IN SILENCE -Rozdział 12

ROZDZIAŁ 12

*LENA*

Jak to pomysł z aneksem należy do Janka? Patrzę na Kaśkę bardzo zdziwiona, a ona dopiero po chwili orientuje się, co powiedziała.
- To znaczy… - próbuje jakoś wybrnąć z sytuacji, ale nie potrafi.
- Nic nie mów. Dopisz w swoich notatkach, że naprawdę jest dupkiem i  tym razem nie będę go przepraszać za to, że tak uważam. Aaaa, i powiedz mu, że w ogóle nie musimy się komunikować. – Podnoszę się z krzesełka.
- Lena poczekaj, nie obrażaj się na niego. Przecież  nie zrobił nic złego – broni go.
- Oboje dobrze się bawicie? Jaki jest cel tego chorego eksperymentu? Ma mnie w sobie rozkochać, a potem co? Na zakończenie powiemy sobie do widzenia?  
- Usiądź, porozmawiajmy spokojnie.
- Już nie mamy o czym – wchodzę do pokoju, który jeszcze niedawno był moją sypialnią i bardzo mocno trzaskam drzwiami.
Kładę się na łóżku i mam ochotę się rozpłakać. Zabolało. Miałam Janka za chodzący ideał, wyjątek od reguły. Podobał mi się tak bardzo, że…
Kaśka puka do drzwi. Nic nie odpowiadam, ale mimo to zagląda do środka i nieśmiało wchodzi.
- Wiem, że to twój dom, twój eksperyment i twój brat, ale uczucia są moje i nienawidzę, kiedy ktoś się nimi bawi. – Otwieram torebkę i wyciągam z niej kopertę z pieniędzmi, które dostałam od Kaśki. – Nie chcę ich. I mam serdecznie dosyć.
- Lena, uspokój się! – podnosi głos. – Zachowujesz się, jak dziecko!
- Nie rozśmieszaj mnie. Dziecinny to jest twój brat, bo wymyślił sobie zabawę, której zasad do końca mi nie wyjaśniono. Wypisuję się.
- Nie możesz.
- Mogę. Nie chcę ani twoich pieniędzy, ani oglądać więcej twojego brata.
- Lena, on cię lubi!!
Zaczynam się śmiać. Lubi.
- Lubi cię bardziej niż to sobie zaplanował, dlatego wymyślił ten aneks! – krzyczy i siada obok mnie. – Ostatnie pół roku było dla niego cholernie ciężkie, wiesz? Kiedyś sam ci o tym opowie, to nie moja działka. Spróbuj mu zaufać. Masz moje słowo, że Janek nie jest z tych, którzy bawią się uczuciami innych. Jest najlepszym bratem, jakiego można sobie wymarzyć. Całe życie mogłam na niego liczyć i zawsze był obok. Pół roku temu całkowicie się rozsypał. To znaczy oboje mieliśmy słaby okres i bardzo mi go brakowało. Teraz wrócił i myślę, że w pewnym stopniu to twoja zasługa, że został. Jeśli się na niego obrazisz i zrezygnujesz, wyjedzie. Rozumiesz?  
Wiem, że Kaśka próbuje wzbudzić we mnie poczucie winy, ale przecież to nie zależy ode mnie. Okazuje się, że nie wiem o Janku nic. Z jakiegoś powodu nie chce żebym się dowiedziała za dużo, dlatego w ogóle nie chciał ze mną gadać.
- Kaśka to są wasze rodzinne sprawy. Nie mieszaj mnie do tego.
- Sama się w to wciągnęłaś podpisując umowę, zapomniałaś?
- Nie zapomniałam! Naprawdę interesuje cię tylko twój zasrany eksperyment? Nie obchodzi cię, jak się teraz czuję?
- Przepraszam. Naprawdę całe to badanie interesuje mnie najmniej. Chodzi mi tylko o Janka. Śmieje się przy Tobie. Zaczął rysować. Wydaje mi się, że zaczyna być szczęśliwy. Nie możesz tak po prostu odejść.
Przypomina mi się rysunek, który mi podarował. Naglę mam przed oczami każdą spędzoną z nim chwilę. Było naprawdę cudownie.  
- Nie odejdę, ale proszę zostaw mnie teraz samą – mówię cicho i słyszę, że Kaśka idzie w stronę drzwi.
- Spotkam się z nim na mieście. Masz dwie godziny dla siebie. Cześć.
- Cześć.

