienić w ostatniej chwili, ale w sumie nie byłoby sensu.
Mam nadzieję, że Wam się spodoba <3

2 komentarze

 
  • Użytkownik Kati

    Super!❤ uwielbiam to opowiadanie wywoluje takie emocje ze pozniej caly dzien chodze z dziwnym uczuciem! ????

    19 wrz 2017

  • Użytkownik nomatterwho333

    @Kati Jeny, dziękuję <3 raczej sądziłam, że jest takie bardziej przeciętne :D

    19 wrz 2017

  • Użytkownik Margo1990

    Mi się podoba, czekam na ciąg dalszy  :kiss:

    19 wrz 2017