♡". Tak myślałam, że to ona. Po chwili odebrałam.
- No w końcu. Ile to można do ciebie dzwonić? - Zuza od razu zaczęła mówić, gdy tylko odebrałam.
- Spokojnie. Właśnie się wykąpałam, zdążyłam wejść do pokoju. Coś się stało, że tak dzwonisz bez przerwy? Jak nigdy wcześniej.
- Mogłabyś zadzwonić do Ingi i Edyty i się zapytać czy przyjdą? Bo jeżeli Inga nie przyjdzie to nasz plan nie wypali - rzekła Zuza.
- No wiem, wiem. Zadzwonię do niej. Musi wypalić. Tylko po to dzwoniłaś czy coś jeszcze?
- Dzięki. I chciałam ci jeszcze o czymś powiedzieć.
- No słucham - powiedziałam.
- Mamy dla ciebie niespodziankę.
- Jaką? - Zaciekawiła mnie.
- Nie powiem. Przecież to niespodzianka - odpowiedziała.
- No ok ok.
- Musisz przyjść przed innymi gośćmi.
- No dobra - zgodziłam się - A kto będzie jak przyjdę wcześniej?
- Prawdopodobnie moi rodzice przyjdą na chwile - powiedziała Zuza do słuchawki.
- Dobrze. Mam nadzieje, że nie będą namawiali Maćka, żeby ze mną zerwał - Zuza zaczęła się śmiać tak głośno, że odsunęłam telefon od ucha.
- Przestań Anka, głupia chybz jesteś. Oni cię uwielbiają. Cieszą się, że jesteś z nim. Bardziej niż się dowiedzieli, że Maciek jest z Weroniką. Za nią to dopiero nie przepadali.
- Ja też się cieszę, że jestem z nim. - Zaczęłam się śmiać - Dobra Zuza, ja lecę się przygotować.
- Poczekaj chwilę - Zuza przez kilka minut nie odzywała się do słuchawki.
Kilka minut później:
- Już jestem. Mam do ciebie jeszcze jedno pytanie. Co zakładasz na tą impreze waszą?
- Myślałam właśnie nad sukienką, tą błękitną co ostatnio sobie kupiłam, co byłyśmy na mieście. A czemu pytasz?
- To odradzam ci tego, bo może być ci później zimno. Załóż coś ciepłego.
- To my mamy w planach jeszcze gdzieś wychodzić? - zapytałam się. - Chyba tak.
- No dobra. To do zobaczenia niedługo.
- Papatki - Rozłączyłam się i telefon położyłam na komodę.
Podeszłam do szafki z ubraniami. Z szafki wyjęłam swoje ulubione spodnie, później koszulkę.
- Jaką tu bluze założyć? - Sięgnęłam swoje 4 ulubione bluzy, które położyłam na łóżku.
- Maamoo! - krzyknęłam po to, żeby ona mi pomogła wybrać.
- Coś się stało? - zapytała wchodząc do mojego pokoju.
- Pomożesz mi wybrać bluze, którą mam założyć na tą impreze?
- Przecież miałaś założyć tą nową sukienke. - Tak, prawda.
- No wiem, wiem. Ale Zuza do mnie dzwoniła, żebym ubrała się cieplej, bo mamy gdzieś później wyjść na miasto.
- Ok. To na pewno odpada czarna i różowa - Mama mówiąc to wzięła na bok te dwie bluzy.
- Dobra. Też tak właśnie myślałam. - Zogodziłam się, bo i tak jakoś dziś mi one nie pasowały.
- No to teraz ostateczna decyzja - rzekła mama.
- I chyba najtrudniejsza - powiedziałam.
Przez kilka minut mama zastanawiała się, którą wybrać.
- Ta mi się podoba, będzi ci pasowała do spodni, bo masz jasne. - Bluza była w kolorze 'miętowym'.
- Ok. Dziękuję - Pocałowałam ją w policzek, po czym mama wyszła z pokoju.
- Jeszcze lekki makijaż i będę gotowa. - Podeszłam do biurka, na którym już lezały rzeczy potrzebne do makijażu. Z szuflady biurka wyciągnęłam jeszcze lusterko i zaczęłam się malować. Kiedy skończyłam poszłam do Zośki i z nią chwile posiedziałam. Rozmawiałyśmy przez kilka minut.