*JANEK*

- ,, Mamy problem!!! Gdzie jesteś??” – czytam smsa od siostry i zaczynam się modlić, żeby tylko nie chodziło o Lenę.
- ,, Gdzie mam być?” – pytam i pięć minut później spotykamy się w parku.
- Nawaliłam! – krzyczy na wejściu.
- Mów.
- Zabijesz mnie.
- Zabiję cię, jak nie zaczniesz mówić.
- Niechcący, naprawdę niechcący powiedziałam Lenie, że to ty wymyśliłeś ten cały aneks.
- Co zrobiłaś?? – nie wierzę w to, co słyszę.
- Janeeeeek, przepraszam.
- Po co?
- Naprawdę nie chciałam. Rozmawiałyśmy, było bardzo miło i nagle zaczęła się śmiać. Powiedziała, że wydawało jej się, że jesteś głuchoniemy i wtedy palnęłam tak bezmyślnie. Wiesz, że ja tak potrafię. Janek, proszę, nie gniewaj się. – Naprawdę jest jej przykro.
- Daj spokój. Nie chciałaś źle. I tak prędzej, czy później by się dowiedziała.  
- Jest bardzo zła?
- Bardzo bardzo.  
- Jeszcze się nie spakowała?
- Powiedziała, że zostanie.
- Trzeba było tak od razu! – całuję ją w czoło i biegnę.
Biegnę to pierwszej kwiaciarni, którą mam po drodze. Proszę o 21 czerwonych róż.
- Dla dziewczyny? – pyta miła starsza pani.
- Tak, dla dziewczyny. Na przeprosiny. – Uśmiechamy się do siebie. – Bardzo proszę dołączyć bilecik.
- Niech pan napisze na nim coś mądrego, żeby się już nie gniewała.
- Jakieś pomysły?
- Najlepiej, jak przyzna pan, że miała rację.
- To akurat oczywiste, bo to ja nawaliłem.
- Proszę i życzę powodzenia – mówi i podaje mi piękny bukiet oraz długopis.
Na bileciku piszę:
JESTEM STRASZNYM DUPKIEM. TO BYŁ NAJGORSZY Z WSZYSTKICH MOICH POMYSŁÓW. PRZEPRASZAM. PS: JEŚLI SIĘ TERAZ DO MNIE NIE UŚMIECHNIESZ, BĘDĘ MUSIAŁ ZACZĄĆ CIĘ PRZEPRASZAĆ PRZY UŻYCIU SŁÓW! ;)  
Mówię do widzenia, pięknie dziękuję i wychodzę. Mam nadzieję, że to jakoś załagodzi sprawę. Pogniewała się na mnie o głupi aneks, oczywiście miała prawo, ale przeraża mnie, jak zareagowałaby, gdyby usłyszała to, co przed nią ukrywam. Chyba wolę o tym nie myśleć.

*LENA*

Kaśka mówiła, że mam dwie godziny! Minęło najwyżej pół, a on już jest! Serce mi przyspiesza. Nie wiem, jak się zachować.
Od razu słyszę pukanie do moich drzwi. Nie mówię proszę. Przecież nie mogę. On o tym wie i puka dalej. Chyba nie wejdzie bez mojej zgody. Nawet mi się to podoba. Puka trzeci raz. Tym razem nie przestaje. Podnoszę się z łóżka i idę w kierunku drzwi. Ciągnę za klamkę i nie widzę jego twarzy, tylko przepiękny bukiet kwiatów. Opuszcza je w dół i robi skruszoną minę. Patrzymy na siebie chwilę i wtedy on rozchyla róże i ze środka wyciąga białą karteczkę. Podaje mi ją, prosząc, żebym przeczytała.
Uśmiecham się i jest to całkowicie szczery uśmiech. Teatralnie oddycha z ulgą i wyciąga z kieszeni telefon.
- ,, Mogę wejść? Chyba musimy porozmawiać.” – czytam i odpisuję:
- ,, Chyba tak.”
- ,, Chyba?:)
- ,, To znaczy możesz wejść, faktycznie CHYBA powinniśmy porozmawiać.”
Uśmiecha się i siada na łóżku. Idę do kuchni po jakiś wazon. Nie mogę niczego znaleźć, więc na razie odkładam kwiaty do zlewu, polewając je wodą. Za piękne są, żeby miały się zmarnować.
Wracam do pokoju i siadam obok niego.

