Niewidzialna 25

- A świnią jesteś ty - powiedział Maciek.  
- A świnią jest osoba, która jest tutaj obecna - Spojrzałam się na Zuzę a później na Kubę.  
- Czyli ty - powiedział Kuba.  
- Nie - opowiedziałam.
- No to kto? - zapytała Zuza.  
- Świnią jest osoba, która się niedawno odezwała - Zaczęłam się śmiać. Chłopacy spojrzeli na Zuzę i także zaczęli się śmiać.  
- Ja? A czemu niby? - Zuza tylko się nie śmiała.
- Domyśl się - Przestałam się śmiać i patrzyłam na Zuzę.  
- Chyba wiem czemu - powiedział Kuba przez śmiech, Zuza uderzyła go w ramię. Kuba się odsunął od niej i dalej się śmiał.  
- Oj no powiedz - Chyba ją coś boli. Niech sama się domyśli.  
- Zuza, to nie jest takie trudne - powiedział Maciek.  
- Dobra, już wiem dlaczego ja jestem świnią - No w końcu.  
- Więc? Dlaczego? - zapytałam.  
- No, bo powiedziałam moim rodzicom, że nasz temat każdego spotkania był Maciek - Zuza się lekko uśmiechnęła.  
- No właśnie, dlatego jesteś świnią - powiedziałam.  
- No, ale to przecież prawda - A ta swoje.  
- Może tak, może nie. Czasami, aby był tematem naszych spotkać, jak chciałam się czegoś dowiedzieć o nim - rzekłam.
- Yhhym - odpowiedziała krótko Zuza.  
- Dobra, dobra. Stop - powiedział Maciek.  
- No, a co? Nie prawda? Wiem lepiej, kiedy zaczynałam jego temat - Nie zwróciłam uwagi na to co powiedział Maciek.  
- No, ale przyznaj się, że najczęściej rozmawiałyśmy o Maćku - Jeeezu!  
- No, może i prawda. Coś jeszcze masz do powiedzenia? - zapytałam - Jak nie to pa - Wyszłam z objęć Maćka i poszłam w kierunku drzwi.  
- A gdzie ty idziesz? - zapytał Kuba.  
- Do domu - Ubrałam buty i kurtkę.
- Przestań - Maciek przyszedł do mnie.  
- Nie, nie przestanę, bo nie mam co przestać. Niech twoja siostrzyczka przestanie - Dałam mu buziaka w policzek i wyszłam z domu. Szłam w kierunku swojego domu, zatrzymałam się pod domem Kacpra. Patrzyłam jak idiotka na budynek. Po chwili zaczęłam znowu iść, bo ktoś wyszedł z jego domu. Przyspieszyłam kroku, weszłam do parku, szłam alejką.  
- Ej, Anka! - Usłyszałam znajomy głos, zatrzymałam się lecz nie patrzyłam do tyłu. - Gdzie tak pędzisz?  
- Do domu - odpowiedziałam i znowu zaczęłam iść.  
- Ej, no czekaj - Jezu. Jaki on jest uparty. Zatrzymałam się.  
- No co? - Spojrzałam na Kacpra.  
- Coś się stało?  
- Nie. To znaczy tak. Eh, sama już nie wiem.  
- A nie powinnaś być teraz u Maćka? - zapytał Kacper.  
- Powinnam. Nawet byłam, ale wyszłam.  
- Czemu? - Jezu!  
- Bo mogłam. Księdzem jesteś? Nie wydaje mi się. No chyba że chcesz iść na księdza - Znowu zaczęłam iść w kierunku domu.  
- Dziwna jakaś ostatnio jesteś - O masz. I kto to mówi. Zatrzymałam się, po chwili szłam w jego kierunku.  
- Ja? Ja jestem dziwna? - Stałam przed nim.  
- Tak, ty jesteś dziwna - Kacper patrzył na mnie. Przybliżyłam się do niego.  
- To masz problem - patrzyłam mu w oczy - Przykro mi - Odkręciłam się do niego plecami, chciałam już iść, ale... Kacper złapał mnie za dłoń, odkręcił tak, żebym patrzyła na niego. Co on wyprawia? Jedną dłonią złapał moją dłoń, drugą położył na moim policzku.  
- Co chcesz? - zapytałam cicho patrząc na nasze dłonie.  
- Spójrz na mnie - odpowiedział takim samym tonem co ja. Zastanawiałam się czy spojrzeć czy nie, po chwili spojrzałam na niego. Kacper się lekko uśmiechnął, patrzeliśmy sobie przez chwile w oczy. Nagle na swoich ustach poczułam delikatne musknięcie. Zaskoczona nie odwzajemniłam pocałunku, odsunęłam się od niego.  
- Oszalałeś? - Spojrzałam na niego.  
- Na twoim punkcie już dawno oszalałem - powiedział Kacper.  
- Zostaw mnie w spokoju - Odeszłam od niego. Wybrałam kierunek swojego mieszkania. Podeszłam pod drzwi, otworzyłam je i weszłam do domu. Nikogo nie było, w budynku panowała głucha cisza. W przedpokoju ściągnęłam buty, kurtkę, wyjęłam z torebki telefon, torebkę położyłam w salonie na kanapę. Poszłam do swojego pokoju, weszłam, zamknęłam drzwi, rzuciłam się na łóżko. Komórkę położyłam na szafkę nocną, przytuliłam się do poduszki, po chwili zasnęłam.

Jolcia223

opublikowała opowiadanie w kategorii miłość, użyła 823 słów i 4168 znaków.

4 komentarze

 
  • Użytkownik Ja

    Czekam

    29 gru 2017

  • Użytkownik kubaaaa

    Szkoda ze za nią nie poszedł Maciek oczywiście ... Fajne tylko krótkie;)

    12 lut 2017

  • Użytkownik cukiereczek1

    Czekam na kolejną z niecierpliwością :* :) dodaj coś szybko

    10 lut 2017