15 minut później byłam gotowa do wyjścia. Napisałam do Zuzy.
" Ja już jestem gotowa do wyjścia. "
Odpowiedziała natychmiast.
" Dobra Wolisz, żeby Maciek przyszedł po ciebie z Kubą czy sam? "
- No oczywiście, że sam - powiedziałam sama do siebie.
" Obojętnie "
" Dobra. To przyjdzie sam "
" Okej. To czekam. Jak będzie blisko to niech mi napisze. "
" Już przekazałam "
" No to do zobaczenia Zuzia "
Zuzka już nie odpisała. Po chwili dostałam wiadomość od Ingi.
- O kurwa! Całkiem zapomniałam. - Przypomniało mi się, że miałam do niej i do Edyty napisać.
" Hej Anka. Szczęścia życzę "
" Hejka. Dziękujemy. Mam pytanie. Będziesz mogła dziś przyjść do Zuzi na taką małą imprezkę? Proszę "
" A o której? " - odpisała po kilku minutach.
" Nie wiem jeszcze. Jak będę wiedziała to dam ci znać. "
" Ok. A Edyta będzie? "
" Właśnie do niej napisałam. "
" Ja mogę przyjść"
" Dziękuję. Kochana jesteś"
Inga już nie odpisała. Dałam znać Zuzi, że Inga przyjdzie.
Po kilku minutacg Edyta zadzwoniła.
- No hej - przywitałam się z przyjaciółką.
- Hejka kochana. A z jakiej to okazji? - Czy ona nie wie? Nikt chyba jej o tym jeszcze nie powiedział.
- Ja i Maciek jesteśmy razem. Zuza i Kuba robią z tej okazji dla nas przyjęcie. - Wyjaśniłam jej.
- Ooo - zdziwiła się - Nie wiedziałam. Szczęścia kochani.
- Dziękuję. Będziesz mogła czy idziesz do Marcina?
- On przychodzi do mnie. Ale jak nie będziecie mieli nic przeciwko to przyjdę z nim.
- Okej. Nie, no coś ty.Ja jeszcze nie wiem o której to się zaczyna. Jak coś to dam wam znać.
- Dobra. To do zobaczenia.
Rozłączyłam się. Mam 2 wiadomości od Maćka.
" Ja zaraz będę wychodził "
" Jestem koło ciebie. "
Zeszłam na dół. Ku mojemu zdziwieniu Maciek siedział z moimi rodzicami w salonie. Siedzieli i rozmawiali.
- Czemu mnie nie zowaliście? - zapytałam podchodząc do Maćka.
- Hej Aniu - przywitał się ze mną Maciek.
- Hej - Pocałowałam go w usta. - Ja jeszcze pójdę na chwile do siebie i będziemy mogli już wychodzić.
3 komentarze
cukiereczek1
Rewelacyjna część czekam na kolejną już
Jolcia223
@cukiereczek1 Dziękuję Następna za tydzień. Może
Nataliiia
Kiedy nastepna czesc
Jolcia223
@Nataliiia Nie mam pojęcia. Mam dużo nauki teraz. Ale postaram się coś dodać w następny weekend
Nataliiia
@Jolcia223 Ok
Jolcia223
@Nataliiia
czarnyrafal
Fajne , fajne i jeszcze raz fajne. Ciekaw jestem co za niespodziankę przygotowała Zuza z Maćkiem. Ale to dopiero póżniej.
Jolcia223
@czarnyrafal Dziękuję Każdy chyba jest ciekaw Za tydzień może się już dowiesz
czarnyrafal
@Jolcia223 Trzymam za słowo, choć to może daje wiele do myślenia.
Jolcia223
@czarnyrafal Ja już biorę się za pisanie następnej części, żeby dotrzymać słowa
czarnyrafal
@Jolcia223 Chwalebne to ,ale nie musisz się spieszyć. Jest jeszcze cały tydzień.
Jolcia223
@czarnyrafal Wolę teraz zacząć, bo później jak to ja nie będę miała kiedy
czarnyrafal
@Jolcia223 Znajdziesz czas jak znam życie / choć ono jest nieprzewidywalne /.