*JANEK*

Wiem, że ta rozmowa musi być bardzo szczera. Nie bardzo wiem od czego zacząć i na czym skończyć, ale wiem, że nie mogę jej okłamać.
- ,, Pomysł z aneksem był mój. Głupi, idiotyczny i przyznaję, że teraz strasznie tego żałuję, bo to co chcę Ci teraz powiedzieć powinno przebiegać normalnie. Powinnaś to usłyszeć, a nie przeczytać. Są rzeczy, których o mnie nie wiesz i kiedy Kaśka powiedziała mi o eksperymencie wcale nie miałem zamiaru się na niego godzić. Troszkę ją wyśmiałem, ale później usłyszałem, że sam mogę wybrać dziewczynę. Od razu pomyślałem o ślicznej blondynce, którą spotkałem na wydziale Kaśki. Powiedziałem jej o tym i następnego dnia oboje poszliśmy Cię szukać.” – wysyłam, ona czyta, a ja piszę dalej:
- ,, Wszystko było w porządku, ale później coś się w moim życiu wydarzyło i straciłem zapał, chciałem zrezygnować. Wtedy napisałem Ci tamtą wiadomość, po czym Ty nazwałaś mnie dupkiem i miałaś rację. Bardzo mnie zaintrygowałaś i z jednej strony chciałem Cię poznać, a z drugiej wrócić do Gdańska i odciąć się od przeszłości. Naprawdę chciałbym się tym wszystkim z Tobą podzielić, ale nie potrafię. Pomyślałem, że mogę to jakoś pogodzić i że, kiedy nie będziemy rozmawiać w naturalny sposób będę mógł to jakoś obejść, ale…
Jest coś o czym chcę Ci powiedzieć i przysięgam, że to zrobię. Tylko potrzebuję czasu, Ty też go potrzebujesz. Musisz mnie dobrze poznać i w pełni mi ufać, zanim to usłyszysz.”
Przerywam pisanie i obserwuję jej twarz, kiedy to czyta. Kiedy kończy, spogląda na mnie pytająco, czekając na ciąg dalszy.
- ,, Teraz jest taki moment, w którym musisz mi powiedzieć, że poczekasz. Spróbuj mi zaufać.”
- ,, Poczekam. Mam takie przeczucie, że to jest coś trudnego. Kaśka wspominała, że ostatnie miesiące nie były dla Ciebie najłatwiejsze. Janek, nie bój się. Ja nie będę o nic pytać, nalegać, zmuszać Cię, żebyś mówił o czymś, o czym nie chcesz. A pomysł z aneksem był przegłupi!:)
- ,, Wiem!!:)
Uśmiechamy się i czuję, że Lena dzisiaj jest mi bliższa niż kiedykolwiek wcześniej. Cieszę się, że doszło do tej rozmowy, bo nie  będę musiał niczego udawać. Kiedy minie eksperyment powiem jej, że wcale nie nazywa się Lena Markiewicz.

NIEjestemBARBIE

opublikowała opowiadanie w kategorii miłość, użyła 1658 słów i 9162 znaków.

25 komentarzy

 
  • Użytkownik NIEjestemBARBIE

    Kochani, jutro wieczorem pojawi się nowa część! Mam nadzieję, że przyjmiecie ją pozytywnie :) Przepraszam za długi okres oczekiwania!:) W końcu wracam!:) <3

    20 wrz 2017

  • Użytkownik Wikaa2405:3

    Prawie całe wakacje bez czytania tego mega cudnego opowiadania,  no jak tak można ja się pytam? Codziennie tu wpadam z tą nadzieją na kolejny rozdział...ehh no nie mogę się doczekać po prostu :c Liczę że niedługo poratujesz jakąś częścią ^^ Jak brakuje motywacji to ja chętnie jej dodam  :rotfl: Potrzebuję jakiegoś chwilowego oderwania od tej okropnej nauki a kiedyś było ich mnostwo xD

    18 wrz 2017

  • Użytkownik NIEjestemBARBIE

    @Wikaa2405:3 Dziękuję!!! Ostatnio nie potrafiłam się nijak zmotywować, ale dam radę! Dziś się spięłam i będzie, w końcu naprawdę będzie:)

    18 wrz 2017

  • Użytkownik xoxo

    :(  :( :(

    16 wrz 2017

  • Użytkownik NIEjestemBARBIE

    @xoxo Biorę się do roboty!!!

