Nigdy nie mów nigdy cz.6

Nigdy nie mów nigdy cz.6Cz 6.
(...) i ku mojemu zaskoczeniu Mateusz. Tak właśnie ten Mateusz z którym spotkałam się jakiś czas temu. Wtedy wydawał się naprawdę spoko myślałam nawet że może coś z tego będzie a on trzyma z tym idiotą i pajacem który niby mnie kocha.  
-Hej piękna odezwał się Sylwek. - swoją drogą wyglądał komicznie z zaklejonym nosem.
-nie masz prawa się tak do mnie zwracać. Chcesz to poprawie jeszcze raz twojego nosa tylko tym razem zrobię to mocniej.
-nie pyskuj mała - tym razem odezwał się Mateusz.  
-a ty… myślałam że jesteś normalny a ty jesteś tak samo głupi jak cała reszta.!
-milcz gówniaro.  
   Zaprowadzili mnie poza teren szkoły w jakąś uliczkę gdzie są tylko drzewa.. kurde co się ze mną stanie… po czym usłyszałam głos Mateusza
-no i co teraz zrobisz nadal będziesz taka cwana?  
- zamknij się idioto i puśćcie mnie.! -dostałam w twarz.. od Mateusza  
-milcz idiotko. Jesteś głupia i naiwna Sylwek miał zupełną racje jeszcze byś mi do łóżka wskoczyła jakbym chciał ale takiego czegoś bym nie dotknął.  
- Mateusz poczekaj ja chce odebrać to co mi się należy -powiedział Sylwek cwaniacko się uśmiechając
-Coo!?  Nie zdążyłam nic więcej zrobić Sylwek złapał mnie zaczął obmacywać dotykać w końcu pocałował mnie tak okropnie nachalnie oderwał się po chwili i uderzył mnie z całej siły w twarz. Wtedy jakieś chłopaki trzymali mnie było ich tam kilku każdy po kolei podchodził i robił to samo.. to było okropne…
-już ?? Odezwał się Mateusz a mnie już było wszystko jedno co się ze mną stanie.. chciałabym umrzeć właśnie w tej chwili.  
Mateusz z Sylwkiem rozmawiali ze sobą usłyszałam tylko:
- z tobą mogę robić zakłady same korzyści. -Odezwał się Sylwek.  
-kiedyś miałem na nią ochotę to nie chciała a więc się odegrałem. Idealnie. Dawaj kasę i zabieram ją.  
-gdzie zabierasz?  Oburzył się kolega Sylwka ten co niby mnie kocha.
-nie twój interes wy już dostaliście co chcieliście teraz ja tylko ze ja mam inne wymagania.
-zwariowałeś?  Krzyknął kolega Sylwka on ma na imię Marcin tak się chyba do niego zwracali wtedy wtrącił się Sylwek - Marcin zostaw tą suke jemu, może zrobić z nią co chce.
-nie ja  zabieram ją i odwiozę do domu nie pozwolę  na to ja ją Kocham- krzyczał Marcin.  
Zostaw ją i spierdalaj stąd.!-krzyczał już Mateusz
Marcin mimo wszystko zabrał mnie stamtąd Mateusz rzucił się na niego tylko wtedy Marcin pokazał klasę. zrobił obrót i kopnął go nogą w twarz a Mateusz wylądował na ziemi słyszałam jeszcze jakieś krzyki ale Marcin bez słowa wprowadził mnie do samochodu i odwiózł do domu. Nie odezwała się kompletnie nic  tylko pokazałam mu kiedy na się zatrzymać wysiadłam i  wtedy chyba rozumiał że nie jestem w stanie nic powiedzieć.
    Dni mijały w końcu przyszedł listopad ja od tamtego zdarzenia nie pojawiła się w szkole nie wiem czy to co się stało rozniosło się po szkole ale mnie to w sumie nie obchodziło. Chciałabym to po prostu zapomnieć ale nie da się ...
Mateusz okazał się okropną świnią i na pewno będzie chciał się odegrać. Na samą myśl mam dreszcze… od tego pamiętnego dnia w sumie się nie odzywam opowiedziała tylko mamie co się stało  i zadzwoniła do szkoły o zwolnienie jak tylko skończyłam mówić.  Dzwoniła jeszcze Ewa wiele razy bo po dwóch dniach nieobecności i braku kontaktu zaczęła się martwić lecz przez dwa tygodnie nie odbierała nie odpisywałam.. nie potrafiłam…w końcu odebrałam po dwóch tygodniach ciszy powiedziałam ze nie dam rady przyjść do szkoły powiedziała że przyjedzie do mnie dziś wieczorem. Zgodziłam się. W sumie potrzebowałam takie rozmowy musiałam w końcu się podnieść.
