Siedemnastolatka podróż w czasie(urodziny)

Siedemnastolatka podróż w czasie(urodziny)Dzień moich 18 urodzin.
Czułam się tego dnia bardzo dziwnie.
Wszycy zapomnieli o moich urodzinach.
Do tego kłótnia z Matteo.
Po tej kłótni wsiadłam na rower.
Pojechałam w moje ulubione miejsce.
Usiadłam na plaży i moczyłam nogi w wodzie.
Było mi bardzo smutno tego dnia.
Ja sama nie wiem o co poszło nam.
Wszystko tego dnia szyło nie tak.
Wyciągłam telefon z kieszeni.
Miałam 6 nieodebranych połączeń od Matteo.
i jedną wiadomość.
Zaczęłam oglądać zdjęcia które miałam w telefonie.
I wspominałam USA i wspólne chwile z Matteo.
Rozpłakałam się zrozmumia w tedy bardzo dużo rzeczy.
To że kocham Matteo i nic tego nie zmieni.
Że nie chce się z nim kłócić.
Chce się z nim godzić i wiem że to jedyna osoba na której mi zależy i nie chce go stracić.
Że chce być przy jego boku i że nie zostawie go ani nie opusze.
Chciałam mu o tym wszystkim powiedzieć.
Ale nie przez telefon tylko prosto w oczy.
Wsiadłam na rower i pod wpływem moich emocji pojechałam do domu.
Otworzyłam dzwi i w biegłam do sypialni.
On siedział na łóżku z tefonem.
Stanełam w progu dzwi.
On gdy mnie zobaczył przytulił mnie.
Powiedział przepraszam ja też powiedziałam przepraszam.
Powiedział że się martwi o mnie i nie wybaczył by sobie tego jak by mi się coś stało.
Ja pocałowałam go i powiedziałam żebyśmy się nigdy już nie kłócili.
Spojrzałam mu w oczy on mi i powiedziałam mu kocham cie on odpowiedział ja cb też.
Po czym wzioł mnie na ręce i za niósł do samochodu.
Zapytałam co robi odpowiedział że ma dla mnie niespodziankę.
Dał mi torębkę którą miał na tylnim siedzeniu.
Powiedział że mam się w to ubrać.
W torebce były moje kosmetyki i sukienka z balu i buty.
Usiadłam na tylnim siedzeniu i zaczęłam się przebierać.
Usiadłam znów z przodu i się zaczęłam się malować.
Dojechaliśmy do jakiego parku.
Matteo zatrzymał auto.
Wsiadł z niego.
Otworzył mi dzwi i zasłonił oczy.
Złapał mnie za ręke i zaczoł prowadzić.
Zdjął mi przepaskę.
Wszyscy śpiewali mi sto lat.
Byli wszyscy moi bliscy.
Nawet przyjaciele z USA.
Marek i jego dziewczynka Weronika moja była szefowa.
Rozpłakałam się.
Ciocia wniosła tort pomyślałam życzenie i zdmuchłam świeczki.
Pomyślałam życzenie.
Szkoda że mojej mamy nie było przy mnie.
Przywitała się z wszystkim gośćmi.
Podeszłam do mojej byłej szefowej przytuliłam ją.
Chwilę z nią porozmawiałam o starych dobry czasach.
Podeszłam do Marka i Weroniki wraz Matteo.
Przywitać się z nimi i porozmawiać.
Weronika była dla mnie o dziwo miła.
Przeprosiła mnie także za tą sytuacje w kinie.
Przyjaciółkami to my nie zostaniemy.
Ale kolegować się możemy.
Cały wieczór minął spokojnie.
Pod koniec imprezy podziękowałam wszystkim za przybycie.
Po imprezie udaliśmy się do domu.....

2 komentarze

Zaloguj się aby dodać komentarz. Nie masz konta? Załóż konto za darmo.

  • Użytkownik Anonim32

    Główna bohaterka napewno nie zapomni tych 18 urodzin

    5 wrz 2019

  • Użytkownik W.k

    Piszesz bardzo życiowe opowiadania

    4 wrz 2019

  • Użytkownik Iga21

    @W.k i bardzo dobrze robi :)

    5 wrz 2019

  • Użytkownik Iga21

    I co raz lepiej jest. Tylko wkręć ich w jakąś historię. Niech coś się dzieje.  
    Więcej opisów :)

    5 wrz 2019