    18 wrz 2017

  • Użytkownik Non

    Barbie mija kolejny miesiąc... co się u Ciebie dzieje ? Zakochalas się czy coś złego ?

    15 wrz 2017

  • Użytkownik NIEjestemBARBIE

    @Non Dziękuję, że ciągle tu jesteś! :*:*:* Dzis sie biore do roboty!

    18 wrz 2017

  • Użytkownik Non

    @NIEjestemBARBIE no jestem jestem ale moja cierpliwość się kończy hehe :D czekamy :)

    20 wrz 2017

  • Użytkownik NIEjestemBARBIE

    @Non Będzie jutro!!!;) około 20 jak wrócę z pracy :)

    20 wrz 2017

  • Użytkownik Dominika

    Twoje opowiadanie jest pierwszym dziełem pod którym zostawiam komentarz, a wiesz dlaczego? Bo żadne opowiadania mnie tak nie zafascynowały jak Twoje, a uwierz mi przeczytałam ich bardzo wiele, ale nie po to zostawiam tu komentarz. Pisze po to abyś dodała kolejną część, bo ile razy w ciagu dnia można sprawdzac czy czasem nie pojawił się rozdział? Twoje opowiadania są boskie, a ,, Jest Takie Miejsce" przeczytałam 2 razy bo tak bardzo je pokochałam. Jestes wyjątkowa i naprawde bardzo chciałabym cię poznac w realu. Chciałabym i nie tylko ja abys wkoncu dodała rozdział, wiele osobom sprawiłoby to wielką przyjemność. Czekam niecierpliwie na kolejną część. Uwielbiam cię i Twoje opowiadania  <3 <3 <3

    14 wrz 2017

  • Użytkownik NIEjestemBARBIE

    @Dominika Bardzo mnie zmotywowałas!!! Nie znam nawet Twojego imienia, ale kolejna czesc bedzie z dedykacja wlasnie dla Ciebie. Nie dlatego że inni czytelnicy sa mniej wazni nie nie. Chodzi o to ze weszlam tu dzisiaj z mysla ze bede czytac kolejne dolujace wiadomosci i bede miala kolejne wyrzuty sumienia. Wiecej, wczoraj pierwszy raz pomyslalam, ze moze powinnam napisac ze powinniście przestac czekac bo nie mam sily. Dziekuje!!! Czyba potrzebowalam usłyszeć wlasnie coś takiego. Teraz jestem w pracy ale jak tylko wrócę do domu biore kartke i dlugopis! ❤❤❤

    18 wrz 2017

  • Użytkownik Dominika

    @NIEjestemBARBIE  I taka postawa powinna być zawsze! Bardzo się ciesze, że cię zmotywowałam, bo wkońcu prawdziwe słowa dają największą motywacje. Dziękuje za dedykacje dla mnie ❤ Jestem twoją wielką fanką ❤

    19 wrz 2017

  • Użytkownik fixi73

    oh kochana tęsknimy, tęsknimy  :sad: wracaj <3

    2 wrz 2017

  • Użytkownik NIEjestemBARBIE

    @fixi73 dziękuję! !!!❤❤❤

    11 wrz 2017

  • Użytkownik Diana

    Tutaj ujawniam się po raz pierwszy, ale czytałam Jest takie miejsce i uwielbiałam i opowiadanie i Ciebie za to, że wspaniale piszesz????.  Na wattpadzie coś tam napisałam, jak zaczelas wstawiac rozdziały (sama już nie pamiętam co????), ale muszę przyznać, że to jest jeszcze ciekawsze????. Tylko musisz zadbać o nas i niebawem wrzucić kolejny rozdział????????????????. Pozdrawiam i życzę weny????????????

    29 sie 2017

  • Użytkownik Julie

    Kiedy można liczyć na jakiś rozdział? Tęsknię za twoimi opowiadaniami  :sad:  <3

    29 sie 2017

  • Użytkownik Wikaa2405:3

    Kiedy będzie można liczyć na jakiś rozdział, choćby jeden? ;( Chyba to nie oznacza, że koniec z pisaniem cnie? O.o

    12 sie 2017

  • Użytkownik NIEjestemBARBIE

    @Wikaa2405:3 nieeeeee nigdy nie pomyślałam o koncu. Nie jest ze mna az tak zle. Niedlugo wracam. Czesc sie pisze i mam nadzieje ze jeszcze ktos ja przeczyta ;)

    17 sie 2017

  • Użytkownik Wikaa2405:3

    @NIEjestemBARBIE Czekam z niecierpliwością <3 i pewnie inni też xD Codziennie zaglądam z nadzieją na kolejny rozdział  :jupi:

    17 sie 2017

  • Użytkownik Non

    Barbie co to znaczy nieregularnie? Co pół roku? Odzywaj się czasem i mów co i jak.