**
Oczami Ewy  
Martwię się o Ole.. dzwonie do niej już już dwa tygodnie i nic  nie wiem co się dzieje. Kuba wiele razy pytał mnie o nią co bardzo mnie dziwiło. Po wszystkich świętych w końcu odebrała telefon. Miała taki okropnie smutny głos dlatego stwierdziłam że muszę być do niej dziś pojechać czuje że mnie potrzebuje.  
  A więc wyszykowałam się szybko i wszedłem w autobus żeby jak najszybciej wesprzeć Ole.  
Byłam już na miejscu zadzwoniłam do drzwi i czekałam.  
**  
Oczami Oli
Leżałam na łóżku jak zwykle od kilkunastu dni cała we łzach. Gdy usłyszałam dzwonek do drzwi. A więc musiałam zejść i otworzyć. Za drzwiami zobaczyłam Ewę w duch bardzo ucieszyłam się ale moja twarz nie jest w stanie okazać uczuć tylko widać spływające jeszcze łzy po policzkach Ewa natychmiast przytuliła mnie a ja jeszcze bardziej się rozpłakałam.
-co się stało? - powiedziała Ewa powstrzymując się od łez.
-bo gdy napisałam się smsa  to ja nie miałam nic do załatwienia tylko widziałam cie z tym chłopakiem który. .. nie ważne ważne jest to ze jak poszliście ja wyszłam przed szkole i kilku chłopaków złapało mnie tam był Sylwek ten chłopak od Sylwka- Marcin i jeszcze Mateusz..
-jaki Mateusz?  
-ten co z nim się spotkałam wtedy po tej sytuacji z Sylwkiem.  
-przecież on …
-właśnie to przez niego to wszystko się stało… to on się założył z Sylwkiem i Marcinem i to było z jego inicjatywy bo nie chciałam z nim być kiedyś jak się poznaliśmy a tak naprawdę okazało się ze wtedy chciał tylko mnie mieć dla seksu. ..
- Ola spokojnie nie płacz.  
Oni zaciągnęli mnie w krzaki i dotykał mnie i w ogóle Mateusz chciał mnie zabrać ale Marcin uratował mnie ale to co tam się stało co słyszałam to było okropne…
-spokojnie Ola już nic nie mów
- on powiedział ze nie odpuści mi za to ze wtedy go nie chciałam. ..
-nie dotknie cie  
-boje się.
Oczami Ewy  
Gdy patrzyłam na Ole i słuchałam tego co mówi byłam w szoku nie wiedziałam co zrobić … to było straszne…
  Siedziałam u Oli aż usunęła napisałam jej kartkę ze usunęła i ze już było późno i musiałam iść. Gdy wracałam już do domu  
Spotkałam Kubę pytał się skąd wracam to mu powiedziałam po czym po smutna łam
-stało się coś - powiedział Kuba dość zmartwiony
  Nie wiedziałam czy mogę mu powiedzieć ale w końcu stwierdziłam ze i tak się dowie bo jak Ola wróci do szkoły wszystko się wyda. Gdy mu opowiadała Kuba był strasznie przejęty i z nerwów zaciskał zęby po czym zauważyłam że Kuba chyba coś czuje do Oli ale przecież oni się nie znają.
-Kuba powiedz czemu tak wypytujesz o Ole ?? Dlaczego tak się martwisz ??
-bo…
-bo?
-nie wiem dlaczego nie znam jej ale czuje jakaś bliskość.. coś co  mnie ciągnie do niej i muszę wiedzieć o niej wszystko bo wariuje.
Gdy Kuba mi to powiedział to jakoś nie potrafiłam w to uwierzyć widziałam ze nie mówi mi prawdy ale poczekam aż sam się przyzna. Resztę drogi szłam i rozmyślałam o Oli. Wiem ze nauczyciele wiedzą tylko dlaczego ci psychole nadal chodzą po szkole … na co czekają na to ze znów zrobią Oli krzywdę a zwłaszcza Mateusz on jest chory ….
***
Oczami Kuby  
Byłem na spacerze musiałem się przejść odkąd dowiedziałem się ze moja tajemnicza dziewczyna to przyjaciółka Ewy jeszcze bardziej nie dawała mi spokoju moje myśli cały czas krążyły wokół niej.
Szedłem z słuchawkami na uszach słuchając słów piosenki:

Jestem tylko jeden telefon z dala od ciebie
Będę przy nim by uratować ten dzień
Nawet superman nie powstrzyma mnie
Jestem tylko jeden telefon z dala od ciebie

Zadzwoń do mnie, kochanie, jeśli potrzebujesz przyjaciela
Ja po prostu chce ci dać miłość
Dajesz, dajesz, dajesz
Docieram do ciebie, więc skorzystaj z szansy
Nie ważne gdzie idziesz, wiedz że nie jesteś sama

Jestem tylko jeden telefon z dala od ciebie
Będę przy nim by uratować ten dzień
Nawet superman nie powstrzyma mnie
Jestem tylko jeden telefon z dala od ciebie

Chodź ze mną i nie bój się
Chce cię tylko wyzwolić
Dajesz, dajesz, dajesz
Ty i ja możemy to zrobić, być dzicy
Na razie, możemy tu zostać na chwile
Bo wiesz, ja po prostu chcę cię widzieć uśmiechniętą
Nieważne gdzie idziesz, wiedz że nie jesteś sama

Wsłuchany w słowa piosenki zauważyłem Ewę była strasznie przybita w tamtej chwili nie przypuszczałem ze dowiem się czegoś takiego. Ewa powiedziała mi dlaczego Ola nie chodzi do szkoły od tak długiego okresu czasu przeszła przez piekło. Gdy opowiadała mi o tym co jej zrobili to pięści tak się zaciskały że robiły się białe. Policzę się z nimi za to na pewno…  z tego wszystkiego Ewa zauważyła ze coś jest na rzeczy musiałem kłamać żeby nie przy uważała że zakochałem się z niej bo tak właśnie było…
***
Oczami Oli
Minął już miesiąc od tego pamiętnego dnia i stwierdziłam ze muszę w końcu iść do szkoły jeszcze został zaledwie miesiąc do świąt. W końcu zawale półrocze.. Odkąd Ewa dowiedział się o wszystkim odwiedzała mnie regularnie i pomagała mi nadrabiać zaległości. Już tyle nie płacze co wcześniej dzięki Ewie wiem ze nie jestem sama. I obiecałam sobie że przyznam jej się ze podoba mi się Kuba ale na razie jeszcze nie teraz.  
  Z samego rana wstałam do szkoły był już to 20 listopada ciężko mi jest z myślą że muszę spojrzeć im w oczy. Muszę także podziękować Marcinowi to dzięki niemu tak naprawdę nic więcej okropnego się nie stało. Około 8 byłam już pod szkołą tam czekała na mnie Ewa.
Wchodząc zauważyłam że wszyscy się na mnie patrzą nie rozumiałam dlaczego czyżby wiedzieli co się stało? Wchodząc do szatni wszystkie dziewczyny rzuciły się na mnie i zaczęli przytulać pytać się czy już okey. Nagle Monika jedna z koleżanek powiedziała:
-już dostali po mordach tak że karetka ich zabrała.  
-ale kto im to zrobił?  
- taki jeden maturzysta  ma na imię chyba Kuba stało ich dziesięciu wszystkich znokautował tak że nie można było ich do budzić a Mateusza tak zlał że nie mogli go odciągnąć.
Nie byłam w stanie nic powiedzieć ale bardziej zdziwiło mnie zachowanie Ewy, wybiegła z szatni nic nie mówiąc. Przebrałam się i poszliśmy pod sale. Nagle ktoś łapie mnie za nadgarstek i aż mam dreszcze na myśl o tym spotkaniu gdy odwróciła się zobaczyłam. ..
C.d.n
-------
Jak się podoba ? Komentujcie doradzajcie czekam na opinie :) pisać nie pisać?:D
Pozdrawiam Alex

Zakochanaawnim

opublikowała opowiadanie w kategorii miłość, użyła 1966 słów i 10315 znaków.

6 komentarzy

 
  • Użytkownik Zakochanaawnim

    Ciężko z tą częścią w domu dużo sprzątania dużo nauki na zaliczenia na studia...:/  cześć 7 juz jest w toku powstawania tylko jakoś nie mogę coś mi nie idzie ; (  postaram się żeby przed kolacją wigilijna  była już na stronie gotowa:D

    22 gru 2015

  • Użytkownik Andżelika

    Pisać :)

    20 gru 2015

  • Użytkownik yyyy

    Super pisz dalej :D A kiedy kolejna?  :)

    19 gru 2015

  • Użytkownik :)

    Dodaj jakieś części to takie..wciągające? Proszę no nie mogę się doczekać

    18 gru 2015

  • Użytkownik czarnyrafal

    Pisz dziewczyno ,bo to co dotychczas napisałaś wciąga i chciało by sie przeczytać o dalszych losach bohaterów Twojego opowiadania.Tylko uważaj na literówki-jest ich coprawda niewiele,ale po co mają psuć czytanie. :kiss:  <3

    17 gru 2015

  • Użytkownik claire

    Popełniasz błędy w różnych słowach albo jak jest oczami oli, to np. nie pojawiła, nie mogła itp. ale... :) ale część mi sie podoba i to nawet bardzo :D najfajniejszy według mnie koniec . To o tym pobiciu. Jestem pod wrażeniem. Czekam na kolejną część  :kiss:

    17 gru 2015