    8 sie 2017

  • Użytkownik NIEjestemBARBIE

    @Non glupio mi kolejny raz pisac ze przepraszam i ze nie wiem co się ze mna dzieje. Nawalam, wiem. Czesc się pisze i bedzie niebawem ;)

    17 sie 2017

  • Użytkownik Non

    @NIEjestemBARBIE nie nawalasz. Każdy ma słabe chwilę chodzi o to żebyś się odzywała i z nami rozmawiała. My poczekamy a Ty się spokojnie zbieraj do kupy :*

    17 sie 2017

  • Użytkownik Mikenie

    Już miesiąc minął i nadal nie ma :(
    mam nadzieje że będzie niedługo <3

    6 sie 2017

  • Użytkownik NIEjestemBARBIE

    @Mikenie Ostatnio mam slaby czas i nie potrafię ... Przepraszam mam nadzieje ze wkrotce się cos zmieni

    8 sie 2017

  • Użytkownik :)

    Kiedy następna cześć?

    26 lip 2017

  • Użytkownik NIEjestemBARBIE

    Z przykrościa stwierdzam ze części beda nieregularnie. Nie olewam i naprawde bardzo chcialabym pisać, uwierzcie mi. ❤❤❤

    18 lip 2017

  • Użytkownik fixi73

    @NIEjestemBARBIE jak już przeczytałam "z przykrością" bałam się czytać dalej bo myślałam że zakończysz opowiadanie  :lol2: ale ludzie wiadomo że są wakacje i każdy chce je jakoś spędzić, więc zrozumcie że części będą nieregularnie. Udanych wakacji wszystkim i tobie autorko także  <3

    20 lip 2017

  • Użytkownik NIEjestemBARBIE

    @fixi73 Dziękuję pięknie i wzajemnie!:):):) ????????????

    20 lip 2017

  • Użytkownik Non

    No i co? Nadal olewasz sprawę...

    17 lip 2017

  • Użytkownik NIEjestemBARBIE

    @Non Gdybym planowala olewac czytelnikow nigdy nie zaczęłabym publikować. Jesli czesci sie nie pojawiają to znaczy, że naprawdę nie mogę: ( niedlugo bede miala wiecej czasu to nadrobie tyle na pocieszenie. Przepraszam ze rozczarowanie wiem ze czekacie ????

    18 lip 2017

  • Użytkownik Margerita

    łapka w górę

    16 lip 2017

  • Użytkownik fixi73

    Wow ale zaskoczenie  :eek: kiedy kolejna część? Nie mogę się doczekać  <3

    13 lip 2017

  • Użytkownik szalona12

    A co jeśli Lena okaże się kimś bliskim w znaczeniu więzów krwi?

    11 lip 2017

  • Użytkownik Andzia231

    Super :-*

    10 lip 2017

  • Użytkownik nastolaka

    CUDOWNE:*:*;* jak dawno mnie tu nie było :) eh pisz tak dalej :* wspaniale <3

    9 lip 2017

  • Użytkownik zielonooka

    Lena nie jest Leną ? Dlaczego ? :O  piszesz genialnie! :* <3

    8 lip 2017

  • Użytkownik ansik

    Dla czego Lena to nie Lena ??

    8 lip 2017

  • Użytkownik czarnyrafal

    Bajasz swą bajkę w sposób przedziwny ale.... ale wspaniały. Autorko jesteś no nie wiem - wspaniała. Pisz tak dalej bo baśń jak i Ty jest wspaniała. Tak mi się wydaje po przeczytaniu dotychczasowych odcinków. :kiss:  <3

    7 lip 2017

  • Użytkownik cukiereczek1

    Rewelacyjna cześć czekam na kolejną z niecierpliwością :* :)

    7 lip 2017

  • Użytkownik looolaa

    I to mi się podoba ;) czekam na kolejną część. Kolejne rozdziały są jeszcze lepsze od po przednich

    7 lip 2017

  • Użytkownik Szalona11

    Nie mogę się doczekać kolejnej części

    7 lip 2017